Wpis z mikrobloga

tl;dr


Mirki, na początku września 2023 kupiłem auto u handlarza sprowadzającego z Niemiec. Ja jestem laikiem i mógłbym coś przeoczyć, ale było ze mną dwóch kumpli - jeden mechanik, drugi fan motoryzacji, obaj podjarani faktem oglądania auta.

Audi A4 z roku 2005, "bez rdzy", choć i tak byłem pewny, że parę rzeczy będzie do naprawy - przez 8 miesięcy, poza rozrządem wymieniłem m.in. turbo, xenony, klocki hamulcowe. Ok, norma. Ale byłem parę dni temu u konserwatora podwozia i po zdemontowaniu osłon i oczyszczeniu spodu, fachowiec stwierdził:

(...) po demontażu z podwozia plastikowych osłon, wydechu oraz osłon termicznych, nadkoli, kół i umyciu podwozia pod ciśnieniem pianą aktywną Dimer, w trakcie mycia podwozia z brudu część masy fabrycznej która była na progach odpadła i odsłoniła bardzo mocno skorodowane progi wewnętrzne. Stwierdziłem, że progi prawy i lewy od strony przednich nadkoli są skorodowane oraz ranty są rozwarstwione, mają dziury i należy je wymienić na nowe lub naprawić.


Mam oświadczenie na mailu, razem z podpisem.

Byłem u jednego blacharza, który mi powiedział, że:

to nie tylko progi wewnętrzne, p--------a robota, ja się nie podejmę.

Inny obejrzał i wycenił mi usługę na 8k (za auto zapłaciłem 25k + do tej pory 8k włożyłem w gaz/naprawy). Chcę dziadów pozwać o wadę ukrytą, żeby mi opłacili naprawę. Gadałem z prawnikiem i powiedział, że wina sprzedawcy wydaje się być oczywista, ale dobrze by było, gdybym miał dostęp do strony z ogłoszeniem. Problem w tym, że dzwoniłem do otomoto i powiedzieli mi, że usunęli już ją z archiwum, a Wayback Machine nie potrafi mi jej znaleźć.

Macie jakieś porady, co mogę zrobić - jak znaleźć tę stronę? Ewentualnie, co byście sami zrobili w takiej sytuacji?

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/audi-a4-1-8t-bezwypadkowy-sedan-xenony-serwisowany-166-tys-przebiegu-ID6FLO5E.html
#oszukujo #samochody #kiciochpyta #webstuff
  • 110
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Audi A4 z roku 2005


@PucziMMA: machajacypapaj.jpg

Teraz już wiesz, dlaczego lepiej kupić coś młodszego, ale nie tak "prestiżowego" jak zgruzowana klasa "premjum".
  • Odpowiedz
musisz mieć dowód ze sprzedawca faktycznie chciał ją zataić


@KarmelowyJeremiasz: to chyba oczywiste, że każdy handlarz powinien zdemontować z podwozia plastikowe osłony, wydech oraz osłony termiczne, nadkola, koła oraz umyć podwozie pod ciśnieniem pianą aktywną Dimer żeby poznać realny stan samochodu, no jak nie to zataja - 25 lat więzienia albo grzywna 100 złotych
  • Odpowiedz
@KarmelowyJeremiasz
Otóż nie musi udowodnić, że sprzedawca chciał zataić wade ukrytą tylko, że ta jako taka jest.
Przykładowo gdyby kupił auto ze skręconym licznikiem na 100 tysięcy km z 200 tysięcy i potem sprzedał je po np 3 latach z przebiegiem 180 tysięcy km i następny właściciel w jakiś sposób potwierdzi, że przebieg jest nieoryginalny to ten nieświadomy sprzedawca odpowiada za taką wadę mimo iż sam jej nie zrobił.
  • Odpowiedz
A na przyszłość to sobie oszczędź 20 letnie gruzy. Lepiej kupić 5 letniego Fiata Tipo niż się pakować w 20 letnie premium jak się nie ma pieniędzy na samochód, a 25k to mało.
  • Odpowiedz
@PucziMMA mechanik i „fan” motoryzacji byli podjarani 20letnia audica i do tego nie obczaili gdzie są zazwyczaj ogniska rdzy? To bait? Bo jeśli nie to zmień znajomych
  • Odpowiedz
@PucziMMA jak ci zależy na tym aucie i reszta jest w dobrym stanie to szukaj blacharza na wsi. Zrobią trochę gorzej ale dużo taniej. Zależy jak dużo jest do spawania i po ile reparaturki, ale myślę że za połowę tego co twój blacharz krzyknął kogoś byś znalazł.
  • Odpowiedz
@PucziMMA: nic nie zrobisz, nie udowodnisz ze to ukryta wada. Poza tym, kurna naprawde ktos kupuje 20 letnie auto i to kuzwa zza granicy i wierzysz w 160k przebiegu? Kuzwa to wychodzi 8k rocznie. I to od handlarza? Pewnie wiekszosc fur które sciagają to mniej lub bardziej podszlifowany gruz którego u niemca nikt nie chciał naprawić bo sie nie opłaca.
  • Odpowiedz
Nosacz jak zwykle, kupi 20 letniego gruza i teraz chce wszystkich pozywać. Jak chcesz auto bez żadnych wad to zapraszam po nowe do salonu.
  • Odpowiedz
k---a nie mogę, chłop kupił 20 letniego premium gruza za 25k, wsadził w naprawy kolejne 10 i jeszcze się okazuje że syf na złom XDDD życie pisze najlepsze scenariusze, głupich nie sieją


@KarmelowyJeremiasz: mało tego:

było ze mną dwóch kumpli - jeden mechanik, drugi fan motoryzacji, obaj podjarani faktem oglądania auta.


iks k---a de
  • Odpowiedz
nawet roczniaki mają koło 50-70 kkm nalotu, dwuletnie 90-120 kkm a trzylatki 160-190 kkm i nie ma w tym nic dziwnego, wszak nikt nie kupuje (leasinguje) takiego auta w salonie aby stało w garażu tylko ma ono na siebie zarobić.


@smk666: ale to przecież nie jest możliwe żeby 3-letnie auto miało 200k bo wg wykopkow dzisiejsze zlomy do 100k nie dojeżdżają. przecież wujek kolegi kupil okazyjnie 10-letniego passata w dieslu
  • Odpowiedz