Aktywne Wpisy
Będzie:
- Walka do ostatniego Ukraińca, utracone pokolenia 41.4% (155)
- Włączenie się wojsk NATO 23.3% (87)
- Mordo, teraz Ukraina zmieli Rosję 35.3% (132)
P0PEYE +17
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Też zwróćcie uwagę na to, że nie pada w takich tezach słowo sprzedajmy tylko oddajmy, przekażmy itp. Biednych deweloperów z pewnością nie stać na ziemię a oni tam by w czynie społecznym wybudowali wspaniałe osiedla…
Tak samo ładnie przedstawia się właścicieli RODów – peerelowskie dziadki, zapijaczone komuchy, które nic światu nie dają. Zestawiania w stylu Hitler (działkowiec) jednak gorszy od Stalina (deweloper). Wiadomo, że nikt normalny nie może posiadać działki. Trzeba mu dowalić.
Zróbmy tam skwery i parki! Tak jasne. Skończy się jak zwykle – 10% terenu to będzie „park” z wyciętymi przez dewelopera drzewami, a reszta to betonowa pustynia nazwana szyderczo „zielone tarasy” czy jakoś tak. Zarobi tylko deweloper i koledzy z urzędu miejskiego.
Bezpośredni cytat fana deweloperki: „[...] osiedla deweloperskie, ale i tak są lepszą wartością dla miasta niż obsrane ogródki działkowe. *a tak naprawdę to będą - apartamentowce poprzecinane chodnikami i placami zabaw są obiektywnie bardziej przestrzenią publiczną niż ROD-y. No i oczywiście polepszają estetykę”. [dop. Proszę zwrócić uwagę na słowo „apartamentowce” – czy ktokolwiek normalny używa takiego słowa w kontekście nowego budownictwa? Czy tylko osoby z branży?]
Czy naprawdę można coś takiego napisać nie czując takiego wewnętrznego zażenowania? Wszyscy widzimy jak wątpliwą estetyką #!$%@?ą się nowoczesne osiedla, kurniki deweloperskie. Wszystko zalane betonem, blok przy bloku, przy placu zabaw brakuje tylko wieżyczek strażniczych by wiernie zrekonstruować uczucie obozu koncentracyjnego.
Naprawdę ktoś chciałby zmienić widok z okna z zieleni ogródków działkowych na nowe wcielenie warszawskiego Hong-Kongu (zdjęcie poniżej)? Pozbyć się tej ostatniej odrobinki świeżego powietrza z miasta i jakiegokolwiek ruchu powietrza? W imię zarobków deweloperów? Chyba nie bardzo, dlatego kręci się ta propaganda w stronę dowalenia „dziadkom z rodów”.
Jeżeli w ogóle mamy zaczynać taką dyskusję to musiałby zaistnieć dwa czynniki:
- nowe osiedla faktycznie spełniają jakiekolwiek normy estetyczne, funkcjonalne, dystansu między blokami i udziału zieleni,
- musimy być pewni uczciwości urzędników przeprowadzających proces prywatyzacji tych terenów.
Na razie jestem pewny, jak i większość normalnych ludzi, że żaden z tych czynników nie zaistniał. Nie wierzę, że jest to oddolna akcja a nie finansowana przez branżę apartamentowców 30m2. Pomimo rekordowych i wciąż rosnących zysków ich apetyt nie maleje. Rody jeszcze może kiedyś przekształcimy w coś bardziej użytecznego a taki kurnik dla Polaków zostałby z nami na długie lata.
#nieruchomosci #patologia #warszawa #60groszyzawpis #koalicjadeweloperska
Kiedyś pomagałem sąsiadowi w budowie domku właśnie na RODzie.
@Darth_Gohan: Można tez park zrobić gdzieś indziej. A nie można zostawić ROD? Przecież to zupełnie inny rodzaj przestrzeni. Ponownie - zauważasz, że nie potrafisz się uwolnić od tego myślenia, że ROD trzeba usunąć i kwestia tylko tego, jak to zrobić i na co zamienić?
Serio - co jest takiego strasznego w tym, że mamy publicznie dostępną przestrzeń, gdzie każdy może sobie
W argumentacji do przestrzennego zagospodarowania terenu uwzględniającego właśnie współczynnik 1,2 przeczytałem, że więcej miejsc parkingowych zmniejszyłoby teren zielony xDDDDD no FAKT, rozjeżdżone trawniki, samochody w krzakach to przyjemniejszy widok niż schludne dedykowane miejsca parkingowe w wystarczającej dla
@Viesti: Jesteś pierwszą osobą która użyła takich słów w kontekście RODów
Natomiast masz rody w odległosci 2.5 km od centrum miasta z linią tramwajową które są na działce 500 x 500 metrów. Robisz na 480x480 teren zielony, a na tych 20 metrach stawiasz 10 piętrowy blok. Naprawdę te RODosy nie muszą
@Darth_Gohan: ojej, pieska nie ma gdzie wysrać, co? bo pod blokiem to trzeba po nim posprzątać a na ROD można gówno zostawić komuś pod furtką i uciec.
A już najbardziej pozamiatał mnie komentarz jednego z użytkowników, który napisał, że na RODy
@Darth_Gohan: Wpadasz w dziwną pułapkę myślenia polskich urbanistów, że najlepiej to wszystkich i wszystko wynieść poza miasto, a potem niech dojeżdżają autostradą do centrum codziennie w obie strony. Co jest złego w tym, że ktoś ma działki dostępne piechotą? I co
@ZdeformowanyKreciRyj: każdy ROD, który widziałem był otwarty i można było sobie chodzić po alejkach.