Wpis z mikrobloga

@JesteMlodyGzGdyni: brałam, pomógł. Mój pierwszy i jedyny lek brany przez 2 lata (pierwszych kilka miesięcy Patogen, a później Paroxinor jako zamiennik - ale to to samo). Ogarnęłam lęki, depresję, bordera - wszystko miałam od dziecka praktycznie. Odstawiłam 4 lata temu, nie mam już żadnych problemów praktycznie :}
  • Odpowiedz
@JesteMlodyGzGdyni: tydzień 10mg, potem 20mg przez rok, a potem co ~miesiąc (w zależności od tego co się działo w życiu i jak znosiłam zmianę) obnizalam dawkę w systemie:
- 100% dawki (20mg)
- naprzemiennie 100% i 75%
- 75%
- naprzemiennie 75% i 50%
Gdyby nie terapia, same leki nie pomogłyby mi w ogóle, albo przynajmniej tak szybko (2 lata to szybko jak na to co miałam w głowie).
  • Odpowiedz
@JesteMlodyGzGdyni: ciężko to umieścić w komentarzu, ale choć trochę spróbuję.
Po pierwsze ustabilizowała mnie i dała narzędzia do rozpoznawania, kiedy wpadam w jakiś pogrążający mnie schemat - mogę to w porę zatrzymać i zadbać o siebie.
Po drugie szczerze poczułam że ja jestem problemem - nie tłumaczyłam co prawda swojego spie*dolenia swoimi trudnymi doświadczeniami jak wielu wykopków (i cyk, pora na CSa i marnowanie sobie życia), ale w głębi mocno
  • Odpowiedz