Aktywne Wpisy
![-pafel](https://wykop.pl/cdn/c3397992/-pafel_5awnYWqXEf,q60.jpg)
-pafel +208
![-pafel - Nigdy nie miałem złamanej kości, tymczasem mój #kitku
#koty
Jak kot może zła...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/f0c6679559344cfcd2531190fa335b72c9aeb587e58a6d1ca22795fc981ddfc2,w150.jpg)
źródło: temp_file694156094666618078
PobierzCzesc Mirasy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mam do was pytanie, czy zauważyliście u siebie samych/znajomych, że w momencie, w którym ludzie osiągnęli pewien poziom "stabilizacji" dla jednego to będzie 10k brutto uop, dla drugiego spłacone mieszkanie, a dla trzeciej pary to będzie np. drugie dziecko, dla każdego coś innego, pewien poziom wyhamowania? Ludzie zaczynają się uspokajać, grać w grę zwaną życiem bardziej bezpiecznie/zapobiegawczo?
Co mam na myśli: ktoś
Mam do was pytanie, czy zauważyliście u siebie samych/znajomych, że w momencie, w którym ludzie osiągnęli pewien poziom "stabilizacji" dla jednego to będzie 10k brutto uop, dla drugiego spłacone mieszkanie, a dla trzeciej pary to będzie np. drugie dziecko, dla każdego coś innego, pewien poziom wyhamowania? Ludzie zaczynają się uspokajać, grać w grę zwaną życiem bardziej bezpiecznie/zapobiegawczo?
Co mam na myśli: ktoś
![Zimny-jak-lod - Czesc Mirasy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mam do was pytanie, czy zauważyliście u sie...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/762a61513c30c5ae2852448703203951d4b36382c0a8752ff65f64131cae50f5,w150.jpg?author=Zimny-jak-lod&auth=32bc52349e7793a8540659182316aaa5)
źródło: 0007CLT712BBNF6M-C461-F4
Pobierzczy zauważyliście w otoczeniu, że w momencie, w którym ludzie osiągnęli stabilizacje to hamują?
- tak, ludzie spowalniają, łapią stabilizację 60.7% (350)
- pół na pól, niektórzy spokój, inni nadal napierają 27.7% (160)
- nie, dziś są ludzie zachłanni, ciągle im mało 11.6% (67)
Dlaczego pokolenie ~50 - ~70 lat ma problem przyznać, że otrzymało praktycznie darmo socjalne mieszkania w różnych lokalizacjach?
Zawsze jak porusza się ten temat to padają argumenty:
1) Wcale nie było to takie łatwe - Nie było, ale jednak większości to się udało
2) Trzeba było czekać 5, a nawet 10 lat! -Straszne, teraz przy średniej krajowej tyle trwa zbieranie na wkład własny
3) Nie zawsze było w wybranej lokalizacji - To akurat prawda, mieszkania były dostępne np. przy nowych dużych inwestycjach, nie zmienia to faktu, że dostawało się główny składnik majątkowy praktycznie za friko (mowa już o wykupie 10 lat po transformacji)
4) Trzeba było coś pogadać, załatwić - Bez komentarza.
5) Już po PRL, spółdzielcze mieszkania był doliczony kredyt na wykup 200 zł miesięcznie Bez komentarza j.w.
Dosłownie od linijki ta sama argumentacja. Z czego to może wynikać? Dosyć ciekawe zjawisko psychologiczne.
Ja nie mam problemu przyznać, że niektóre rzeczy są łatwiejsze niż kiedyś np. dostęp do informacji, narzędzia do pracy, które kiedyś były warte samochód albo nawet dom można kupić za ułamek pensji.
#nieruchomosci #psychologia
Było, j.w. większość dostała. Przejdź się po blokach wybudowanych przed '90 i zobacz ile to własnościowe (nabyte w ten sposób).
Nie rozumiesz. Piszę w kontekście nabycia realnego majątku czyli mieszkań.
Tak, po wojnie przeciętnemu mieszkańcowi wsi było znacznie łatwiej nabyć dużą ilość hektarów gruntu niż teraz ze
@LaurenceFass: Tak się składa, że akurat śledzę i czytam pamiętniki osób, które żyły po wojnie na wsiach. Łatwiej to było akurat stracić, nie zyskać - i to dotyczyło wszystkiego. Ziemi, domu, bliskich.
Ziemię w czasie wojny tak, ale po już nie - chyba, że co najwyżej gospodarstwa powyżej 50-100ha.
Na parcelacji zyskały setki tysięcy rodzin chłopskich.
@Krzysztof53647: U mnie w rodzinie nikt nie dostał. Każdy musiał sobie sam kupić, dziadek miał tylko do wyboru czy chce mieszkanie w bloku, czy domek z działką. Chcieli mu dać, owszem. Ale jak się do partii zapisze.