Aktywne Wpisy
inko-gnito +19
Ktoś rozumie ten fenomen posiadania jak największej ilości samochodów w polskich domach? Coraz częściej widzę sytuacje, gdzie liczba samochodów=liczba dorosłych mieszkańców+1 i jeszcze do tego traktor xD
Niektóre podwórka wyglądają jak komisy. Znakiem szczególnym tych komisów jest wiek aut. Wszystkie auta są pełnoletnie lub zbliżają się do pełnoletności.
#motoryzacja #samochody #polska
Niektóre podwórka wyglądają jak komisy. Znakiem szczególnym tych komisów jest wiek aut. Wszystkie auta są pełnoletnie lub zbliżają się do pełnoletności.
#motoryzacja #samochody #polska
Savvv +26
Dlaczego ludzie świadomie kupują klawiatury bez części numerycznej? Autentycznie pytam, dlaczego to jest popularne? #kiciochpyta #pcmasterrace
Ale czuję się strasznie samotny. Chciałbym tak wyjść sobie z kimś, posiedzieć, pogadać, pożalić się na robotę, posmiac się.
A nie mam z kim, nie mam żadnej paczki znajomych z którymi bym się mógł czasem spotkać. Do tego pracuję zdalnie I nawet w robocie nie mam z kim pogadać. I tylko Mirko daje mi jakąś tego namiastkę.
Smutno mi.
#feels #zalesie
Ehhh wykopki wykopki
Głównie to, że mam pracę i rodzinę i wolnego czasu nie mam tak dużo. Poza tym gdzie tych ludzi miałbym spotkać to nie mam pomysłu, bo pracuje zdalnie. No i jestem raczej introwertykiem i jak ktoś do mnie nie podbije pierwszy, to ja raczej do niego nie _(ツ)_/¯
@ZenujacaDoomerka
@dr_papieros: Czyli nie rozumiesz 80% normików. XD
Przecież umiejętność utrzymania takiej zdrowej relacji, w której jesteś będąc ciągle z partnerem szczęśliwy, to chyba podstawa udanego związku. Mylisz pojęcia z czymś na zasadzie "nigdzie nie wychodzę, bo partner będzie
O czym innym jest ten wpis, o tym, że poza nią nie mam kumpli z którymi mógłbym gdzieś wyjść. Mam przyjaciół ze studiów i z dzieciństwa, którzy mieszkają w innych miastach.
A też nie chodzi o to, że czegoś żonie nie mówię, a o to, że fajnie też byłoby czasem pograć
@GrammarNazi możesz wkręcić się w różne grupy ludzi
O czym innym jest ten wpis, o tym, że poza nią nie mam kumpli z którymi mógłbym gdzieś wyjść. Mam przyjaciół ze studiów i z dzieciństwa, którzy mieszkają w innych miastach.
A też nie chodzi o to, że czegoś żonie nie mówię, a o to, że fajnie też byłoby czasem pograć
Dodalbym jeszcze, że o ile wiadomo, że mówię żonie wszystko, tak też nie chce jej czasem obarczać wszystkim, każda pierdoła, zwłaszcza wtedy, kiedy ona ma gorszy czas. A pisałem jakiś czas temu o jej chorobie genetycznej i chce ją wspierać i zdjąć z niej trochę ciężaru.
No i jeszcze jedna rzecz. Może nie zawsze skuteczne, ale skoro masz jakichś kumpli, to możesz dalej z nimi gadać przez telefon albo nawet się "korespondencyjnie" napić piwa z nimi. Kamerka w laptopie, pokój zamykany na klucz i nawet w domu masz czas dla siebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)