Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki jak "drogo" kosztuje was związek z dziewczyną/narzeczoną?

Zaczynam się zastanawiać czy stać mnie na posiadanie dziewczyny. Pochodzę z ubogiej rodziny, rodzice zawsze pomagali na ile mogli, ale zbyt dużo nie mieli. Opłacili mi studia, akademik i właściwie tyle. Od małego pracowałem ciężko, żeby coś zaoszczędzić, żeby w przyszłości mieć lepiej. Moim głównym celem było kupno mieszkania na kredyt. Problem jest taki, że moje oszczędności zaczęły topnieć od kiedy poznałem dziewczynę.
W 2022 roku miałem 80 000zł oszczędności. Dzisiaj mam 82000zł, co po uwzględnieniu inflacji nie wygląda zbyt dobrze. Dawniej umiałem oszczędzić 2000-3000zł miesięcznie, a teraz jak widać żyję od wypłaty do wypłaty.
I nawet nie chodzi o to, że dziewczyna mnie wykorzystuje finansowo, bo tak nie jest. Ona też płaci za randki, wyjścia, podróże. Tylko że gdy byłem singlem, wychodziłem do restauracji raz albo 2 razy do roku, a teraz? 1 raz w tygodniu co najmniej. Kino? Raz w miesiącu. Podróże? Krajowe raz w miesiącu, a zagraniczne 4x w roku (gdy byłem singlem to 1-2x w roku wakacje zagraniczne). Wcześniej korzystałem z taniego airbnb albo hosteli, a teraz wykupujemy hotel co najmniej 4 gwiazdkowy.

Dziewczyna nie ma żadnych oszczędności, więc na nią nie licze w kwestii zakupu mieszkania. Rodzice mi mogą dać 25 000zł i pożyczyć dodatkowe 25 000zł. Rodzice dziewczyny spłukani, więc nie pomogą.
O ślubie nawet nie myślę, choć dziewczyna nalega i to mocno, bo nas po prostu nie stać.

Powiem wam, że naprawdę coraz częściej przed snem myślę czy ona jest dla mnie odpowiednia. Czy ja powinienem sobie znaleźć inną dziewczynę, a ona innego, bogatszego faceta, z którym mogłaby spełniać się w swoim lifestyle'u. Ja nie potrzebuję chodzić do drogich restauracji, wynajmować drogich hoteli. Nawet preferuję te tańsze, a gdy wydajemy nasze miesięczne wyłaty na jakąś podróż to aż mi się chcę płakać, a nie jestem delikatnym facetem.

Poza kwestią pieniędzy jest między nami bardzo dobrze, dlatego nadal z nią jestem. Ale chyba jestem już na skraju załamania.

Pewnie będą pytania czy mówiłem z nią o tym. Tak, mówiłem, ale niestety nie dociera do niej. Ona widzi kilka tysięcy na koncie to już ma w oczach co z tym zrobi, na co wyda. Ja myślę o przyszłości, o poduszce finansowej, o mieszkaniu. Dosłownie jakby nasze mózgi były inaczej zbudowane, nie dociera do niej że warto mieć pieniądze w razie "w".

#zwiazki #pieniadze #pytanie #randki #randkujzwykopem



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 15
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Ktoś tu potrzebuje porozmawiać o weryfikacji zarządzania pieniędzmi. Skoro dziewczyna nie potrafi oszczędzać i lekką ręką wydaje wszystko na rozrywkę, a rozmowa nic nie da lub się obrazi, że "ją ograniczasz" to raczej kiepski materiał na żonę.

Życie razem to zawsze zwiększone koszty, ale trzeba dostosować rozrywki do możliwości, a nie do fejmu na instagramie.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim nigdy nie patrzyłem na związek w sposób finansowy (wciąż nie patrzę, zarabiam 2-2.5x zarobki mojej żony), ale jakby nie kalkulować, to "wniosła" mi w wianie dom w którym mieszkam, z teściami (mieszkamy na parterze, teściowie na piętrze - dom z klatką schodową), ale to akurat plus, bo teściowie to najlepsi ludzie jakich poznałem ( ͡º ͜ʖ͡º)
Edit. Mamy wspólną kasę i się nie rozliczamy :)
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): chyba nic nie kosztuje, bo często siedziałem u niej i korzystałem z jej rzeczy + ona zamawiała jakieś żarcie, napoje pod ręką :P. Ostatni raz kiedy stawiałem coś kobiecie to chyba jak byłem nastolatkiem i myślałem że tak trzeba


· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
·
  • Odpowiedz
  • 2
@mirko_anonim: normalnie bym pomyślał, że to bait, ale niestety wiem jakie potrafią być młode(a czasami te niemłode tez) dziewczyny. Beztroskie do granic możliwości jeśli o finanse chodzi. Życie tu i teraz, jedzenie w restauracjach, drineczki po 30 zł, wyjazdy jak najczęściej a jak zostanie jakiś pieniądz na koniec miesiąca no to przecież koniecznie trzeba dwie nowe torebki kupić, bo przecież pieniądze nie wydane do końca miesiąca przepadają i nie można z
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: tylko Ty się zastanów co Ty chcesz żeby laska wnosiła do Twojego życia - czy to ma być uśmiech, opiekuńczość, beztroska i seks czy to ma być majątek ruchomy i aktywa finansowe xd

wiadomo, że najlepszy jest balans ale na drugim krańcu masz laskę właśnie z takim mindsetem księgowej co będzie nie dość że swoje to jeszcze tym bardziej twoje liczyć, każdy grosz i hiper-racjonalne decyzje

jak Tobie by takie
  • Odpowiedz
Jak chcesz oszczędzać to ogranicz wydatki. Przelewasz na konto oszczędnościowe jakąś kwotę i jej nie ruszasz. A jak nie zostaje na wycieczkę, to powiedz dziewczynie,że cię nie stać.
  • Odpowiedz
a nie jestem delikatnym facetem


Czyli nie jesteś jeszcze mężczyzną, ale spokojnie być może nadejdzie jeszcze ten czas, że się nim staniesz. Albo nigdy.
  • Odpowiedz