Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#anonimowe #zwiazki #seks
Pytanie do byłych i obecnych kochanek oraz do niebieskich którzy kochankę posiadają: Po jakim czasie można się spodziewać, że facet zostawi dla was żonę? Czy panowie, w ogóle zamierzacie zostawić swoje żony dla kochanek? Mam tutaj na myśli takie układy, w którym były obietnice wspólnego życia.
Ja obecnie czuję się oszukana i okłamana. Jakiś rok temu w sierpniu weszłam w taki układ. Zakochałam się bez pamięci. Najgorsze, że w szefie. Najlepsze, że jak mi się wydawało że wzajemnością. Pracowałam tej w firmie już dwa lata, zaliczyłam kilka awansów, wtedy mieliśmy trochę inny projekt, który wymagał współpracy własnie z szefem, nazwijmy go Kamilem. Szybko się przekonaliśmy, że bardzo dużo nas łaczy, że nadajemy na tych samych falach. I to wszystko po prostu było niemal magiczne. Doskonały seks- doskonałe zrozumienie. Wtedy oboje byliśmy w relacjach, ja bardzo szybko zdecydowałam się odejść od ówczesnego partnera. On obiecywał, z żoną się mu nie układa, nie sypia też z nią. Był w trudniejszej sytuacji bo posiada córkę 9-letnią. Byłam wyrozumiała, nie naciskałam w żaden sposób. A teraz po prawie roku czuję się wypalona. Ciągłe obietnice i nic. Mam jeszcze nadzieję, że może się nam uda. Ale dociera do mnie jak perfidnie byłam oszukana, czuję jakbym umierała w środku. Nie nie skakałam po jego faji dla pieniędzy czy innych pobudek oprócz zakochania, a szkoda. Może teraz byłabym usatysfakcjonowana. Chce odejść, ale nie czuję, żeby miało mnie spotkać w życiu coś lepszego. Cały czas go kocham. Poza tym jak odejdę to będę musiała zmienić pracę. Potrzebie wszystko, co udało mi się osiągnąć i zaczynać od zera. Ostatnio doszły myśli samobójcze. Poczucie samotności, pustki, bycia nic niewartym śmieciem. Nie wiem co robić. Taki trochę żal-post ale musiałam gdzieś to z siebie wyrzucić.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 267
  • Odpowiedz
@Deska_o0: no to ja powiedziałem to samo typie, ale chyba masz jakiś gwódź w mózgu który uniemożliwia ci pełne logiczne myślenie. Jaka jest różnica, gdy żona ciebie nakryje z szarpidrutem z roksy czy innego zbiornika / dz, a dziunią z pracy??? No jak zdrada to zdradza, konar możesz ładować tylko do mojej dziury. Dla sądu to też nie ma najmniejszej różnicy.
  • Odpowiedz
@Pas-ze-mna-owce:

Ta rodzina już jest zniszczona przez tego faceta. Nie ma po co jej żałować, jej już nie ma. OPka (o ile to nie zarzutka) nikomu nic nie przysięgała, ten typ tak.


W tej rodzinie wina leży po stronie faceta w 100%, ale mimo to piłeczka jest po stronie żony. Jeżeli potrafi mężowi wybaczyć zdradę to jest jeszcze co zbierać. Niektóre potrafią.
  • Odpowiedz
ty jesteś #!$%@?ęty? namawiasz do popełnienia przestępstwa jakim jest oszustwo na policji? #!$%@? się w łeb


@morgiel: ja to tak po Jezusowemu, jak to leciało, "bajta bajtem zwyciężaj" :P
  • Odpowiedz
@MajorKusiol: przecież można się rozwieść albo separować i zakończyć sprawę, aby rozpocząć nowe życie. Można się też nie pobierać, bo nikt nikogo nie zmusza.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: to zależy, jak kłamał że z żoną się nie układa to raczej jej nie zostawi a chciał się pobawić. A jeżeli faktycznie mu się nie uklada to już by zostawił. Wychodzi na to że robi Cię w balona i tyle. Prawda jest taka że jeśli by miał tą żonę taka złą to by ją zostawił nie dla Ciebie ale dla siebie nawet jak by Ciebie nie było.
  • Odpowiedz
Był w trudniejszej sytuacji


@mirko_anonim: nie był, to ty byłaś i wciąż jesteś, bo jesteś kobietą - jego podwładną. Rozwaliłaś swój związek. Zapamiętaj kobieto raz na zawsze, chociaż to boli: na cudzym nieszczęściu swojego szczęścia nie zbudujesz. Idź do spowiedzi i do psychologa, oczywiście związek zakończ.

A temu fagasowi życzę, żeby przejrzał na oczy i zadośćuczynił żonie i córce krzywdy jakie im wyrządził.

Szanujcie się kobiety i mężczyźni - nie zdradzajcie
  • Odpowiedz
W tej rodzinie wina leży po stronie faceta w 100%, ale mimo to piłeczka jest po stronie żony. Jeżeli potrafi mężowi wybaczyć zdradę to jest jeszcze co zbierać. Niektóre potrafią.


@Kris-T: Tak, zgadzam się. I uważam, że decyzja w takich sytuacjach w pełni należy do zdradzanego/zdradzanej. Jeśli chce skończyć - ok, jeśli chce wybaczyć - ok. I żadne internetowe dobre rady w stylu "spróbuj dalej" w pierwszym przypadku albo "co??? kopnij
  • Odpowiedz