Wpis z mikrobloga

Oj boli. Pięć miesięcy cudownej relacji, niestety na odległość (tak, wiem, nie miało prawa się udać), zakończone wczoraj. Niesamowite jest to, że w dzisiejszych czasach situationship jest tak popularny i wygodny - niestety ogromną wadą jest to, że w momencie jego zakończenia jedna strona zawsze jest mocniej poszkodowana. Nie mogę się skupić, nie mam apetytu, nie mogę spać. Fatalne uczucie, niezależnie czy chodzi o związek kilkuletni czy kilkutygodniowy - uczucie porzucenia to bagno.

Najgorzej, że przy niej czułem realne szczęście i nic mnie nie obchodziło. Powiedziała, że jestem zajebisty, mam wszystko, ale nie poczuła "tego czegoś", "romantyzmu" i nie może tak to już wyglądać. Inicjatywa i zaangażowanie zawsze było bardziej po mojej stronie - być może był to błąd. Lecz uwielbiałem jej towarzystwo i czułem to samo od niej. Usłyszałem, że nie może zrobić kroku naprzód i to też ją boli. Ja sam nie mogę sobie poradzić teraz z emocjami.
#zwiazki #rozstanie #depresja
  • 30
  • Odpowiedz
  • 1
@Korax „to bliska relacja, która nie jest związkiem, ale nie jest też przyjaźnią”. Podstawowe cechy: brak jakichkolwiek wspólnych planów, zobowiązań, życie chwilą. I jeszcze jedna, najważniejsza: bardzo nieprecyzyjne określenie zależności.

Co ważne, żadne z osób nie zakładało w tym wypadku że to jest situationship. Nie nadaje się etykiet. Po prostu tak wynikło ze specyfiki niestety
  • Odpowiedz
  • 2
@Korax Przede wszystkim tym, że we friends with benefits rzadko kiedy jest emocjonalne przywiązanie. Chodzi bardziej o wspólny fun, najczęściej łóżkowy i tyle.

Situationship to taki związek, bo nie spotykasz się z innymi, angażujesz się emocjonalnie w osobę, chodzisz z nią nawet za rękę i przedstawiasz znajomym, ale jednocześnie nie robisz wspólnych planów, analizujesz czy to osoba dla Ciebie, możesz mieć poczucie zagubienia i najczęściej braku stabilizacji w relacji. Ogólnie nie polecam,
  • Odpowiedz
  • 1
@bloktechniczny Ogólnie to współczuję młodym życia w świecie tego typu relacji. Jednak podchodzenie do związków 0-1ynkowo jest emocjonalnie zdrowsze. Daje poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa. A także pozwala planować choćby najbliższą przyszłość. Podejście które odpisujesz zdażało się ludziom na początku związku, ale każdy uważał to za króciutki stan tymczasowy przed deklaracja drugiej osoby.
  • Odpowiedz
  • 3
@Korax Tak, masz rację. Dzisiejsze relacje są popieprzone, coraz trudniejsze, a ludzie z coraz większym bagażem emocjonalnym. Perspektywa tworzenia z kimś zdrowej relacji i dzielenia się codziennością jest w tej chwili tak abstrakcyjna i chyba wyłącznie dla wybranych, że doprawdy się odechciewa. Mi akurat trafił się najgorszy możliwy relacyjny przypadek i tym samym ból.
  • Odpowiedz
  • 0
@czescmampytanie Słuchaj, no nie wszystko jest zero-jedynkowe. Można spędzać czas z kimś kto jest zajebisty, ale jednocześnie nie chcieć akurat z tą osobą partnerskiej relacji. Bo o takiej tu mowa.
Jeśli masz pełen pakiet odpowiadających drugiej osobie cech, ale brakuje nawiązania uczucia, to raczej nie ma jak tego przeskoczyć. Sam tak miewałem, że gadałem z laskami godzinami, pociągały mnie, miały wręcz wszystko, ale w moim przypadku nie było tego "odpalenia". I powiem
  • Odpowiedz
  • 0
@greenbong Widzę że kto się teraz bawi w szukanie partnera ten się w cyrku nie śmieje. Czemu dwie osoby miały by cos do siebie czuć i nie być w związku tylko w "situationshipie' (absurdalna nazwa)?
  • Odpowiedz
@Korax: jest wiele powodów dla których ktoś nie chce wejść w związek, są zalety z bycia singlem, komuś może nie pasować jakaś cecha danej osoby, może ktoś nie jest gotowy na takie zobowiązanie. Może być wiele powodów
  • Odpowiedz
  • 1
@greenbong Jeśli obie osoby coś do siebie czują i łączą ich emocje to jeśli na przeszkodzie do związku stoją im takie zeczy jakie wymieniłeś to zazwyczaj oznacza że mają problemy emocjonalne i raczej nie będą szczęśliwe. Przy czym uważam że mówiąc o stanie "situationship" wówimy i czymś ponad "podoba mi się ta dziewczyna" a bardziej "chyba jesteśmy razem ale nie umiem tego nazwać". Ale ogólnie wpisuje się to w większy trend wśród
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@greenbong: że niby taka sytuacja jest częściej świadomym wyborem dwójki dojrzałych osób, które nie mają żadnych problemów? Tak było... Pewnie, że tak też się zdarza, ale kilkukrotnie częściej będzie to przypadek opisany przez @Korax A to, że kiedyś wchodzono częściej w takie związki pod wpływem presji społecznej albo poczucia mniejszych możliwości, to zupełnie inna kwestia.
  • Odpowiedz
  • 0
@Noniusz Jeśli nie wiesz to znaczy że w trakcie twojej socjalizacji coś poszło nie tak i niestety nie naprawie tego komentarzem na wykopie.
Jeśli wiesz i po prostu chcesz mnie wciągnąć w jałowa dyskusje...to też nie ma sensu pisać.
  • Odpowiedz