Wpis z mikrobloga

@AgentGRU Ten brak dziewczyny to ewidentnie brak sprzetu komputerowego Xd. Co do bicia dzieci - ile ja to razy #!$%@? dostawalem. Oooo typie, tysiace. Ale doskonale wiem za co dostawalem. 11, 12 letni gowniarz bylem i po nocach do domu wracalem. Do dzisiaj jestem rodzicom wdzieczny za kazdy jeden raz gdy ganiali za mna po osiedlu z pasem w reku. Gdyby nie walczyli o mnie, to dzisiaj konczylbym flaszke za flaszka pod
@AgentGRU: przecież ludzie którzy się wychowali na laniu pasem nie mają depresji, tylko to nowe zniewieściałe pokolenie jest przewrażliwione. (to że trzeba codziennie walnąć piwko albo cztery i #!$%@?ć starej gonga żeby zagłuszyć głosy to osobna sprawa)
@AndrzejKita @CzaryMarek @robert-kuzba A co wy możecie idioci wiedzieć o mnie i moim wychowywaniu. O tym jak bardzo pyskaty byłem i przemądrzały. Że były prośby, kary, no słowem chyba wszystko. A i tak na koniec robiłem co chciałem. Zresztą, sram na waszą głupio mądre opinie, a rodzicom jestem wdzięczny za wszystko - nawet i za lanie na które w pełni zasłużyłem i z mojego punktu widzenia cala historia skończyła się happyendem
@robert-kuzba A ja nigdy nie napisałem że bicie jest zawsze i dla każdego dziecka dobre. Ja po prostu wiem, że rodzice walczyli o mnie w każdy możliwy sposób. I nie zaczęło się od bicia, były prośby, groźby, kary itd. Ale to były lata 90' i 00'