Wpis z mikrobloga

#wesele #impreza #slub #kiciochpyta
Hej Mirki. Ile teraz daje się w kopercie Państwu Młodym? Wiem, że jest to zależne od stopnia pokrewieństwa więc nie będę miał nic przeciwko jeśli podacie widełki dla różnych "grup". Idę na wesele w ten weekend o czym dowiedziałem się dzisiaj. Stopień pokrewieństwa żaden - brat znajomej mojej różowej, zaprosili nas w ostatniej chwili bo ktoś im odmówił.
  • 52
  • Odpowiedz
@Hemo: To wystarczy dać z 500zł i tak będą na plus względem tego, że musieliby zapłacić za puste miejsca gdyby nie wy.... Bawić się i robić #!$%@?. Skoro daleka rodzina to nie będzie siary xDDD
  • Odpowiedz
@Hemo Obecnie jest koło 300-350 za talerzyk. My na ostatnie wesela dawaliśmy 700-1000 zł plus zdrapki, bo nie chcieli kwiatów. Wiedzieliśmy, że bliska rodzina dawała 1500.
  • Odpowiedz
  • 217
@Hemo: ja bym napewno nie poszedł gdyby mnie ktoś zaprosił bo ktoś mu odmówił xd Wstyd tak nawet zaprosić. Nic nie dawaj za takie zachowanie. A ja daje 800zl za parę minimum. Bo talerzyki kosztują pewnie z 600 to mają lekko na plus.
  • Odpowiedz
@Hemo: Talerzyk nie może się zmarnować xd Miej ty chłopie trochę szacunku do siebie i odmów pójścia. Prosta zasada, albo zapraszają w pierwszej kolejności albo odmawiasz. Jakiś brat koleżanki twojej różowej (co to wgl jest za akcja) szuka naiwnych żeby się miejsce nie zmarnowało a ty się pytasz ile dać? Typ ci ordynarnie pluje w mordę traktując jako zapchaj dziurę a ty mówisz dziękuję proszę pana, koperta też się znajdzie.
  • Odpowiedz
  • 13
@p3oo1: @KontoZbananem @vieniasn owszem, mam świadomość, że jestem zapchajdziurą ale z różową lubimy wesela i w tym wypadku nie robi nam większej różnicy sposób zaproszenia. będzie tam raptem jedna osoba którą znam, moja zna tylko państwa młodych i siostrę pana młodego. nastawiamy się jedynie na miłe spędzenie soboty i dobrą zabawę ale bez prezentu/koperty mimo wszystko nie wypada przyjść. ponadto nie było to stricte zaproszenie a bardziej "czy
  • Odpowiedz
@Hemo: A ja bym przeliczył inaczej: ile byłbyś w stanie puścić $$$ na sobotni wieczór typu wyjście z dziewczyną do klubu czy nawet organizacja grilla? Jakby wyszło, że dajmy na to 500 PLN, daj te 500 PLN. Mało, ale tak to potraktuj, bo w sumie jak lubisz zabawy w jedzie pociąg czy inne typu wygibasy przy oczach zielonych, baw się dobrze i tyle!
  • Odpowiedz
@Hemo odpowiedź jest prosta: dajesz tyle, na ile masz ochotę i na ile Cię stać i masz gdzieś to, co sobie pomyślą młodzi, prezent to nie obowiązek, a wesele to nie impreza biletowana, że koniecznie musi się zwrócić.
  • Odpowiedz
@Hemo: dużo filozoficznych odpowiedzi, które są troche prawdą, trochę nie. To tak jak z napiwkami. Ja daję, chociaż rozumiem argument, że jest to obarczanie kosztów pracodawcy na klienta.

Ja idę w lipcu, do koleżanki różowej i damy 1000zł za dwie osoby. Jak robiliśmy wesele, miałem tak obliczone, że zakładałem że wszyscy dadzą 0zł i elo. Nie kalkulowałem, ani nie przekraczałem budżetu w nadziei, że dostanę w kopertach Xzł.

A najśmieszniejsze
  • Odpowiedz
Prosta zasada, albo zapraszają w pierwszej kolejności albo odmawiasz.

Typ ci ordynarnie pluje w mordę traktując jako zapchaj dziurę a ty mówisz dziękuję proszę pana, koperta też się znajdzie. Miej ziomuś trochę honoru


@KontoZbananem: Fajne masz myśli.

@Hemo Bym dał jakieś 200zł i tyle. Na weselach nie ma wielkiego sprawdzania kopert XD Po prostu daj jakieś minimum i baw się dobrze.
  • Odpowiedz
@Urajah: Za te podane kwoty to możesz i pare razy sobie z kimś pójsc do restuaracji i na to samo cenowo wyjdzie, a o ile przyjemniej.
Już nie mowiac o tym, że zaproszenie na zasadzie "ktoś odmówił, to moze ty wpadnij, zeby sie nie zmarnowało" jest żałosne.
  • Odpowiedz
mam świadomość, że jestem zapchajdziurą


@Hemo: a, że cuckoldem też? Niech twoja partnerka lepiej się zastanowi nad znajomymi, skoro i tak forsuje to wesele mimo, że pierwotnie nie była zaproszona.
  • Odpowiedz