Aktywne Wpisy
tl;dr
Koleżanka z #pracbaza na początku maja zaprosiła mnie na #wesele jako osobę towarzyszącą. Na początku się nie zgodziłem, bo nie przepadam za weselami. Poniżej jeszcze kilka razy mnie prosiła i w końcu się zgodziłem, bo to taka szara myszka jest i pewnie rodzice i jakieś ciotki nie daliby jej spokoju jakby przyszła sama xD.
Zgodziłem, się ale pod dwoma warunkami. Nie będę tańczyć ani uczestniczyć w żadnych "zabawach" weselnych. Wczoraj odbyło się to wesele. Siedzimy na sali, podali jedzenie. Godzinę później zaczęła grać muzyką i po kilkudziesięciu minutach prawie wszyscy poszli tańczyć. Zostaliśmy przy stole tylko ja z tą koleżanka i dziadkowie/starsze osoby.
Koleżanka z #pracbaza na początku maja zaprosiła mnie na #wesele jako osobę towarzyszącą. Na początku się nie zgodziłem, bo nie przepadam za weselami. Poniżej jeszcze kilka razy mnie prosiła i w końcu się zgodziłem, bo to taka szara myszka jest i pewnie rodzice i jakieś ciotki nie daliby jej spokoju jakby przyszła sama xD.
Zgodziłem, się ale pod dwoma warunkami. Nie będę tańczyć ani uczestniczyć w żadnych "zabawach" weselnych. Wczoraj odbyło się to wesele. Siedzimy na sali, podali jedzenie. Godzinę później zaczęła grać muzyką i po kilkudziesięciu minutach prawie wszyscy poszli tańczyć. Zostaliśmy przy stole tylko ja z tą koleżanka i dziadkowie/starsze osoby.
Mega_Smieszek +446
@makeDoise: kredyt, stara, bachory, p------a teściowa, dwunastoletnie audi w dizlu
( ͡º ͜ʖ͡º)
@jakismadrynickpolacinsku: no u mnie ostatni kumpel właśnie został ojcem i całkowicie poszedłem w odstawkę, w sumie już nie mam nikogo, póki rodzice żyją to jeszcze wytrzymam, żeby im przykrości nie robić, ale później to nie wiem...
@dam2k01: ta, w sumie dobrze zarabiam, mam swój dom, dobre auto, więc w teorii powinno być dobrze, ale nie jest, kobiety szukałem, ale nie grzeszę urodą, więc wiesz jak jest. Bywa, nie ja pierwszy, nie ostatni skończy szybko w dołku.
@dam2k01: ej drzewa koło domu posadziłem xD Zawsze to jakiś plus w rzędzie minusów.
@getin: Albo normalne spoko życie. Mam od szkoły te same ekipę mamy wszyscy kontakt. Maja mieszkania, zony, część ma dzieci. Poza jednym kolega. Różnie bywało po drodze z laskami, ale ci co juz się pożenili maja w porządku życie. I tylko ten kolega który jest sam właśnie odstaje. Nie zazdroszczę mu sytuacji. Ale tez akurat się nie dziwie, ze jest sam,
@dam2k01: srover, a nie over - to tylko ten zasrany instynkt tak p------i koło ucha i w-----a
jaki over? mam też w rodzince ludzi 40-50, dzieciaki odchowane, lub z lekką pomocą finansową, to też już ze sobą ledwie wytrzymują, bo prócz pracy nic im nie zostaje, no chyba, że te mityczne podroże i netfliks xD
O wypraszam. 10 letnie w podtlenku biedy
My mamy wielu bezdzietnych znajomych na przykład (ludzie około 40). Każdy jest zajęty swoim codziennym życiem,