Wpis z mikrobloga

@heniek_8: Chodzi bardziej o to że np ktoś sobie mówi: muszę być lepsza wersją siebie tak jakby teraz siebie nie akceptował i dopiero zaakceptuje jak będzie lepsza wersja rozumiesz ? To droga bez końca.
i dopiero zaakceptuje jak będzie lepsza wersja rozumiesz ?


trochę jest mi obce to jak można siebie nie akceptować,
mam dużo rzeczy że bym zmienił to czy tamto,
to są powiedzmy sprawy czy zachowania do poprawy,
ale samo akceptowanie siebie jako osoby to nie wiem jak to działa bo chyba nigdy nie mialem takich myśli