Aktywne Wpisy
Cycasrevoluta +14
Będzie długi #zalpost
Jesteśmy z niebieskim razem od ponad 8 lat. Mamy dziecko ale sytuacja nie wygląda kolorowo.
Zacznę od tego że wszystko zaczęło się psuć jak tylko zaszłam w ciążę. Dziecko było planowane i ja bardzo je chciałam mieć i w tej kwestii wszystko jest super. Młody jest świetny ale jest mi go zwyczajnie szkoda że ma takiego ojca.
W ciąży uciekał z domu do garażu bo przeszkadzał mu mój brzuch, miałam wrażenie że go brzydzi i nie chciał go nawet dotykać. Po porodzie wszystko było tylko gorzej, miałam wrażenie że on chciał żebyśmy wrócili do domu z dzieckiem i wszystko zostało po staremu, jego nawyki i podział obowiązków.
U nas od początku wszystko było na pół, rachunki na pół, obowiązki na pół i ok o ile jak nie było dziecka to było to powiedzmy sprawiedliwe o tyle dzieckiem zajmuję się od początku głównie ja. Dosłownie muszę się prosić by zabrał dziecko na spacer na 2 h bym mogła choćby posprzątać i ugotować obiad w spokoju. Od samego początku a w sumie to już w ciąży śpi osobno w innym pokoju z zatyczkami w uszach. Ja zajmuję się dzieckiem cała noc i rano a on sobie śpi do 11 bo uwaga nie pracuje. Tak i nie chodzi tu o kasę bo tą ma i ja go nie utrzymuje, wszystko jest na pół za wyjątkiem dziecka bo na dziecko to tylko ja wydaję i to ja wszystko od początku czytam, dowiaduję się i ogarniam co i jak.
On nie pracuje praktycznie od początku jak się znamy, na początku popracował chwilę, chyba żeby nie wyjść na lenia. Natomiast później zawsze szukał wymówek a to zima, a to lato a to coś. I tak sobie leży i bimba 7 lat powiedzmy.
Jesteśmy z niebieskim razem od ponad 8 lat. Mamy dziecko ale sytuacja nie wygląda kolorowo.
Zacznę od tego że wszystko zaczęło się psuć jak tylko zaszłam w ciążę. Dziecko było planowane i ja bardzo je chciałam mieć i w tej kwestii wszystko jest super. Młody jest świetny ale jest mi go zwyczajnie szkoda że ma takiego ojca.
W ciąży uciekał z domu do garażu bo przeszkadzał mu mój brzuch, miałam wrażenie że go brzydzi i nie chciał go nawet dotykać. Po porodzie wszystko było tylko gorzej, miałam wrażenie że on chciał żebyśmy wrócili do domu z dzieckiem i wszystko zostało po staremu, jego nawyki i podział obowiązków.
U nas od początku wszystko było na pół, rachunki na pół, obowiązki na pół i ok o ile jak nie było dziecka to było to powiedzmy sprawiedliwe o tyle dzieckiem zajmuję się od początku głównie ja. Dosłownie muszę się prosić by zabrał dziecko na spacer na 2 h bym mogła choćby posprzątać i ugotować obiad w spokoju. Od samego początku a w sumie to już w ciąży śpi osobno w innym pokoju z zatyczkami w uszach. Ja zajmuję się dzieckiem cała noc i rano a on sobie śpi do 11 bo uwaga nie pracuje. Tak i nie chodzi tu o kasę bo tą ma i ja go nie utrzymuje, wszystko jest na pół za wyjątkiem dziecka bo na dziecko to tylko ja wydaję i to ja wszystko od początku czytam, dowiaduję się i ogarniam co i jak.
On nie pracuje praktycznie od początku jak się znamy, na początku popracował chwilę, chyba żeby nie wyjść na lenia. Natomiast później zawsze szukał wymówek a to zima, a to lato a to coś. I tak sobie leży i bimba 7 lat powiedzmy.
spieshy +894
ktoś mi wytłumaczy dlaczego mimo SPRZECIWU znacznej części społeczeństwa, KTOŚ nadal debatuje nad wprowadzeniem kredytu 0%? to jest #!$%@? jakiś absurd
#nieruchomosci #policja
#nieruchomosci #policja
Z racji że jestem ulańcem to czy.
1. Szosa to dobry wybór?
2. Jeśli nie szosa to co? Gravel? Cross?
3. Jeśli szosa to jaki model? Może być używany.
4. Jakie opony aby przy mojej wadze mogło chociaż pozornie być komfortowo i żebym nie musiał co chwilę kupować opon/dętek
Otwarty jestem na sugestie. Wiem że dieta też jest ważna. I proszę o nie hejtowanie mnie że jestem ulańcem bo o tym wiem. Ale sytuacja na tle prywatnym mnie do tego doprowadziła. #rower
Hejtować nikt nie będzie, ale tę pozycję to weź mocno pod uwagę - idź może na siłkę, gdzie są rowerki spinningowe, to
Szosy są spoko, ale trzeba je dobrze przymierzyć.
Rower ma być przyjemnością, a nie ryzykiem kontuzji.
Ja zaczynałem z większą wagą i nie chwaląc się dalej jestem gruby, w niczym mi to nie przeszkadza na jednośladzie.
@zabiniak: jak Ci się spodoba i będziesz jeździł 100 km (tudzież mniej, ale z górkami) co tydzień to zrzucisz. Bardzo szybko się przekonasz, że nie jest to jakiś duży dystans. Jadąc spokojnym tempem masz kilka godzin cardio, pali się sporo kalorii.
Ważę niewiele poniżej setki i nie jest to problem. Chociaż wiadomo, opony warto mieć przynajmniej te
@zabiniak:
XL jest ok na 185cm.
Tylko koło kup na kasetę, bo wolnobieg nie