Wpis z mikrobloga

  • 1
@aarahon czyli to prawda jadą swoim ślamazarnym tempem mając w dupie innych, po co przyspieszyć jak się teren zabudowany kończy lepiej ciągnąć za sobą sznur samochodów i wkurzać innych
  • Odpowiedz
@Turtle1380: no nie wiem, wyprzedzam mniej więcej tyle samo toyot co wyprzedza mnie. A że mam samochód o mocy powyżej 100 KM to wyprzedzenie dla mnie jest proste. Redukcja na dwójkę czy trójkę i łykam zamulacza bez problemu...
  • Odpowiedz
@Turtle1380: klasyka- za fajerą zazwyczaj siedzi łOdpowiedzialny, wolny znaczy bećpieczny, kapelusznik ze świńskim ryjem zamiast nosa xD
Taki zawsze szczeka jak to on nie jeździ BEJSCPJEJSZCZNIE czyli powoli, by potem go zatrzymały pały za jazdę 70 w zabudowanym, bo nie zauważy znaku w lesie xD
  • Odpowiedz
Czy tylko ja mam wrażenie, że toyotami jeżdżą największe ofermy drogowe?


@Turtle1380: Nie, największymi nieudacznikami życiowymi na drodze są osoby które kupują zazwyczaj jakieś audi lub bmw na przykład zazwyczaj 15-20 letnie lub nawet nowsze i myślą, że są kimś teraz.
  • Odpowiedz