Wpis z mikrobloga

Stargate: Universe. Serialowa perełka, której nie doceniliśmy

To w zasadzie ostatnia produkcja ze świata Gwiezdnych Wrót, którą mieliśmy okazję obejrzeć. No i się nie sprzedała :(. Studio MGM skasowało ten projekt, choć miał szansę stać się czymś genialnym. Od jej premiery minęło już 15 lat! W pewien sposób wyprzedził swoje czasy i prawdopodobnie dziś odebralibyśmy go zupełnie inaczej. Co poszło nie tak? Powodów może być wiele. Szkoda, bo jeden z aktorów stwierdził, że to co było planowane na kolejne sezony było "w--------e". Prawie dosłownie cytując ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Teraz wszystko w rękach łysego z Amazonu! A ponieważ to właśnie Amazon uratował on już wcześnie genialne The Expanse, to można mieć podstawy do optymizmu. Mają zmysł do sci-fi najwyraźniej. Zobaczymy!

Są tu jacyś fani Gwiezdnych Wrót? Oglądaliście Universe? Jak oceniacie ten serial na tle SG-1 czy Atlantis?

Zapraszam do oglądania materiału i dyskusji ( ͡º ͜ʖ͡º)
#stargate #gwiezdnewrota #seriale #filmy #rozrywka #ciekawostki #sg1 #stargateatlantis
Sangreal - Stargate: Universe. Serialowa perełka, której nie doceniliśmy

To w zasadz...
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kolejne_juz_konto: Dzięki za opinie, z którą się jednak nie zgadzam. Expanse to sci-fi pokroju Lema czy Arthura C Clarka. Wielu ludzi męczy brak hollywodzkości i brak latania w kosmosie jak w Gwiezdnych Wojnach. Ludzie nie lubią sci-fi tylko kowbojów w kosmosie. Mandalorian jako sci-fi to już wogóle śmiech na sali, sorry.
  • Odpowiedz
Expanse to sci-fi pokroju Lema czy Arthura C Clarka.


@olszus: Porównywanie tej jednowątkowej papki do dzieł Lema to policzek dla tego świetnego autora. A co do C. Clarka się zgodzę, jeden i ten sam motyw wałkowany przez całą książkę/serial, ten sam gniot. Nigdy nie ogarniałem tego podniecania się Odysejami, czytałem trzy z nich i były mocno średnie. Może na tamte czasy to było coś, teraz jest o wiele więcej ciekawszych
  • Odpowiedz
@kolejne_juz_konto: Czytałeś jedną pozycję Clarka, którą napisał na zlecenie i oceniasz jego twórczość na tej podstawie? To tak jakbyś trafił na Tichiego u Lema i narzekał, że śmieszne bajki pisał.
Stwierdzenie, że Expanse jest gniotem a potem argumentowanie wyższości Mandaliorana nad nim zamyka temat jak na elektrodzie ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Polecam przeczytać cykl Ramy Clarka, "Fountains of Paradise", "Childhood End" i "City and the stars".
  • Odpowiedz
Czytałeś jedną pozycję Clarka, którą napisał na zlecenie i oceniasz jego twórczość na tej podstawie?


A dlaczego niby nie? Skoro się pod tym podpisał, to znaczy że był zadowolony z tego dzieła.

Stwierdzenie, że Expanse jest gniotem a potem argumentowanie wyższości Mandaliorana nad nim zamyka temat jak na elektrodzie ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz