Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
![Alzena](https://wykop.pl/cdn/c0834752/c559f891eb6283eb7b9b3d7e22e192b9066b066f73357287273f5b3e37c4ec0f,q60.jpg)
Alzena +27
Kilka pytań do osób na #neet.
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
źródło: 1000012174
PobierzKomentarz usunięty przez autora
@zapalara: obawiam się, że jest dokładnie tak. Badania naukowe o wpływie czytania na mózg i poziom kortyzolu (wpływ na samopoczucie), łatwo się googlują. Powodzenia w poszukiwaniu badań pod wyższość dobrego kina vs lekturę fantastyki ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Rustyyyy pewnie są jakieś wartosciowe ¯\(ツ)/¯
@wyjek: jest - u przeciwników czytania, którym się wydaje że wszyscy czytają tylko porno romanse albo bieganie za smokiem i przez swoje zawężone horyzonty i postrzeganie świata oceniają ogół. Doszliśmy do etapu, w którym nie dość, że czytających się wyśmiewa i redukuje do poziomu niskich lotów beletrystyki, to na dodatek nieczytający chełpią się tym, że nie czytają, jakby niezrobienie czegoś było osiągnięciem.
Ogólnie mam #!$%@? na to czy ktoś czyta, ale faktem jest że w dłuższej rozmowie jesteś w stanie to wychwycić. Sam do książek wróciłem kilka lat temu, po tym jak zauważyłem, że niekiedy ciężko było mi wyartykuować myśli w odpowiednio klarowny sposób aby przy tym nie wyjść na dukającego idiotę. Faktem jest, że obcowanie z pismem rozwija - zapamiętujesz słowa, ortografię, poprawiasz skupienie (co w obecnych czasach dopaminowego strzału, gdzie filmik na tiktoku musi mieć splitscreena z gameplayem, bo inaczej gadająca głowa nie jest w stanie utrzymać przez minutę skupienia odbiorcy) i rozwija myślenie abstrakcyjne i
@wyjek programiści mają bardziej wybujałe ego
@Redbulltabak: no i sie zesrales
@Need: ci co przeglądają TikToka to w ogóle o tym nie myślą przede wszystkim ( ͡° ͜ʖ ͡°)
I nie uważam żeby przeczytanie 365 dni czy losowej historyjki nieznanego autora było bardziej angażującą aktywnością. No chyba że komuś czytanie sprawia problem XD
@wyjek: chciałbym zauważyć, że Leszke jeszcze żyje.
Co do samego czytania ,to rozrywka taka sama jak inne. Ani lepsza ani gorsza. Choć sam sporo czytam, to bawi mnie uważanie się czytelników za lepszych od tych co nie czytają xD
@aegypius: przecież tę wyśmiewanie zaczęło lobby promujące czytanie, chociażby akcjami "nie czytasz, nie idę z tobą do łóżka" - przypominam, że to hasło w jasny sposób sugeruje, że osoby czytające uprawiają prostytucję.
Każdy nośnik ma swoje zalety i wady, a chyba tylko lobby czytelnicze próbuje dyskredytować inne nośniki.
A do tego nie zapominaj klasycznej sztuczki do nabierania głupków, wmawiających ,że jak z czegoś korzystasz, to jesteś lepszy. Tak robi Apple, tak robiła radiowa trójka, tak robią sekty... i tak robi
@Ayessare:
No i spoko, ja też nie, ale jak ktoś ma wybór między tym, a przeglądaniem przez parę godzin mediów społecznościowych dając jednocześnie na sobie zarabiać jakimś techbros zza oceanu to chyba wolę, żeby jednak ten ktoś poczytał, nawet jakiś chłam pokroju 365