Dlaczego w Polsce panuje przekonanie że autem z małą ilością koni nie da się normalnie jeździć? Użytkownik @Adamfabiarz łamie ten stereotyp poruszając się swoją 60 konną Fabią w kombii po autostradach powodując w ten sposób ból d--y wykopków mających po kilka razy więcej koni w swoich rydwanach ale niemogących ich w legalny sposób wykorzystać (limit 140 km/h sprawia że wszyscy niezależnie od mocy są równi)
@open_or_die: Moje średnie spalanie odkąd mam zakupione auto to 6,4 L. Z czego ok. 94% lpg i 6% benzyna. W przypadku 1.5 TSI nawet jeśli spalanie byłoby podobne, to spalałoby mi ok. 70-75% lpg i 25-30% benzyny.
Poza tym ta Fabia Kombi z 1.0 MPI kosztowała mnie 68 tys., a można było dostać od 60 tys. zł. Tymczasem Karoq z 1.5 TSI w tym samym roku 2022 zaczynał się od 115 tys. zł.
Na marginesie dodam, że w 1.5 TSI musiałbym ciut częściej wymieniać olej niż w 1.0 MPI, a także miałbym nieco większe OC, a także już takiemu aucie za ponad 100 tys. należałoby sprawić AC. Jak również więcej policzyliby mnie za takie rzeczy jak nałożenie folii PPF. A także ogólnie trochę droższe części, np. zawieszenie, ale też 4 świece do wymiany zamiast
Ale przecież w terenach górzystych jest mase zakrętów i tam się nie jeździ szybko.
@Larsberg: tak. Ja kiedyś przez wypadek na autostradzie w okolicach Innsbrucka musiałem zjechać na lokalne drogi. Mój wybitnie autostradowy samochód na 1. biegu bez dodawania gazu pięknie się wspinał. Aż teraz sprawdziłem wykres z hamowni i silnik ma wtedy jakieś 30 KM, a na koła trafia 20 KM. Ale problemem była skrzynia. Bardzo szybko doganiałem gościa
@Larsberg: Póki co przejechałem w życiu chyba jakieś 700 tys. km i nie trafiłem. Gdy widzę przydrożne ostrzeżenia o zwierzętach, to zamiast dodawać +5-10%, to jadę prędkością równą max dopuszczalnej, a gdy jest po zmroku, to na nieoświetlonej trasie nawet o 10 km/h mniej względem dozwolonej (czyli z reguły max 80 km/h), oraz zachowuję szczególną ostrożność. Do tego przyzwoite opony i hamulce, oraz na czas wymieniany płyn hamulcowy. A w
@Larsberg: można, tylko po co? Jest problem z wyprzedzaniem szczególnie jak auto jest załadowane czy też z rozpędzaniem sie po włączeniu się do ruchu. Na górkach też sobie słabo radzi i może być np. potrzeba jazdy prawym pasem bo na lewy/środkowy za wolno.
@v-tec: ale wiesz, że w Polsce i tak jest potrzeba jazdy prawym pasem wg prawa? jak jeździsz wkoło komina, a raz na rok wyskoczysz na
Mocniejsze silniki są ogólnie są droższe w serwisowaniu, bardziej awaryjne i paliwożerne.
@Larsberg: kompletna bzdura. Koszt serwisowania to wypadkowa jak "udał się" dany silnik producentowi i jego popularności. A co do spalania to te też mało zależy od mocy maksymalnej. Ja zmieniając samochód dorobiłem się ponad 2x większej mocy. A spalanie przy podobnej jeździe jest identyczne. Rośnie tylko kiedy korzystam z tych dodatkowych koni. No i większy silnik dłużej się
@Larsberg: Ja się zgadzam, mam 510 koni w swoim aucie i w sumie prócz zabawy to mi zbytnio nic nie daje, po mieście nie widzę większej różnicy między tym a puntem z 55 konikami. Na autostradzie w sumie też. To jest w sumie tylko spoko na drogach bocznych kiedy masz tira i chcesz go wyprzedzić.
@Adamfabiarz To oznacza, ze nie lubisz motoryzacji z nigdy nie jezdziles fajnym autem. Sprobuj V8 polecam, sam posiadam i naprawde na nic innego bym nie zamienil.
@Larsberg: oczywiscie, ze da sie jezdzic normalnie takimi autami, ale po miescie czy miedzy wioskami. sam jezdze flotowym rio 1.2 84km i jazda powyzej 90 km/h to nic przyjemnego o ile masz w ogole miejsce by sie rozpedzic. a jakis wzniesien to bez zrzucenia na 3 zapomnij podjechac.
jak ktos serio mowi ze jazda autostrada powyzej 90 km/h autem majacym <90km jest przyjemna to nie mial nigdy porownaniaz czyms innym
@Larsberg: Moim zdaniem na przykład samochód powinno się kupować przede wszystkim w taki sposób, aby był on na tyle szybki żeby nie zamulał przy podstawowych manewrach, ale też żeby nie miał silnika którego potencjał możesz wykorzystać jedynie do masturbacji jakie masz auto zajebiste przed znajomymi. Problem jest taki, że samochód w Polsce to dalej jest zastaw się a postaw się.
@Larsberg: Można jeździć, tylko auta ze słabymi silnikami mają zazwyczaj 5 biegów, więc ciągła jazda z 4+k obrotów to wątpliwa przyjemność akustyczna.
To jeszcze kwestia samego auta. Miałem wcześniej kilkunastoletnie auto, azjatyckie, moc 160km, i o dziwo przy prędkości 140kmh/h(okolo 4k obrotów) było dosyć cicho(nawet porównując do np Audi, BMW z podobnego rocznika), przy skrzyni 5 biegów
Mina p0lki kiedy w hotelu na wakacjach widzi szczęśliwe, białe rodziny z dziećmi zamiast obcokrajowców z krajów Afryki, którym mogłaby pokazać swoją lewacką tolerancję i miłość.
#samochody #motoryzacja
Poza tym ta Fabia Kombi z 1.0 MPI kosztowała mnie 68 tys., a można było dostać od 60 tys. zł.
Tymczasem Karoq z 1.5 TSI w tym samym roku 2022 zaczynał się od 115 tys. zł.
Na marginesie dodam, że w 1.5 TSI musiałbym ciut częściej wymieniać olej niż w 1.0 MPI, a także miałbym nieco większe OC, a także już takiemu aucie za ponad 100 tys. należałoby sprawić AC. Jak również więcej policzyliby mnie za takie rzeczy jak nałożenie folii PPF. A także ogólnie trochę droższe części, np. zawieszenie, ale też 4 świece do wymiany zamiast
@Larsberg: tak. Ja kiedyś przez wypadek na autostradzie w okolicach Innsbrucka musiałem zjechać na lokalne drogi. Mój wybitnie autostradowy samochód na 1. biegu bez dodawania gazu pięknie się wspinał. Aż teraz sprawdziłem wykres z hamowni i silnik ma wtedy jakieś 30 KM, a na koła trafia 20 KM. Ale problemem była skrzynia. Bardzo szybko doganiałem gościa
@v-tec: ale wiesz, że w Polsce i tak jest potrzeba jazdy prawym pasem wg prawa?
jak jeździsz wkoło komina, a raz na rok wyskoczysz na
@Larsberg: kompletna bzdura. Koszt serwisowania to wypadkowa jak "udał się" dany silnik producentowi i jego popularności.
A co do spalania to te też mało zależy od mocy maksymalnej. Ja zmieniając samochód dorobiłem się ponad 2x większej mocy. A spalanie przy podobnej jeździe jest identyczne. Rośnie tylko kiedy korzystam z tych dodatkowych koni. No i większy silnik dłużej się
Ja się zgadzam, mam 510 koni w swoim aucie i w sumie prócz zabawy to mi zbytnio nic nie daje, po mieście nie widzę większej różnicy między tym a puntem z 55 konikami. Na autostradzie w sumie też.
To jest w sumie tylko spoko na drogach bocznych kiedy masz tira i chcesz go wyprzedzić.
jak ktos serio mowi ze jazda autostrada powyzej 90 km/h autem majacym <90km jest przyjemna to nie mial nigdy porownaniaz czyms innym
To jeszcze kwestia samego auta. Miałem wcześniej kilkunastoletnie auto, azjatyckie, moc 160km, i o dziwo przy prędkości 140kmh/h(okolo 4k obrotów) było dosyć cicho(nawet porównując do np Audi, BMW z podobnego rocznika), przy skrzyni 5 biegów