Wpis z mikrobloga

Co się stało z polskimi kierowcami? Jest coraz gorzej!

Do nagminnego zamulania na światłach, blokowania pasów zamulactwem, piractwa i siedzenia na d... doszły:
- ŚCINANIE SKRZYŻOWAŃ - serio to plaga. Ile razy bym stracił zderzak dojeżdżając do skrzyżowania, bo komuś się nie chciało pojechać wystarczająco szeroko, tylko ścinając zakręt jak Bambus. Ostatnio taka sytuacja ma miejsce codziennie. Ja rozumiem, że nikt nie musi jeździć kwadratowo jak na L-ce i można trochę inaczej wziąć zakręt ale no środek skrzyżowania widać wyraźnie. Nie należy go mieć między kołami albo co gorsza bliżej zewnętrznego koła!
- WYMUSZANIE PIERWSZEŃSTWA - to jakaś kompletna plaga. Jadę sobie przepisowo i nagle ktoś uznaje, że mi wyjedzie przed nos i zanim osiągnie przepisową prędkość to ja muszę hamować. Podwójny piorun trafia mnie, gdy za mną nic nie jedzie i można by sobie wyjechać na luzaku za mną. swoim tempem. Aż taki brak wyobraźni się kłania? A jeszcze fajny smaczek to taki, gdy ktoś wbija mi się na lewy pas dwupasmowej jezdni spowalniając tym samym obydwa pasy, bo on za 500m skręca w lewo. I najczęściej jest to jakiś bus albo inny zamulacz i muszę wyprzedzać go prawym. BEZ SENSU.
- ZAPYCHANIE SKRZYŻOWAŃ - Serio - nie wjeżdżamy na skrzyżowanie, gdy nie ma za nim miejsca do kontynuowania jazdy. Przykłady - chcę jechać prosto przez skrzyżowanie. Mam zielone, za skrzyżowaniem pusto ale STOJĘ dlaczego? Bo barany z ruchu poprzecznego zastawili całe skrzyżowanie! I czasem nie jest to jeden cykl a więcej. Co mam zrobić? Muszę wjechać i stanąć typowi lampą w drzwiach, by następny użył swojego pustego mózgu i pozwolił mi przejechać przez skrzyżowanie. To absurd! Tak samo lewoskręt. Stoję na skrzyżowaniu, czekam na zielone kierunkowe i co? Nie mogę skręcić bo przecież skrzyżowanie zastawione.

Ludzie przestali mieć wyobraźnię i zaczęli jeździć strasznie niedbale. To nie do zniesienia.

#samochody #motoryzacja #oswiadczenie #boldupy
  • 21