Wpis z mikrobloga

Fatalne dane o dzietności

Przypomnijmy, że termin "zastępowalność pokoleń" oznacza, iż pokolenie rodziców jest zastępowane przez pokolenie dzieci. "Jest to stan pożądany z punktu widzenia społeczeństwa, decyduje bowiem o jego istnieniu i rozwoju" - czytamy na Zintegrowanej Platformie Edukacyjnej. Przyjmuje się, że wartość współczynnika dzietności zawierająca się między 2,10 a 2,15 wskazuje właśnie na zastępowalność pokoleń. Tymczasem jeszcze bardziej negatywne dane dla Polski podawali na początku lutego eksperci z Biura Maklerskiego Pekao. Ich zdaniem współczynnik dzietności w Polsce jeszcze spadł i w 2023 r. wyniósł 1,18. "Ubiegły rok był najgorszy w historii nie tylko pod względem liczby urodzeń, ale też w odniesieniu do liczby kobiet w wieku rozrodczym" - pisał Mikołaj Fidziński. "Według naszych estymacji TFR spadł w 2023 r. do 1,18 z 1.26 w 2022 r., a kontynuacja trendów z ostatnich dwóch lat oznaczałaby spadek TFR do 0,85 w 2030 r." - wyliczali ekonomiści.

#blackpill #logikarozowychpaskow #rozowepaski #zwiazki #tinder #badoo #incel #przegryw #p0lka #mgtow
  • 11
  • Odpowiedz
@vandhorn: Odkrywamy chyba dlaczego ci starożytni wcale nie byli tacy głupi, że po rewolucji neolitycznej szybko brali różowe za mordę.

Kobiety trzeba zmusić do rozrodu. Oczywiście nie przez jakieś barbarzyńskie praktyki w celu siłowych zapłodnień, gwałtów, czynienia z nich inkubatorów itd., ale przez totalne odcięcie im możliwości korzystania z socjalu (zarówno publicznego jak i prywatnego), jeśli nie wywiązują się z de facto jedynego #!$%@? obowiązku, który mają, czyli rodzenia i wychowania
  • Odpowiedz
Odkrywamy chyba dlaczego ci starożytni wcale nie byli tacy głupi, że po rewolucji neolitycznej szybko brali różowe za mordę.


@Janusz_Jubicz:

Kiedy dla niebieskich wzorem do naśladowania byli jaskiniowcy xD

I co byś zrobił, gwałcił byś wszystkie jak leci by zwiększyć dzietność?

Prymitywy biorą za mordę bo jedynie na to ich stać, na argument siły. Dla nich kobiety to samobieżne masturbatory i całe szczęście że ktoś już ogarnął, że kobiety to też
  • Odpowiedz
@vandhorn

Po prostu narody z niską dzietnością zostaną pochłonięte przez te z wysoką i tyle. Raczej to już jest nieubłagane patrząc na to jak duże są różnice. Na zapobieganie i zmiany czas już był.
  • Odpowiedz
@antoni-lesniewski

O czym ty mówisz? Nawet jeżeli nie byłoby kraju, gdzie dzietność rośnie, to w wielu narodach jest na tyle wysoka, że minie jeszcze pewnie kilkaset lat zanim spadnie na poziom niezastępowalności. A czy nie będzie kiedyś to nie wiem, to już wróżenie z fusów, ale tak czy siak nawet gdyby się tak wydarzyło, to prawdopodobieństwo, że zanim każdy naród będzie miał niską dzietność to już zdąży wchłonąć przewagą liczbową te co
  • Odpowiedz
Fatalne dane o dzietności


@vandhorn: a co w tym fatalnego? Po co na świecie ma być coraz więcej ludzi, zamiast coraz mniej? Ja widzę same korzyści ze zmniejszenia populacji. Jedyny problem to piramidy finansowe, typu ZUS.
  • Odpowiedz