Wpis z mikrobloga

Laska 27 lat z architektury, taka 5-6/10 w drugiej wiadomości pyta mnie czym się zajmuję, nie chce jej się pisać tylko od razu proponuje spacer albo kawę/piwo. Na moją wiadomość co do lokalu proponuje w zamian ekskluzywny lokal na młyńskiej, gdzie na same drinki wydam gruby hajs, a znając życie jeszcze zachce się jej jeść, a więc kolejny cash za żarcie( ͡° ͜ʖ ͡°).
Wymiguję się i proponuję wino oraz spacer, umawiamy się i następuje #ghosting, trzymajcie się na tym rynku matrymonialnym.
#tinder #poznan
  • 11
  • Odpowiedz
@venomik: No tanio tam nie jest.
Zawsze piętro wyżej w tej samej lokalizacji masz Wino ja kieliszki, znacznie lepsze miejsce na pierwszą (i nie tylko) randkę. Bo the Time to raczej bardzo oficjalne jest.
  • Odpowiedz
  • 3
Mam całkiem dobry zawód, więc nie o to chodzi, po prostu jestem uczulony jak dziewczyna, którą kompletnie nie znam i która nie chce ciebie poznać nawet przez wymianę kilku zdań proponuje fancy restauracje na miejsce pierwszego spotkania:)))
@Pan_Slon:
  • Odpowiedz
@VaizardOmbre: nie wiem czy w poznaniu to już działa, ale na wschodzie to bardzo popularna metoda na dorabianie sobie przez nastolatki XD
Umawiają się z anonami z tindera na jedzenie w określonych knajpach, gdzie mają % od rachunku + "ochrone"
W Chinach to wygląda zazwyczaj tak, że jak się umówisz z "normalna" to w knajpie nikt po angielsku nie gada, a jak trafisz na "scammerke" to zazwyczaj jest obsługa angielskojęzyczna
  • Odpowiedz