Wpis z mikrobloga

Władze Tokio uruchomią swoją własną apkę randkową, w ramach walki z niską dzietnością:
https://japantoday.com/category/national/tokyo-govt-to-launch-dating-app-to-boost-birth-rate

W sumie to może być ciekawy eksperyment, co się stanie jeśli apka randkowa faktycznie będzie miała na celu dobieranie ludzi w pary, a nie tylko jak najdłuższe dojenie hajsu z premium.

#swiat #ciekawostki #tinder #japonia
lewoprawo - Władze Tokio uruchomią swoją własną apkę randkową, w ramach walki z niską...

źródło: _w850

Pobierz
  • 143
  • Odpowiedz
@donttalktome rzecz w tym że mnożą się wszyscy poza nami (jako cywilizacja zachodnia), co a skrócie oznacza że wymieramy. A razem z nami wymrą państwa, tradycje i zasady. Ludzi przybywa w państwach biednych, autorytarnych, ogarniętych chaosem. One nie pociągną ludzkości w dobrym kierunku.

Zresztą ludzie sami nie wiedzą czego chcą, a nikt nie wie czemu tego chcą. Jak się ludzi spytasz "czy każdy Polak powinienem dostać milion złotych" to większość odpowie "tak"
  • Odpowiedz
Dla Tindera najgorszą możliwą sytuacją jest to gdy dwie osoby postanowią się ze sobą zejść. Tinder wtedy traci dwie osoby które mogłyby płacić za premium. Dlatego wszystkie apki randkowe wyglądają jak wirtualne kasyna a nie jak coś co powinno pomagać w znajdywaniu drugiej połówki.


@Ilirian: co ty gadasz, lewaku? jakby tinder dzialal niekorzystnie to by ludzie go nie uzywali. wtedy wolny rynek by sprawil ze najlepsza appka by wygrala, a te
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska: a coz tak super ciekawszego robisz? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ta narracja w mediach jak to jest zle jest przesadzona. Fajne tez ze czesc osob slyszy jak znajomi mowia ze dzieciaki to problemy i wyrzeczenia ale nie slyszy jak mowia ze i tak by tego nie zmienili i ogolnie jest dobrze
  • Odpowiedz
@CeasingDig40K: one sie chca bzykac ale kwestia dzieci to inna sprawa.
Wystarczy wejsc na tindera zmienic lokalizacje na tokio i wrzucac screeny ich opisow na tlumacza. Masa z nich chce sie bzykac bez zobowiazan i tyle.
  • Odpowiedz
Lepiej by w seksturystyke zainwestowali i promowanie azjatek na xach, stworzyli klona dzielnicy czerwonych latarni, darmowa antykoncepcję, niższe podatki i mieszkanie dla młodych par może by przyciągało niż appka na której zarobi wyłącznie webdeveloper z miasta
  • Odpowiedz
to są 100% fejki. Już to przerabiałem. I wmoim regionie jak i w apkach do randek z azjatkami.


@smallboobslover: z mojego doświadczenia to nie są fejki - znaczy fejków swego czasu było od #!$%@?, ale były strasznie oczywiste, a oprócz nich zawsze było też trochę normalnych dziewczyn z innych krajów. No ale to mowa o nieco większych miastach. Działa jako tako, ale minusem jest mimo wszystko mniejsza baza użytkowników. Tinder był
  • Odpowiedz
@lewoprawo: Prof. Lew Starowicz powiedział kiedyś, że Polacy nie są mało kochliwym narodem. Polacy mają trudności mieszkaniowe. Myślę, że podobnie jest w Japonii. jest podobnie. Dzieci trzeba mieć gdzie wychowywać.
Filmik od 0:52 do 1:24. Przyjechała pracować do Polski mówi , że tym co ją najbardziej zaskoczyło w Polsce taki że młodzi ludzie po studiach mogą sobie kupić mieszkanie lub dom biorąc po prostu kredyt w banku. W Japonii to wygląda
mrjetro - @lewoprawo: Prof. Lew Starowicz  powiedział kiedyś, że Polacy nie są mało k...
  • Odpowiedz
@lewoprawo: inną kwestią jest tak że to że w Japonii zjawisko eliminacji rodzicielskiej ma się świetnie. Jeżeli jakiś Polak chajtnąby się z Japonką np. z wcześniejszego filmu i gdyby żyli w Polsce tutaj urodziły by się ich dzieci i jeśli pani opłaca przestałaby podobać się małżeństwo i zabrała by siebie i ich wspólne dzieci do Japonii to dzieciaki najprawdopodobniej nie zobaczyłaby już taty.

Coś w pobliżu tego opowiadania pan Gabriel Hyodo
mrjetro - @lewoprawo: inną kwestią jest tak że to że w Japonii zjawisko eliminacji ro...
  • Odpowiedz
Próg wejścia w związek to odpowiednik naszego programisty 30k. Ale przynajmniej ona jak już to dostarczysz zajmie się domem i dziećmi.


@apeee: Ale to w sumie ok, bo rynek to sam zweryfikuje. Strona wchodzi z jakąś kosmiczną kwotą jako próg startowy i potem ten próg podlega negocjacjąom. Teoretycznie może być tak, że strony nie dojdą do porozumienia, ale wtedy strona nie potrafiąca obniżyć swoich wymagań przypłaci to samotnością.
Rynek matrymonialny, to
  • Odpowiedz