Wpis z mikrobloga

Poszedlem sobie na foodtrucki ze znajomymi w #czestochowa Patrzę, kamper "Woki Tłoki" sprzedaje sajgonki po 4zł - mówię wezmę ze 2 na przegryzkę. Niby człowie wiedzioł, ale się łudził. Pytam z czym - z warzywami. Myślę dobra, przeżyję, za tę cenę w foodtrucku to się mięsa nie spodziewałem. Pan mówi 9zł. - bo talerzyk ze zdjęcia złotówkę. Pyta czy sos słodkie chili chcę. 3zł xD. Razem 12zł. Ale jedno podziwiam, jaka to musi być prezycja żeby zwinąć sajgonki wielkości kciuka. Pewnie sprawę ułatwia to, że tych warzyw do środka włożyli jeden losowy pasek z mieszanki chińskiej z biedronki. Popatrzyłem i dokupiłem makaron z kurczakiem za 28zł. Porcja ok. 250ml w kubeczku. To drugi raz koedy próbowałem być modny. Następnym razem kupię kebsa i wódkę i będę siedział w domu.

#januszebiznesu #foodporn #scam #gotujzwykopem #kuchnia #ksiazulo #zalesie
Lesny_Boruta - Poszedlem sobie na foodtrucki ze znajomymi w #czestochowa Patrzę, kamp...

źródło: temp_file6255030584212211812

Pobierz
  • 103
  • Odpowiedz
@Lesny_Boruta wykopek przyszedł, kupił, wyżalił się w internecie, no nie powiem zgarnął trochę plusów, a Pan z food trucka tylko zarechotał ze śmiechu że kolejny frajer przepłacił i napchał mu portfel
  • Odpowiedz
@Lesny_Boruta: W Polsce foodtrucki nie mają sensu, bo nie ma tym kraju kultury gastronomicznej:

"Co tam wydziwiasz Józio? Jakie zjemy na mieście? Przecież mamy schabowego ze wczoraj, odgrzeje ci jak wrócimy do domu..."

Restauracje i innego typu punkty gastronomiczne nie są sposobem właścicieli na życie (a już na pewno nie czerpią z tej pracy dumy), a "inwestycją" - sposobem na szybkie wzbogacenie.

Food trucki są jedynie monetyzacją chwilowo popularnego trendu, który
  • Odpowiedz
  • 14
@miku555 @Lesny_Boruta:

"Co tam wydziwiasz Józio? Jakie zjemy na mieście? Przecież mamy schabowego ze wczoraj, odgrzeje ci jak wrócimy do domu..."


No ale jak przy takich cenach ma się wytworzyć kultura gastronomiczna :) kultura to była w PRL, ale dotyczyła bardziej spożywania trunków, niż pokarmów, a ceny bądź coś były dopasowane do otoczenia. Zaś dzisiaj? Odklejenie na całego.
Rodzina 2+2, chcąc iść np w niedzielę na pełny obiad do knajpki musi
  • Odpowiedz
No ale jak przy takich cenach ma się wytworzyć kultura gastronomiczna


@Majku_: Po prostu nie musi. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie w każdej kulturze muszą być odpowiedniki tego co istnieje w innych.

W Polsce gotuje się w domu, jedzenie w restauracjach jest dla "bogatych" i pewnie tak już niestety zostanie.

¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@Lesny_Boruta imo jedyna kuchnia którą aktualnie ma znośną cenę jeżeli chcemy często jeść na mieście i się najeść i to smacznie (o ile ktoś lubi te smaki) to tajska. Osobiście uwielbiam, a cenowo to jest mega dobry deal w porównaniu do innych restauracji
  • Odpowiedz
  • 2
@miku555 oczywiście, że nie musi. Musi to na Rusi, w Polsce jak kto chce ( ͡º ͜ʖ͡º)

Niemniej właśnie, to nie jest kwestia bogactwa, a "bogactwa" ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Foodtrucki... oni wody bieżącej w takiej budzie nie mają, to co dopiero kibel czy mycie rąk po używaniu telefonu kiedy nie ma klientów.
Zawsze się zastanawiałem kto tam chodzi jeść, ale co raz więcej zielonych włosów na mieście to pewnie mają swoich odbiorców.
  • Odpowiedz