Wpis z mikrobloga

@tellet: "Pieprzone komuchy zabraniają mi wykupić całą insulinę w kraju i sprzedawać za milion złotych dziennie i ssanie fiuta"

- jeśli myślisz że pozwolenie wielkim funduszom wykupywać towary o idealnie sztywnym popycie (woda, mieszkania, leki, powietrze itd). To albo jesteś prezesem takiego funduszu albo debilem który myśli że może konkurować na "wolnym rynku" z miedzynarodowym, optymalizowanym podatkowo molochem.
Więc mówicie, że kupowanie czegoś taniej i sprzedanie drożej, to już się nie nazywa prowadzenie biznesu, tylko według komuchowa, przestępstwo?


@tellet: bezmyślny kapitalizm dla nikogo nie jest dobry. Skrajny przykład to zapasy wody. Jakby ktoś wykupił wszystkie zbiorniki i sprzedawał ci za 100 zł/ l to też byś mówił, że wszystko w porządku i nie można krytykować kogoś za to, że jest zaradnym biznesmenem?
Kiedyś prowadzenie biznesu to było sprzedawanie usług, produktów itp. Teraz prowadzenie biznesu to dropshipping, patodeweloperka i prowadzenie konta na instagramie. Wielki mi biznes. Socjal media wmawiają wszystkim że będą milionerami jak wejdą do ich piramid finansowych. Wszelkie myśli kapitalistyczne służą tylko najbogatszym a 95% wierzących w te kapitalistyczne pierdoły zawsze będzie pracować za gówno dla tych 5% bogatych.

Jeśli społeczeństwo ma jakoś funkcjonować pewne regulacja muszą być prowadzone, a zadaniem rządzących powinno
Jeszcze pośrednicy nieruchomości to patologia i są równie użyteczni jak pomidor do mycia się.


@Loloman: skoro są tak bezużyteczni to po co ludzie korzystają z ich usług? Bo nikt nie zmusza, można samemu zrobić zdjęcia, wystawić mieszkanie i spotkać się z ludźmi, a mimo to jednak większość decyduje się na skorzystanie z pośrednika za te 3-4%.
To że tobie się coś wydaje to nie znaczy, że tak jest, a popyt na
@tellet: Mieszkam od urodzenia w małym miasteczku pod Wrocławiem. Przez ten cały burdel na rynku nieruchomości cena metra już dochodzi do cen jakie są w samym Wrocławiu. I co według ciebie mam się wyprowadzić jeszcze dalej bo jestem biedny? I co wtedy mam więcej wydawać na paliwo bo do pracy muszę jakoś się dostać. Czy może według ciebie mam jeździć zbiorkomem który nie istnieje?
Jak bym chciał dojechać do swojej pracy
@Iskaryota

A dlaczego nie można taniej kupować dzieci w Afryce i sprzedawać drożej w krajach rozwiniętych, jako tanią siłę roboczą? Jest coś takiego jak działalność szkodliwa społecznie. Wiem, że w libkowym to pojęcie jest niezrozumiałe, ale gdy kończy się 21 lat powinno się widzieć świat szerzej niż 0 i 1.


No i dozgonna beka z tego, że obrońcami tego typu procederu są ludzie, którzy są po tej słabszej stronie konsumentów zepsutego rynku
@przemo_student:

Brak regulacji mógłby prowadzić do całkowitej prywatyzacji lasów, dróg, ziemi, wody i miejsca do mieszkania w mieście itp. Przez co powyższe 95% biednych wierzących w wielki kapitalizm stałoby się kompletnymi niewolnikami swoich panów, bo bez początkowo wysokiej klasy społecznej nigdy by na nic zarobili. Nieograniczony kapitalizm to wolność dla nielicznych, ułuda wolności dla głupców i niewola dla całej reszty.


Jak Wy potraficie tak wypruwąć z siebie takie brednie? Przyjrzyj się
@cz4rnuch: Z miliona powodów:
1) kłamią i oszukują zmuszając Cię do podpisania umowy - to standardowa procedura. Wystawiasz mieszkanie, dzwonią, mają klienta, ae wpierw umowa, ło jezu klient nie przyszedł, szukamy dalej a mamy już wyłączność
2) Manipulują i oszukują starsze osoby wmawiając im że to potrzebne
3) trują dupę, dzwonią setkami telefonów
4) wrzucają ulotki itp gdzie kłamią i oszukują

Popyt realny jest sądzę bliski 1/1000 tego co jest, gdyby
@pekak @zadrawoku: @jamajskikanion @xqwzyts Ładnie komuszki znaleźliście sobie punkt do zaczepki, wzorowy cherrypicking xDDDD

a do tego się odniesiecie?

Auto:

Nie stać się na ferrari? Jeździsz passatem. Nie stać na passata? Jeździsz dacią. Na dacię też nie stać? Jeździsz zbiorkomem albo rowerem. Na to też nie? Maszerujesz z buta.


Woda:

Nie stać cię na evian? Pijesz żywiec zdrój. Nie stać na żywca? Pijesz cisowiankę. Na to też nie? Kranówa. Nie płaciłeś