Wpis z mikrobloga

#wesele #impreza #slub #kiciochpyta
Hej Mirki. Ile teraz daje się w kopercie Państwu Młodym? Wiem, że jest to zależne od stopnia pokrewieństwa więc nie będę miał nic przeciwko jeśli podacie widełki dla różnych "grup". Idę na wesele w ten weekend o czym dowiedziałem się dzisiaj. Stopień pokrewieństwa żaden - brat znajomej mojej różowej, zaprosili nas w ostatniej chwili bo ktoś im odmówił.
  • 57
  • Odpowiedz
@Hemo: brat znajomej rozowej xD ladnego szukaja frajera zeby im sie kaza zwrocila

Szczerze? Idz, nazryj sie za darmo, napij za darmo, nic nie dawaj bo po #!$%@?. Chcieli wydymac freda i znalezc ciecia zeby oddal za talerzyk bo ktos odmowil to fred wydyma ich

Ja daje zawsze 1000 ale chodze tylko do rodziny a nie do jakichs zjebow albo randomow
  • Odpowiedz
@Hemo: nic, ja nie rozumiem ideologi zapraszania ludzi i oczekiwania hajsu "bo się zwróci" to co to za impreza jak się liczy czy się zwróci, zawsze można zrobić to ze smakiem w stylu butelka wina dla pary młodej i pluszaki/gadżety na dom dziecka z którym się można dogadać itp
  • Odpowiedz
@Hemo:

Nic. Albo nie idziesz, albo w takiej sytuacji idziesz i dajesz nic :) Nie masz obowiązku. Skoro zapraszają bo ktoś odmówił, to chodzi o właśnie ZAPCHAJ DZIURĘ.

No żeby się nie zmarnowało. To się nie zmarnuje
  • Odpowiedz
@KontoZbananem: może właśnie para młoda nie chce, żeby talerzyk się zmarnował i woli, żeby ktoś się za darmo pobawil niż żeby restauracja skasowała kilkaset złotych za nic?
  • Odpowiedz
  • 0
@Hemo olej rady. Idź i się baw. Ile dasz tyle dasz ..jako para możecie kupić prezent jak już chcesz dać kasę to te 500zl od was dwójki to myślę że takie spoko minimum
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@Lollygag: pójdę bo tak jak mówiłem jest to specyficzna impreza której klimat lubię a nie zdarzają się zbyt często. nie spodziewałem się jednak takiej burzy w komentarzach i poniekąd rozumiem każdą stronę ale mnie najbardziej interesowała kwestia "finansowej etykiety". owszem, okoliczności w jakich zostałem zaproszony sugerują, że jestem doczepką "żeby się nie zmarnowało" ale nadal wypada, żebym dał coś w prezencie nawet jeśli są to dla mnie losowi ludzie.
@
  • Odpowiedz
@p3oo1
@KontoZbananem

Robiłem wesele i miałem podobną sytuację. Kilka ludzi się wykruszyło i mogłem zaprosić kilka osób więcej z pracy niż zakładałem. Nie zaprosiłem, bo to wstyd jak ^%$$. ¯\(ツ)/¯

@Hemo: Szanuj się.
  • Odpowiedz
Idę na wesele w ten weekend o czym dowiedziałem się dzisiaj.

@Hemo:
I poważnie przyjęliście takie zaproszenie? Ale zdajesz sobie sprawę, że oni szukali jeleni, którzy dorzucą im się do rachunku.
Z większym wyprzedzeniem uprzedzam ojca, że wpadnę do niego. A mieszka tylko kondygnację niżej.
  • Odpowiedz