Wpis z mikrobloga

Z serii niemiecki miasta dzis: FRANKFURT (NAD MENEM)

Duze, drogie i wazne miasto w zachodnich Niemczech. Finansowa stolica Niemiec, lokalizacja glówna DB czy Comerzbanku i wielu innych i co wazne - rowniez siedziba EBC (europejskiego banku centralnego), niemiecka gielda, no mowiac krotko - to drugie po Londynie centrum finansowe Europy (a po wyjsciu z UE - mowi sie ze pierwsze, a przynajmnije w UE)
Ludnosc: ok 750k (jak nasz Krakow)
firmy: wszelkiej masci finansowe - z wagi ciezkiej

Srednie zarobki: 16.000 pln (netto)
Srednia cene m w calym miescie: 21.550 pln
Średnia cena najmu 60m mieszkania (bez rachunkow): 3.550 pln

Jest to przepasc wzgledem poprzedniego Magdeburga, ale tu przynajmniej wiemy za co placimy - Frankfurt to jedno z kluczowych niemieckich miast, stolica europejskiej finansiery - musi byc na bogato ;) MIMO TO stosunek srednich zarobkow do sredniej ceny jest DUZO lepszy niz w Warszawie - bo za 1 pensje (netto!) mozna kupic 0,76m2.

Cena na obrzezach miasta (srednia) jest ponizej 4000 euro czyli 17.500 pln - czy taka cena straszy przecitnego warszawiaka?... chyba nie... blizej centrum to juz ceny pokroju 5000-5500 euro, a centrum 7000+. Tak, centrum jest odpalone, ale ponownie - to finansowa stolica 4. gospodarka swiata, 1. gospodarki Europy - czy my naprawde chcemy sie z nimi porownywac? W sumie... jesli tam centrum to powiedzmy 30-35k/m to czy to taki problem znalezc takie ceny w waw?.... oczywscie to nie bedzie srednia, a tam znjada sie i apratamenty i po 100k/m ale daje - niby tak daleko nam do ich bogactwa, a tak blisko do cen....

BONUS: Najem 60m mieszkanie bez oplat to srednio 3550 zl, z oplatami niech bedzie 4500 - przy pensji netto ok 16.000, czyli znowu - to ZADEN PROBELM WYNAJAC SAMEMU MIESZKANIA NORMLANJE WIELKOSCI ZARABIAJAC SREDNIA DANEGO MIASTA.

PS - a tak w ogole to RODy trzeba zaorac i podzielic - tam gdzie to mozliwe z powodow urbanistycznych - bloki miejskie w formule komunalne/TBS BEZ mozliwosci dziedziczenia/wykupu - po prostu tani(ale nie darmowy) i pewny najem od miasta - placisz i nie rozrabaisz to mieszkasz, nie placisz lub rozroabiasz - wypad. 10-30% moze byc przekrecone na ogolnodostpene parki. A tam gdzie korytarze powietrzne itp - to calosc na ogolnodostepne parki.

#nieruchomosci
del855 - Z serii niemiecki miasta dzis: FRANKFURT (NAD MENEM)

Duze, drogie i wazne m...

źródło: frankfurt

Pobierz
  • 19
@del855: te kilka lat niesamowicie drogiego najmu będzie ten kraj kosztować przyszłość. A to tylko dzięki wpuszczeniu milionów ludzi z zagranicy bez przygotowania REITów/sensownej puli na wynajem

Szacowana liczba mieszkańców Polski wraz z Ukraińcami to ok. 41,5-42 mln osób.
jesli tam centrum to powiedzmy 30-35k/m to czy to taki problem znalezc takie ceny w waw?.... oczywscie to nie bedzie srednia, a tam znjada sie i apratamenty i po 100k/m ale daje - niby tak daleko nam do ich bogactwa, a tak blisko do cen....


@del855: w Warszawie za Chmielną Duo czy jakoś tak (obok Varso) jest 38k więc można przyjąc, że ceny Frankfurtu z grubsza pokrywają się z cenami Warszawy
  • 0
U nas 60m w dobrej lokalizacji Wawa to będzie ponad 5.5k plus rachunki przy średniej mniej niż 9 brutto.


Dbamy o rozwój ( ͡º ͜ʖ͡º)


A gdzie takiej wawie do Frankfurtu


a widziales tu zj*bow od nieskonczonych wzrostow zeby cokolwiek powiedzieli?

Oni maja swoje mapki i wykresy na zasadzie "i co barany, dalej rosnie, hahaha"..... i tak do momentu jebniecia.....

@onomatopejusz:
  • 0
nie lepiej zamiast średniej to mediana? Szczególnie w finansowym mieście średnia może być zniekształcona


zarobki mam rozumiec?

pewnie byloby lepiej, jak masz takie dane to spoko - podziel sie.

Ale czy w Polsce to mamy inne problemy? No tez bierzemy srednie, ktore przeciez sa mocno znieksztalcone dla takiej waw. Srednia jak srednia - wyciagnieta przez ludzi dobrze zarabaiajcych, a przeciez dalej w zabce czy innym majtkowym sklepie ludzie takiej forsy to nigdy
  • 1
Fajna byłaby taka seria o miastach niemieckich od kogoś kto się zna. Jest tego więcej?


zna w jakim sensie? jakis kontekst? ukryte oplaty itp?... no byloby fajnie jakby sie ktos wypowiedzial, tylko czy to cos znaczaco zmeini? oczekujemy ze "niespodzianki" przkreca cene w dol lub gore o 20%?....

Robie serie dla calych niemiec - jedno miasto dzinnie, zeby do ludzie dotarlo, ze to co sie dzieje u nas jest kosmosem, a nie
@del855: w tych obliczeniach istotna jest pewna kwestia. Mieszkania za granicą są całkowicie puste. Czasem nie mają nawet kuchni. Kupujesz wszystko łącznie z lampami, żarówkami, pralką etc. U nas wszystko jest wyposażone na wypasie. To tez musi mieć odzwierciedlenie w cenie. U nas najemcy zmieniają mieszkania po roku, tam siedzą 10 lat.
  • 1
w tych obliczeniach istotna jest pewna kwestia. Mieszkania za granicą są całkowicie puste. Czasem nie mają nawet kuchni. Kupujesz wszystko łącznie z lampami, żarówkami, pralką etc. U nas wszystko jest wyposażone na wypasie. To tez musi mieć odzwierciedlenie w cenie. U nas najemcy zmieniają mieszkania po roku, tam siedzą 10 lat


no prawda, duzo tego dziala tak w niemczech - mieszkanie wymalowane na bialo i zdarza sie ze kuchni nie ma (chociaz
@del855: ten koszt nie będzie ogromny jak masz zamiar tam długo mieszkać. Bo jednak musisz zrobić inwestycje, urządzić i w razie zmian musisz nająć ekipę i transport. To jest mocne utrudnienie. Dlatego też uważam, ze u nas w PL cena uwzględnia pewien komfort.
  • 0
Dlatego też uważam, ze u nas w PL cena uwzględnia pewien komfort.


i ja to rozumiem - pytanie na ile wyceniasz ten komfort? na 10% ceny? 20% ceny?.... bo przy cenie 6k gdyby to bylo dla Ciebei 20% to by znaczylo, ze rocznie jest to juz 15k kosztuje.... sporawo jak za "leasing" uzywanych mebli/wyposazenia ktorych nawet nie wybrales... no ale jak mowie - kwestia kulturowa a jednoczesnie indywidualna.

@kokos24:
@del855: przeprowadzke zazwyczaj oplaca w Niemczech nowy pracowadca, ewentualnie Arbeitsamt (urząd pracy). Jak juz masz wlasne meble to taka przeprowadzka nie kosztuje właściwie nic, no poza nerwami i pilnowaniem ekipy przeprowadzkowej.

@kokos24
@kokos24: jeszcze zależy co kto rozumie przez komfort w tym przypadku. Zajechane tapczany i rozlatujące się regały są dla mnie dalekie od komfortu, a to była niestety norma w czasach gdy sam wynajmowałem mieszkania. Przy najmie długoterminowym znacznie wygodniej by było urządzić mieszkanie po swojemu, tylko w tamtych czasach takich ofert po prostu jeszcze nie było na naszym rynku.