Wpis z mikrobloga

No cóż, to się nazywa synkopa i cały francuski tak właściwie powstał z łaciny.

"ł" to w dzisiejszym polskim półsamogłoska, a w wymowie niektórych może i już się zbliżać do samogłoski, więc takie nietypowe dla polskiego grupy samogłosek są upraszczane w szybkiej mowie.

auem ----> aem

Ale fakt, że też za często tego nie słyszałem.
  • Odpowiedz
@damienbudzik kiedyś w języku polskim nie było litery "ł". Mówili przez "l". Np. zamiast "łąki" to "ląki".

Poszukaj sobie nagrań, filmów, piosenek przedwojennych.
Posłuchaj sobie np. Mieczysława Fogga.
  • Odpowiedz
@damienbudzik i wiesz od kiedy weszło "ł"? Od rusyfikacji. Bo w rosyjskim jest literka "ł" jako standardowa. Nie ma "l". Jeśli coś się wymawia jako "l" to musi być napisane: "ł" i "twardy znak".

W rosyjskim są twarde i miękkie znaki. Jak u nas chcesz powiedzieć "ś" to nad "s" stawiasz kreskę. W rosyjskim piszesz "s" i "miękki znak". U nas nie ma kreski, która by robiła coś twardszego.
  • Odpowiedz
@damienbudzik dwa pokolenia wstecz ludzie byli powiązani z językiem rosyjskim (chyba każdego babcia zna rosyjski, a rodzice w szkole uczyli się rosyjskiego), nasze pokolenie było przejściowe, a młode pokolenie jest powiązane z językiem angielskim.

Można by wysnuć wniosek, że polska młodzież po prostu wraca do korzeni języka polskiego, wyparła rusycyzm.

Pytanie czy w to miejsce nie wejdzie anglicyzm np. dla dzieci naturalna błędzie głoska z "the".
  • Odpowiedz
@DayWalker007 @ZielonaOdnowa @krepak też nie zauważyłem w obecnych czasach, ale na nagraniach przedwojennych już tak. Brzmi to logicznie, że jest powrót do tego.

@mr_ponglish język ewoluuje. A od samego czytania wymowa się nie zmienia. Edycję i obowiązkową każdy w szkole ma.

@Wszebor co ma do tego francuski? Polskiemu bliżej do rosyjskiego, bliższa grupa języka. Oba
  • Odpowiedz
@mk321: Ta "rusyfikacja" to jest bzdura, wybacz. "Ł" oznaczało po prostu twarde, mniej spalatalizowane "l". Łatwo zauważyć że w polskim "miękkie l" występuje głównie przed przednimi samogłoskami, jak e czy i, patrz lizać, palić, itd. a twarde "ł" przed tylnymi samogłoskami, łazić, pałać, itd.

To jest cecha starosłowiańska, niektóre języki jak polski czy rosyjski to po prostu zachowały, rozróżnienie między twardym a miękkim l. "Eł" Mieczysława Fogga nie jest identyczne z "el" Mieczysława Fogga, co nawet słychać. A litera "ł" pojawia się już co najmniej w 1440. Wpływ rosyjski nie ma tu nic do tego.

"Lęki" jak najbardziej były odróżniane od "łęki" to nie były
  • Odpowiedz