Wpis z mikrobloga

Czy warto przejąć małe gospodarstwo po dziadku, które potrzebuje dużo pracy, żeby w miarę to się toczyło? Lokalizacja jest dobra, bo jest to zagłębie uprawy warzyw i owoców w Polsce i wokół jest wiele skupów, ludzie na ogół sobie nieźle z tego żyją.

Niestety nie wiem czy sobie poradzę z tym ale bardzo lubię pracę przy warzywach i sprawia mi przyjemność.
Z pracą u mnie jest ciężko i nie chce mi się pracować na produkcji i jeszcze dojeżdżać kawał drogi.

Na początku wymagałoby dużo pracy bo nie było tam za bardzo inwestowane itp.

Mam jakiś plan, żeby najpierw uprawiać prostsze warzywa i truskawki, a później bardziej specjalistyczne typu papryka itp.

Boję się, że sobie z tym nie poradzę ale z drugiej strony bardzo to lubię i są już jakieś podstawowe maszyny na start.

#kiciochpyta #rolnictwo #pracbaza #ogrodnictwo
  • 63
@Leotard00 jakbyś zastanawial się czy rzucić IT dla tego gospodarstwa to bym odradzała. Ale jak masz dowyboru pracę na produkcji albo rozwijanie czegoś co lubisz i masz warunki na start to mordo, nad czym tu się zastanawiać. Najwyżej sprzedasz jak nie pyknie
@Leotard00: próbuj, ale z głową- spróbuj zasięgnąć rady lokalnej organizacji rolniczej, może jakiejś agencji rolnej - głównie pod kątem prognozowanych kosztów, możliwych dofinansowań, preferencyjnych kredytów itd.
@Leotard00: Pomagałeś kiedyś dziadkowi w tzw sesonie ?

Wiesz to jest bardzo ciężka praca, dużo wyrzeczeń, poświęcenia. Oczywiście jeżeli chcesz coś w tym osiągnąć. Mój teść jest rolnikiem. Co prawda nie ma niewiadomo jakiego gospodarstwa ale na takie wygodne życie mu wystarcza i widzę jak przychodzi sezon ile on #!$%@?. Pracuje sam bo nie ma aż tyle pola żeby kogoś zatrudnić. Oczywiście staram się pomagać i powiem szczerze że tak z
W tej chwili w Polsce jest takie ssanie na zdrowe niepryskane jedzenie, że jak tylko masz chęci, to będzie żarło. A jeszcze jak będziesz to robił z pasji, a ludzie będą to widzieć, to praktycznie samo się będzie kręciło.
A robota na swoim to całkowicie co innego niż kołchoz gdzie całą energię wkładasz w czyjś zysk.
@Leotard00: zrób obliczenia, nie inwestuj pochopnie, pamiętaj, że ceny w skupach się zmieniają co roku, podpytaj kolegi dziadka czy ma jakieś rady dla Ciebie.
Warto zainwestować w system podlewania i własnej sprawdzonej studni (czy nie ma za dużo badziewia w wodzie). Wtedy będzie dla Ciebie o wiele lżej jeżeli chodzi o pracę.
Nieduże gospodarstwo czyli jaki areał, część zbiorów zamiast do skupów można sprzedawać detalicznie ludziom lub sklepom po wyższych cenach
@Leotard00: Sam z chęcią bym się takim czymś zajął i mógłbym przejąć po rodzicach. W sumie powstrzymują mnie tylko rodzice bo Ci wiecznie się z wszystkimi kłócą i ciężko się z nimi dogadać.

A z tego co rozumiem ty nie będziesz miał tego problemu. Wchodzisz na wieś z czystą kartą.
@Leotard00

Wypożycz ale nie sprzedawaj nikomu ziemi. Ktoś będzie Ci płacił (nawet grosze) za ziemie i przy okazji będzie Ci dbał o ziemie albo ogarnij program Natura 2000.

Lepszy taki dochód niż pracować 250h miesięcznie i liczyc na to, ze deszcz nie spadnie.