Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak udaje Wam sie znalezc sile by wstawac rano do pracy? Mowie tutaj o osobach ktore nie maja siekiery nad glowa w postaci dzieci albo hipoteki. Tyle ludzi na swiecie, tyle automatyzacji, tyle procesow, taka technologia a my wciaz jak te szczury 40h+ tygodniowo na robieniu totalnie bezsensownych rzeczy. Przekladanie cyferek w excelu, rysowanie schematow, wymyslanie gdzie dodac guzik by uzytkownik kupil sztuczne zloto w grze. Ja nie potrzebuje duzo, nie potrzebuje auta, nie potrzebuje jesc w restauracjach Micheline, nie potrzebuje latania na wakacje do Japonii.

Ja nie czuje zadnej motywacji w pracy, odliczam godziny do wyjscia z biura a kazda niedziela wieczor to taki spadek energii ze musze naprawde sie zmuszac by nie wziac l4 na poniedzialek.

Jak ktos czegos nie tworzy albo nie widzi rezultatu swojej pracy to nie ma zadnej checi do pracy.

Jak Wy to robicie? Jestescie takimi dobrymi dronami ktorzy naprawde sadza ze jak znajdziesz blad w obliczaniu NAV dla funduszu milionerow to poczujesz "ah jak dobrze wstawac wczesniej, zostawac pozniej bo czuje ze moja praca jest potrzebna"?

Oczywiscie Ci co maja dzieci to zrobia wszystko dla usmiechu bombelka. Ci co maja hipoteke to zrobia by dokupic dodatkowy kafelek. Ale cala reszta? Ja nie chce dzieci, wiem ze dla kobiet jestem nikim, mam swoje mieszkanie ktore kupilem dawno temu, to po co mam zostawac w pracy? To jest ten kryzys wieku sredniego?

#neet #pracbaza #korposwiat



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 22
@mirko_anonim: Ja nie zarabiam źle ale, rzeczywiście mecze się w pracy bo robie totalne gówno. Motywacji dużo nie potrzebuje bo się w robocie nie mecze, ale jakbym mógł dostać połowę kasy i nie pracować to bym to zrobił. Pewnie kiedyś zmienię pracę na taką co widać efekt bo to faktycznie zabija wewnętrznie
@mirko_anonim
Nie myślę o tym, wstaję jak zadzwoni budzik. Wyłączyłem myślenie rano, zautomatyzowałem to i robię z nawyku.
Pamiętaj że jak będziesz dużo i ciężko pracować to niechęć i rozpacz zastąpisz zmęczeniem ( ͡º ͜ʖ͡º)
@mirko_anonim: Spoko. Nie jesteś jedyny. Też mam zerowy poziom motywacji do pracy, a jedyne co mnie tam w miarę motywuje to ekipa z którą współpracuje + kredyt na mieszkanie.

Ale też nie czuje satysfakcji z pracy. U mnie praca jest typowo wirtualna. Cokolwiek zrobię, cokolwiek wdrożymy to nie jest to coś fizycznego, więc to jest tak jakbym w ogóle nic nie zrobił.
Jak dostaję task to niechętnie, ale go zrobię, ale
@mirko_anonim: to się nazywa wypalenie, wiem co mówię bo wiem o czym Ty mówisz ;)
stąd nagle ludzie sobie uświadamiają, że dzieci są najważniejsze na świecie - to właśnie TEN motywator...
@mirko_anonim: Nie mam żadnej motywacji, mam tak samo jak ty, nie widzę sensu w tym wszystkim, mam 25 lat i nie wiem jak mam tak żyć jeszcze z 40. Starsi powiedzą, że jestem leniem, albo że się w głowach poprzewracało, ale ja nie jestem w stanie wyjść z tego myślenia, że żyjemy w #!$%@? systemie, a najbardziej #!$%@? jest to, że są ludzie, którzy go bronią. Zazdroszczę wszystkim, którzy mają jakąś
@mirko_anonim: bo praca to część życia. Po to tysiące lat ewolucji i formowania społeczeństwa, żebyś miał takie problemy. Nie boisz się, że woda, którą wypijesz sprawi, że będziesz srać i umrzesz po 3 dniach, nie zaatakuje cię niedźwiedź albo tygrys, jak się skaleczysz to nie umierasz od infekcji. Nie wspominająć o milionach mikro zalet i problemów, których zwyczajnie nie masz. Możesz zjeść owoce i warzywa, które nie rosną w Polsce, spożywać
@mirko_anonim: Każda praca ci się znudzi z czasem, dobrze jest mieć ludzi w pracy których lubisz, wtedy przyjemniej spędza się tam czas. Dlatego często organizowane są spotkania integracyjne czy występują romanse biurowe.
skończą Ci się pieniądze, nie zapłacisz czynszu i za jedzenie to znajdzie się motywacja


@Fevx: Stan motywacji, której źródłem jest przymus wynikający z obciążenia destrukcyjnymi potrzebami, nie może zostać logicznie uznany za coś faktycznie pozytywnego, a co za tym idzie nie stanowi rozwiązania problemu istnienia tych potrzeb.
@efilist no masz rację, ale jakiego innego słowa użyć niż motywacja, skoro właśnie podstawowym powodem chodzenia do pracy jest fakt że zarabia się tam pieniądze aby mieć na jedzenie i gdzie mieszkać?