Wpis z mikrobloga

Młode małżeństwo z dzieckiem sprzeda auto! Nowy rodzaj naciągania?
Wiecie czego nie lubię? Kłamstwa i grania na emocjach. Szukam samochodu jakiegokolwiek i często trafiam na auta od "prywatnych" osób - czytaj handlarzy pod przykrywką osób prywatnych. Jeden gościu wstawia fotelik do samochodów żeby prawdopodobnie pograć troszeczkę na emocjach kupujących - no wiesz pan, małe dziecko pieniądze potrzebne, sprzedajemy bo na pieluchy nie ma, auto stan igła, ale z bólem serca oddajemy...
Szkoda, że koleś do aut wstawia zawsze ten sam fotelik - mógł chociaż ze 2 rodzaje kupić ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wystarczy wyszukać jego numer telefonu w google i ma kilka ogłoszeń samochodów na sprzedaż, duża rodzina.

#motoryzacja #samochody #gorzkiezale #heheszki
CalibraTeam - Młode małżeństwo z dzieckiem sprzeda auto! Nowy rodzaj naciągania?
Wiec...

źródło: sprzedam_cytroena

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CalibraTeam: ISOfix i łatwość mocowania/miejsce fotelika to jednak pewna zaleta

Jest taka grupa klientów jak młode madki które nie pytają o przebieg a o "dA siĘ tAm zAmoNtować f0teLik?". Sprzedawca mógł trafić na takie osoby, więc wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klientów. To jest absolutnie normalna sprawa

Inna sprawa to udawanie osoby prywatnej będąc handlarzem. To rak i zasługuje na miejsce w piekle. A czy tam jest na zdjęciach wkładany fotelik czy
  • Odpowiedz
  • 0
Rok temu kupiłem auto z salonu i po roku wożenia w nim dwóch gówniakow nigdy w życiu nie powiedziałbym że to zaletą xD


@kobiaszu: tu raczej chodzi o udawanie kogoś kim się nie jest, zauważam pewien trend, że komisy wolą rejestrować auta "na siebie" na jakieś osoby prywatne by prawdopodobnie nie popsuć opinii komisowi albo żeby było trudniej się sądzić w razie samochodu-padaki, a niestety jak sprowadzasz coś to nigdy
  • Odpowiedz
  • 3
Inna sprawa to udawanie osoby prywatnej będąc handlarzem. To rak i zasługuje na miejsce w piekle.


@Atreyu: Szukam od pół roku używanego auta i to co ludzie #!$%@?ą to jest szok, jak można być bezczelnym kłamcą i prosto w ryj nawijać makaron na uszy, przez te pół roku mógłbym książkę napisać o handlarzach-ściemniaczach
  • Odpowiedz
@CalibraTeam: Rok temu kupiłem auto z salonu i po roku wożenia w nim dwóch gówniakow nigdy w życiu nie powiedziałbym że to zaletą xD


@kobiaszu: a co takiego strasznego się działo? Jeśli tylko dzieciaki nie rzygają jak koty na pierwszym lepszym zakręcie, to auto jak auto. No dobra, przy dużych fotelikach RWF może być trochę odciśnięta w jednym miejscu kanapa. Choć w sumie po zdjęciu tego fotelika szybko
  • Odpowiedz
@CalibraTeam Szukałem przez jakiś czas używki Velara/Cayenne/Panamera to handlarze zawsze wrzucali zdjęcia sprzed jakiejś luksusowej willi 😂 Dopiero po niewielkim researchu widziałem, że to auto handel. Nie zliczę ile było takich przypadków - ale powiedziałbym, że 50% przypadków zdjęć sprzed domu to handlarze. Czasem nawet całkiem dobrze to ukrywali, bo mają działalność na żonę/kolege.
  • Odpowiedz
a co takiego strasznego się działo?

@enron: Rzygają, srają (śmierdzą), ślinią się. To samo co z psami.


@Nick_Login: to jakieś dziwne dzieci mam. Przez kilkanaście lat i trójkę dzieci rzyg zdarzył się raz, a jak dziecko już nawet narobi w pieluchę podczas jazdy (to raczej jakieś dłuugie trasy, bo zawsze się dbało żeby załatwiło potrzeby przed jazdą) to zjeżdżasz gdzieś na trasie i przebierasz. Porównanie do psów absurdalne
  • Odpowiedz
@CalibraTeam: rok temu szukałem znajomej auta i 90% oglądanych aut, które wydawały się od prywatnych właścicieli okazały się od handlarza. Zresztą handlarza poznasz po samej gadce, ja to miałem niezłą bekę z tych ich wymyślonych historyjek.
  • Odpowiedz