Wpis z mikrobloga

Agenci nieruchomści to pieprzone pijawki xD Szukałem działki budowlanej w obrębie Trójmiasta, wszystkie oferty na portalach z biur nieruchomości i gdzie nie dzwoniłem 2% wartości nieruchomości lub nie mniej niż 8k brutto. No i z nadzieją odświeżałem olx, otodom, trójmiasto, że może jakaś prywatna oferta wleci w okolicy. Zeszły piątek wjechała oferta ok.10:00. Telefon o 10:30 w celu umówienia się. Przez telefon sprzedający zdziwiony, że prywatny kupujący dzwonił, snuł domysły że jestem agentem hehehe ale spoko ustawka na sobotę na godzinę 10 na działce. Poprosiłem o dokładny adres oraz księgę wieczystą, zero problemu (działka 4 minuty od mojego aktualnego miejsca zamieszkania). Geoportal, urząd, wszystko czyste, media 2m od działki, działka prosta, księga wieczysta czysta bez żadnych służebności. Tego samego dnia pojechałem w oględziny z żoną, decyzja na tak. W sobotę godzina 12:00 umowa rezerwacyjna podpisana, pieniądze przelane, działka zjechała z portalu gdzie była wystawiona, jutro jedziemy podpisywać umowę przedwstępną do notariusza. Sprzedający zadowolony, nie musi płacić lichwy, ja zadowolony nie musze płacić lichwy. A więc tak podsumowując, działka poszłą bez agencji. Zaoszczędzone mnóstwo pieniędzy po jednej i po drugiej stronie, sytuacja win-win.
#nieruchomosci
  • 81
  • Odpowiedz
@tataBrajanka:

1. W jaki sposób najlepiej sprawdzić dostępność mediów. Rozmawiałem z jednym sprzedającym który dzialki sprzedaje hurtowo. Podzielił jedną na 8, teren na około mocno zabudowany i tłumaczy że wszystkie media są po drugiej stronie drogi sąsiadującej z działką i żeby je doprowadzić to ludzie muszą się zebrać żeby gmina wiedziała w jaki sposób ke przeciągnąć przez asfalt. Wzdłuż jednej z działek biegnie też linia 15kv, ale sprzedający powiedział że
  • Odpowiedz
@tataBrajanka: no spoko, ale ja jak sprzedawałem mieszkanie też miałem swoje ogłoszenie. 60% telefonów to były agencje, 30% to byli ludzie, którzy niby byli zainteresowani, ale bali się, że żyd im zabierze kamienicę, a pozostałe osoby to były, które były zainteresowane, ale nie rozumiały co to jest za typ własności (a głównie przez nią była bardzo atrakcyjna cena) i finalnie się rozmyśliły (nawet osoba, która podpisała umowę przedwstępną).

Finalnie sprzedałem
  • Odpowiedz
@tataBrajanka: No to ja miałem tak samo z mieszkaniem XD chciałem kupić fajne m, oferta ciekawa, ale agentka ubzdurała sobie prowizje 3,5% xD ja mówię że nie ma mowy, że mogę dać max 2% a resztę niech zapłaci jej właścicielka. Ona mi na to że z właścicielką też jest umówiona na 3,5%, czyli ona chciała ubić na tej transakcji 7%. Jak byłem na drugich oględzinach to właścicielka była nieźle naburmuszona
  • Odpowiedz
@tataBrajanka kupiłem mieszkanie od kumpla, tylko notariusz i raty notarialne 0% ( ͡° ͜ʖ ͡°) w Niemczech widziałem oferty z agentem 4.5% (tam od razu masz napisane ile bierze) a duzo sie nie rozglądałem..
  • Odpowiedz
@tataBrajanka
Bardzo dobrze Miras. Polecam serdecznie Notariusza na umowę przedwstępna. Kosztuje to ułamek ceny branej przez pijawkę prowizji, kilak stów a macie wszystko posprawdzane i nie płacicie jakiemuś debilowi który się uśmiecha i nic o nieruchomości nie wie.
  • Odpowiedz
m8 Ty miałeś zgniłe jajo


@tataBrajanka: nie było zgniłe, po prostu nie było tam osobnej KW (tylko jedna KW na całą kamienicę), aczkolwiek proces w SA o wydzielenie takowej już był w toku. Fakt, trzeba było trochę się zainteresować czym to dokładnie jest. Sam żyłem tam 6 lat bez problemów. Poza tym to był najmniejszy problem, większość się bała, że mieszkanie im zabierze żyd xD (Gdzie sama żydówka z USA
  • Odpowiedz