Wpis z mikrobloga

@uriel_ck

@podjad3k jako palacz, muszę powiedzieć, że masz dobrze nasrane do gara, a takie narcyzy jak ty, no cóż? Jakby nie było takich wieśniaków, to świat byłby dużo lepszy.

Jak palę, to zawsze odchodzę w jakieś miejsce, gdzie nie ma ludzi (nie lubię chodzić i palić) i potrafię zrozumieć, że ktoś może nie lubić tego co ja lubię.

Wiesz są palący z kulturą i są wiesniaki jak on którzy muszą swoim smrodem
  • Odpowiedz
@Stachu_a_kto_przy_telefonie: @zordziu: sam już nie pale, ale baaaaaaaaaaaardzo licze na to że jak ten zakaz wejdzie, wszyscy ci obsrańcy, będą mieli mini palarnie w kibelku, jak sąsiedzi zaczną kopcić w łazienkach XDD wielcy krzykacze o zdrowiu i szkodliwości, ciekawy jestem jak wyglądają ich jadłospisy: browarki, tłuste żarcie, przetworzona chemia, ale to kilkuminutowy dym z 10m obok im najbardziej zdrowie niszczy XD
  • Odpowiedz
@onomatopeja_ nasram tobie bronisz trucia innych to zasługujesz żeby ci gówno rozsmarować na drzwiach
Niektórzy mają dzieci albo astmę głupku
Jeszcze się swoim egoizmem i brakiem empatii chwalisz
  • Odpowiedz
@WielkiNos: Palaczem nie jestem, z palącymi sąsiadami nie mam problemu ale wciąz uważam, że taki przepis (i tak koniec końców martwy) to wchodzenie z buciorami w wolność ludzi w swoich mieszkaniach.
  • Odpowiedz
@onomatopeja_:

wielcy krzykacze o zdrowiu i szkodliwości, ciekawy jestem jak wyglądają ich jadłospisy: browarki, tłuste żarcie, przetworzona chemia, ale to kilkuminutowy dym z 10m obok im najbardziej zdrowie niszczy XD

co #!$%@? xD? gowno kogo obchodzi kto co je, pali zreszta tez. chcesz jarac- jaraj tak, zebym tego nie musiał wdychać.
  • Odpowiedz
@Linnior88: Jakbyś miał mózg, to byś wiedział że palenie w miejscu i publicznym i na balkonie nie jest zabronione, sranie w miejscu publicznym już jest. Ja akurat jestem z takiej grupy ludzi, która nie boi się zwrócić komuś uwagi jak mi coś nie pasuje, ale znam prawo i nawet jak mnie coś denerwuje, potrafię się dostosować. Natomiast jakbym zobaczył cie srającego na moja wycieraczkę to najpierw obił bym ci nerki a
  • Odpowiedz
@onomatopeja_

@Linnior88: Jakbyś miał mózg, to byś wiedział że palenie w miejscu i publicznym i na balkonie nie jest zabronione, sranie w miejscu publicznym już jest. Ja akurat jestem z takiej grupy ludzi, która nie boi się zwrócić komuś uwagi jak mi coś nie pasuje, ale znam prawo i nawet jak mnie coś denerwuje, potrafię się dostosować. Natomiast jakbym zobaczył cie srającego na moja wycieraczkę to najpierw obił bym ci nerki
  • Odpowiedz
@Linnior88: @uriel_ck: @WielkiNos: ja #!$%@? ale mnie tacy palacze #!$%@?ą, siedzisz gdzieś i musisz wdychać ten dym bo wielce uciśniony smrodziarz nie może smrodzić w każdym miejscu.
Ostatnio jak szedłem na autobus to jakiś gość sobie palił na przystanku (był tam sam) ale jak tylko podszedłem to kulturalnie odszedł kawałek dalej żebym ja nie musiał tego wdychać elegancko nawet słowa nie trzeba było powiedzieć.
  • Odpowiedz
wielcy krzykacze o zdrowiu i szkodliwości, ciekawy jestem jak wyglądają ich jadłospisy: browarki, tłuste żarcie, przetworzona chemia, ale to kilkuminutowy dym z 10m obok im najbardziej zdrowie niszczy XD


@onomatopeja_: ja mam problem laryngologiczny (gastrologiczno-laryngologiczny) i jak wejdzie ten przepis w życie to jak tylko wyczuję papierosa to od razu dzwonie na psy. Pewnie będą ignorować. Ale będzie minimum kilka telefonów dziennie i może kiedyś zrobią jakąś akcję z kamerką czy
  • Odpowiedz
taki przepis (i tak koniec końców martwy) to wchodzenie z buciorami w wolność ludzi w swoich mieszkaniach.


@ATAT-2: Ale ta wolność nie jest całkowicie nieograniczona, jest w prawie takie pojęcie jak immisje:
https://kancelariakpg.pl/immisje-co-to-takiego/
W skrócie, korzystanie z własnej nieruchomości nie powinno zakłócać innym korzystania z ich nieruchomości. Akurat palenie tu się wpasowuje, czyjaś możliwość otwarcia okna nie powinna zależeć od tego, czy sąsiad aktualnie jara na balkonie czy nie.
  • Odpowiedz