Wpis z mikrobloga

@Yuri_Yslin: Bycie aktywnym deweloperem nie jest przestępstwem. Konieczność zaprzestania bycia przestępcą wynika z tego, czym jest przestępstwo. Bycie aktywnym deweloperem nie powoduje konsekwencji prawnych. I nie oznacza od razu, że trzeba lobbować. Skąd chcesz brać specjalistów ? Ze szkoły ? Bycie BYŁYM kimś powoduje, że tracisz znajomości i koneksje ? Toż to jeden #!$%@?.
@GOHAN: Nadal nie rozumiesz. Gdyby Mitnick został zatrudniony jako spec od security nadal działając na korzyść własną lub grupy przestępczej, to jedyne, co by spowodował, to straty i kradzież. Nie, on był "ex przestępcą" i mógł wykorzystać swoją wiedzę w dobrej sprawie. Narkun nie jest EX DEWELOPEREM tylko aktywnym deweloperem zainteresowanym jak najmocniejszym lobbingiem na korzyść devów, dlatego wpuszczanie go jako eksperta to kryminał. Facet będzie lobbował we własnym interesie i
Gdyby Mitnick został zatrudniony jako spec od security nadal działając na korzyść własną lub grupy przestępczej, to jedyne, co by spowodował, to straty i kradzież.


@Yuri_Yslin: A skąd wiesz, że będąc zatrudnianym nie prowadził przestępczej działalności ? To z definicji oznacza, że jest to niejawna działalność. Narkun czy inny #!$%@? deweloper, czy były deweloper nadal ma kontakty, koneksje i udziały. To jak powiedzieć, że prezydent z dniem zaprzysiężenia przestaje mieć cokolwiek
A skąd wiesz, że będąc zatrudnianym nie prowadził przestępczej działalności ?


@GOHAN: W przypadku Narkuna na 100% na pewno wiesz, że prowadzi działalność deweloperską, więc sorry. Tam jest ryzyko, tu pewność. Narkun nie powinien być konsultantem programu, którego jest beneficjentem. Serio to jest dla Ciebie aż tak skomplikowane?
@Yuri_Yslin: To nie jest dla mnie skomplikowane. To, że ktoś się z tobą nie zgadza nie znaczy, że cię nie rozumie. IMHO to czy ktoś jest aktywnym deweloperem, czy byłym deweloperem nie zmienia tutaj faktu, że nadal może lobbować. Ergo, nie ma większego znaczenia, czy zatrudnisz aktywnego dewelopera, czy byłego dewelopera. Jak nie będzie przemawiał sam za siebie to przez niego będą przemawiali inni deweloperzy.
To, że ktoś się z tobą nie zgadza nie znaczy, że cię nie rozumie.


@GOHAN: Ale w tej kwestii to Twój ewidentny brak zrozumienia tematu, ew. kłócenie się dla samego kłócenia, bo to typowe na wykopie. W przypadku kogoś, kto skończył karierę przestępczą możesz mieć jedynie ryzyko, że zejdzie na złą drogę - ryzyko wyważa się względem zysku w postaci jego unikatowej i normalnie niedostępnej wiedzy. W przypadku Narkuna masz pewność
Ale w tej kwestii to Twój ewidentny brak zrozumienia tematu, ew. kłócenie się dla samego kłócenia, bo to typowe na wykopie.


@Yuri_Yslin: Nadal to, że ktoś się z tobą nie zgadza nie znaczy, że cię nie rozumie. Ewidentnie nie potrafisz pojąc, że ktoś ma inne zdanie niż ty. To się musisz nauczyć, że fakt, że coś uważasz za oczywiste nie znaczy, ze to prawda objawiona i że tak jest bezapelacyjnie. Ergo,
Ewidentnie nie potrafisz pojąc, że ktoś ma inne zdanie niż ty.


@GOHAN: to nie jest kwestia ZDANIA. Rany boskie. Tak samo, jak kolor trawy nie jest kwestią "zdania". Sprzeczasz się z faktami, gdyż albo nie masz pojęcia o zasadach obowiązujących w instytucjach państwowych, albo nie potrafisz odpuścić nawet, gdy nie masz racji. Obstawiam to drugie.

Dla mnie EOT.