Firma zapewniała o zwrocie maksymalnie w ciągu 14 dni (maksymalny termin ustawowy). Aktualnie minęło 26 dni. Dokonałem zdalnie zakupu i opłacenia telefonu w dniu 18.09.2024r. na kwotę 4058 złotych. Od umowy odstąpiłem w dniu 20.09.2024r.
Firma poinformowała mnie o rozpoczęciu procedury zwrotu w dniu 21.09.2024r. Zostało mi przekazane, że zwrot zajmie maksymalnie 14 dni (jest to zarazem maksymalny ustawowy termin)
Na dzień dzisiejszy (16.10.2024r), mimo ponagleń oraz przeprosin firmy, nie uzyskałem zwrotu kwoty.
Firma w odpowiedzi na ponaglenia, przesyła tylko przeprosiny i zapewnienie o ponownym poinformowaniu działu księgowości
Na profilu firmy w portalu ceneo.pl, więcej klientów (opinie potwierdzone zakupem) opisuje podobne zachowanie firmy.
Poniższe opinie pochodzą z ostatniego miesiąca :
Komentarze (150)
najlepsze
XD
@Milegodniawszystkim: Tak, telefony niby sprowadzane z UK i angielskimi fakturami.
Można było kupić w Empiku (to świadczy jaki tam b----l mają)
Mam taka sama filozofie. Sprawdzam jak sie dany sprzedawca wywiazal z trudnych sytuaci a nie na zasadzie "Wszytko ok polecam".
@Ranger: Szorty mogą mieć szlufki i normalnie zakładasz do nich pasek parciany i się nie przejmujesz ciężkimi kieszeniami, przecież poza smartfonem możesz mieć portfel, klucze do domu i do auta. Zresztą o czym my gadamy - telefon co ma 164 mm jest duży? Przecież to ekran 6,3 cala plus etui tyle ma.
Przykładowe info:
- https://www.mbank.pl/indywidualny/karty/pytania-i-odpowiedzi/chargeback/
- https://www.pkobp.pl/klient-indywidualny/karty-platnosci/chargeback
Przerabiałem temat z Ryanair, który mnie zwodził i chargeback zadziała w 2 tygodnie.
Ale to są chujki:
Nie dotknęło mnie to, ale w sumie latam nie częściej niż 1-2x w roku, więc może nie
Raczej nie ma już tego. Ten scam opierał się na tym że boty podbijały cenę aukcji tak by zawsze byli na plusie.
Praktyka mocno śmierdząca i na szybko nie widzę żadnej takiej stronki aktywnej
Te licytacje mocno kojarzą mi się z paradoksem zwanym "aukcją o dolara". Tylko tam jest na tyle uczciwie, że podbicie o 10 groszy kosztuje 10 groszy, a nie złotówkę (czy ile tam sobie liczyli)