Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Naprawdę zepsułem swoje życie zawodowe w ciągu ostatnich kilku miesięcy i trudno mi sobie z tym poradzić. Od zeszłego roku zmagam się z depresją, a sytuacja wydaje się tylko pogarszać. Złożyłam wypowiedzenie w obecnej pracy, ponieważ myślałam, że dostałem świetną ofertę w innym miejscu. Po negocjacjach i zmianach zaakceptowałam ją, ale teraz wszystko we mnie krzyczy, że podjąłam złą decyzję.

Na dodatek mam poboczne zajęcie, nad którym pracowałem przez lata, ale umowa w nowej pracy zabrania mi jego kontynuowania. Rozmawiałam o tej decyzji ze wszystkimi – moim terapeutą, mężem, mamą, psychiatrą – i wszyscy mówili, żeby to zrobić. Teraz czuję się zdradzona, ponieważ wydaje mi się, że to była zła decyzja.

Gdybym mogła, cofnęłabym się o dwa tygodnie i wszystko odkręciła.

Każdego ranka budzę się czując się jak porażka i zastanawiając się, czy warto żyć. Prawie każdego ranka myślę o skoku przez okno, ale zawsze się wycofywałam w ostatniej chwili. Gdyby nie mój mąż i rodzina, mogłam już to zrobić. Prosiłam nawet męża, żeby pozwolił mi to zrobić albo żeby mnie opuścił, żebym mogła umrzeć sama... oczywiście odmówił.

Czuję się okropnie cały czas, a jedyną rzeczą, która przynosi mi jakąkolwiek ulgę, jest sen. Śpię, kiedy tylko mogę, co spowodowało więcej problemów z mężem i pogorszyło moją depresję. Nie mogę znaleźć motywacji, żeby sprzątać czy wstać z łóżka... wszystko wydaje się przytłaczające.

#depresja #smutek #praca #zycie #polska #problem #kiciochpyta



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 4
  • Odpowiedz
@mirko_anonim może powinnaś na jakiś czas w ogóle odpocząć od pracy? Skoro masz pogarszającą się depresję pomimo leczenia i terapii to jeśli tylko masz taką możliwość (pod względem finansowym) spróbuj najpierw zadbać o siebie, a życiem zawodowym martwić się jak psychicznie wstaniesz na nogi.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Cześć

Rozmawiałam o tej decyzji ze wszystkimi – moim terapeutą, mężem, mamą, psychiatrą – i wszyscy mówili, żeby to zrobić. Teraz czuję się zdradzona, ponieważ wydaje mi się, że to była zła decyzja.


Wiesz co by było gdybyś jej nie podjęła? Byś się codziennie zastanawiała "co by było gdybym to zrobiła". Byś teraz codziennie się męczyła, że jednak może powinnaś spróbować, może zaryzykować, może wejść w to co nowe.
Musiałaś to zrobić. Nawet jeśli na razie Ci się wydaje że zmieniłaś wszystko na gorsze. Ważne że podjęłaś decyzję o zmianie, ważne że ruszyłaś, nie stoisz w miejscu. Trzeba ryzykować, trzeba próbować. Nie jesteś zadowolona z tego, nawet może żałujesz, ale co by było gdybyś nic nie zmieniła? Też byś
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Po pierwsze jest kobietą, a kobiety przeważnie nie doceniają tego co mają. Paradoksalnie nie jest to winą samych kobiet, a ich pokrętnego systemu hormonalnego, który dyktuje wszelkie warunki od poczęcia, aż do początków menopauzy. Jeżeli coś z w niej pęknie i skoczy oknem, to tylko na skutek tego, że natura stara się wycofać jej DNA z obiegu.
Do Op'a: Uśmiejesz się zapewne, ale sprawdź sobie wartość witaminy D w
  • Odpowiedz