Wpis z mikrobloga

Oj boli. Pięć miesięcy cudownej relacji, niestety na odległość (tak, wiem, nie miało prawa się udać), zakończone wczoraj. Niesamowite jest to, że w dzisiejszych czasach situationship jest tak popularny i wygodny - niestety ogromną wadą jest to, że w momencie jego zakończenia jedna strona zawsze jest mocniej poszkodowana. Nie mogę się skupić, nie mam apetytu, nie mogę spać. Fatalne uczucie, niezależnie czy chodzi o związek kilkuletni czy kilkutygodniowy - uczucie porzucenia to bagno.

Najgorzej, że przy niej czułem realne szczęście i nic mnie nie obchodziło. Powiedziała, że jestem zajebisty, mam wszystko, ale nie poczuła "tego czegoś", "romantyzmu" i nie może tak to już wyglądać. Inicjatywa i zaangażowanie zawsze było bardziej po mojej stronie - być może był to błąd. Lecz uwielbiałem jej towarzystwo i czułem to samo od niej. Usłyszałem, że nie może zrobić kroku naprzód i to też ją boli. Ja sam nie mogę sobie poradzić teraz z emocjami.
#zwiazki #rozstanie #depresja
  • 30
@bloktechniczny: dlatego ja z góry zakładam że każda relacja się nie uda, że nie okiełznam hipergamicznej bestii

Do tego uważam że mi się nic nie należy, nawet na minus w skali.

Dzięki temu nie mam żadnych rozczarowań w życiu.
@Noniusz Jeśli nie wiesz to znaczy że w trakcie twojej socjalizacji coś poszło nie tak i niestety nie naprawie tego komentarzem na wykopie.


@Korax: xd No nie wiem. W podstawówce możesz zapytać koleżankę "czy będzie z tobą chodzić", ale co jak masz już więcej niż 13 lat? W którym momencie związek staje się "oficjalny"?
Lecz uwielbiałem jej towarzystwo i czułem to samo od niej. Usłyszałem, że nie może zrobić kroku naprzód i to też ją boli. Ja sam nie mogę sobie poradzić teraz z emocjami.


@bloktechniczny: kolejna bedzie lepsza nie lam sie a sen i brak apetytu to naturalna reakcja organizmu psy tez tak maja to przejdzie postaraj sie skupic na pracy hobby
@greenbong Problem w tym że ludzie nie są w stanie (w znaczącej większości) czerpać z tego radości na dłuższą metę. Potrzeba bezpieczeństwa i bliskości są jednymi z podstawowych potrzeb. Podobnie posiadania potomstwa - a to wiąże się ze stabilnym związkiem.
Zresztą świadczą o tym rosnący odsetek młodych ludzi z problemami psychicznymi i emocjonalnymi.
Chyba wszyscy single których znam są na terapii i raczej nie czerpią na dłuższą metę przyjemności z tych "relacji".