Wpis z mikrobloga

Nawet nie wiesz, że tak to właśnie działa, gdy ma się doświadczenie :]


@976497: jak rynek jest gorący i brakuje ludzi albo rozmawia się z top 0.01% ekspertów to jasna sprawa, ale teraz w UX/UI/Design jest padaka z popytem za to podaż jest wysoka ;)
Oczekiwania zostały a świat się zmienił
  • Odpowiedz
@sprynek: No akurat HR to stan umysłu. Procesy rekrutacyjne są bez sensu długie i niepotrzebnie angażujące, jakby oczekiwali 100% oddania kandydata (który ma kilka innych procesów w toku XD). Miałem takie rekrutacje, gdzie niby wszystko było spoko, a nie dostawałem żadnej odpowiedzi (przechodziłem wszystkie etapy - zdania, rozmowy, wysyłałem projekty itp.). Ja nie oczekuję recenzji tylko zwykłego zamknięcia procesu. Albo proces, gdzie z łaską gdy zapytałem odpowiedzieli, że nie jestem już
  • Odpowiedz
@sprynek: Kompletnie nie moje podwórko ale zawsze kisnę z debili pod tymi tagami. Kasę może i macie, ale czy w głowie porządek to już wątpię.

W zasadzie zawsze do gorących wchodzi stos wpisów że z IT dzieje się coś bardzo złego, stare mirki narzekają że nikt ich nie chce bo to młodzi mają pierwszeństwo etc. Wystarczy kliknąć 'najlepsze' na tagu i poczytać tony takich obserwacji, dyskusji, wzajemnego zrozumienia.

Teraz wyśmiewacie gościa
  • Odpowiedz
@sprynek: Ooo pajacyk się zesrał, a kompletnie nie rozumie problemu. Ale grunt, żeby wreszcie inni mieli gorzej, bo mnie januszex dociska od lat, bo nic innego nie potrafię XD Ale jesteś smutnym człowiekiem XD Kolega wypunktował idealnie absurdy dzisiejszego zatrudnienia i procesów rekrutacji. I nie tylko takie cyrki sa w it teraz.
  • Odpowiedz
Ja #!$%@?, 7 etapowa rekrutacja, prawie jak do NASA xD

Przecież to ewidentny dowód na #!$%@? tych firm, całość powinna się zamknąć w 2 - 3 etapach max
  • Odpowiedz
To że rynek obecnie jest conajmniej dziwny to jedno. Moje etapy rekrutacyjne w których byłem finalistą przekładały się w 20% na ofertę gdzie normalnie było to około 70% (kiedy miałem dużo mniejsze doświadczenie).

Byłem też po drugiej stronie stołu i “przesłuchiwałem” takich cwaniaczków i powiem jedno: lata doświadczenia nie mają żadnego znaczenia. Nieraz ktoś z 10 letnim expem nie potrafił rozwiązać banalnego problemu z którym radzili sobie juniorzy pomimo tego że widzieli
  • Odpowiedz
Pomimo wielu lat doświadczenia czegoś im brak i nie można liczyć na feedback pomimo starań (tyczy się to również obu stron)


@miszczu90: W skrócie osoby rekrutujące uznają, że nie są przekonane że dana osoba sobie poradzi, a ryzykują własnymi pieniędzmi lub posadą, żeby to sprawdzić. A czasy są takie, że skłonność do ryzyka jest ekstremalnie niska. W małej firmie 2 złe rekrutacje mogą zabić rentowność na długie miesiące, a w większej
  • Odpowiedz
Jak dają radę się utrzymywać w metropoliach i całkiem godnie żyć, to chyba jednak troszkę siana mają.


@eeehhh: dla mnie godność to X5 w garażu, dla ciebie co? droższa kiełbasa w biedrze?
  • Odpowiedz
@miodeksmrodek: ja po tym jednym poście widzę, że nie chciałbym z nim pracować :D

10 lat expa mówi dokładnie o niczym. Ktoś w te "połowę mniej" może ogarniać dużo więcej od niego przecież.
"robią jako taki layout na metry" - skoro firma tego potrzebuje i to wystarcza to z czym ma problem?
  • Odpowiedz