Wpis z mikrobloga

Ja nie mam problemu zapłacić za laskę którą zaprosiłem na randkę


@xPekka: No skoro Cię stać to wolna wola. Ja też mogę zapłacić za całe wyjście ale to na dalszym etapie znajomości gdzie wiem że np. ona odstawi bo mnie też męczy dzielenie rachunków czy rozliczanie się co do grosza.
  • Odpowiedz
@amozetoostatniraz: gdzie Ty żyjesz?
Mam etat, chłop też ma.
Mam mieszkanie, chłop mieszka u mnie.
Ja płacę swoje raty, chłop rachunki.
Jedzenie kupujemy i płacimy razem (raz on raz ja)
Jeśli chodzi o sprzątanie to nawet częściej chłop to robi (tak wychodzi, ja mam studia no o trochę leniem jestem xD)

Moim zdaniem jest super i równouprawnienie jest bardzo git, są szowiniści nadal, ale to nie trzeba mieć nic wspólnego z
  • Odpowiedz
@amozetoostatniraz: a dlaczego miałoby nie być? Za mały staż w związku żebyśmy brali razem, a ja chciałam swoje mieszkanie i miałam okazję je kupić.

Co jest w tym złego, że mieszka u mnie? Przecież nie jest pasożytem i cieszę się że mogę mieć go blisko siebie.

Odwrotnie już ok, ale tak to nie? XD
W czym ja niby jestem gorsza że nie mogę do związku „włożyć” mieszkania.
  • Odpowiedz
  • 0
@Hmrogrz O tym czy loszka chce z tabą spuścić z kija nie zależy od gadki tylko od twojego wygladu. Nie wiem co ty kołpiarzu chcesz tu udowodnić.
  • Odpowiedz
  • 0
@Hmrogrz Jakie znaczenie mają te liczby?

Po reszta zaraz się okaże że jednak np nie masz zakoli, nie nosisz okularów, frame w normie, i kołpujesz ze nie chodzi o wygląd bo sie tlumaczysz gadką XD A ta gadka polegała na powiedzeniu sobie cześć, co tam?.

Jak opowi ktoraś dała się zaprosić i spedzić z nim caly dzień, to na bank nie jest żaden przegryw, i jednocześnie połaczysz ze sobą kropki ze zaraz
  • Odpowiedz