Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@? nie ogarniam. Typiara poznana na #tinder, dwa spotkania zajebista gadka czuć że też się stara. No czuć chemię, są małe motylki w brzuchu. Sama proponuje kolejne spotkanie, sama wymyśla co będziemy robić w tym okresie podczas pisania leci fajny flircik. W dniu spotkania jeb ja cię przepraszam babcia chora nie dam rady. No #!$%@?, spoko wypadają różne sytuacje xd I #!$%@? od tamtej pory udaje że nie istnieje xdxd #rozowepaski wytłumaczcie mi ten fenomen xd

#logikarozowychpaskow #randki #wtf
  • 57
  • Odpowiedz
@Silimarillo klasyka Mireczku ,każdy dosłownie to przechodził,ja potrafiłem przegadać 8 godzin na spotkaniu,być przytulanym pół godziny,jaki to zabawny i wartościowy nie jestem a kończyłem jako kolega bez benefitów albo miałem ghosting jak ty xd
  • Odpowiedz
@Silimarillo: Szczerze jeśli nie jesteś top 20% to musisz działać na pierwszym spotkaniu. Umówić się że przy sobie usuwacie konta i twożycie piękną miłość; znajomi tak u mnie zrobili i żyje im się dobrze. Jeśli nie będzie chciała = waha się, bo skoro jesteś taki fajny to czemu by nie usunąć? Od razu masz też sygnał czy warto to ciągnąć, aby nie zostawać śmieciem od dawania atencji, bo Chad ma lepsze
  • Odpowiedz
@Silimarillo: @Hemingwayy też tak miałem, przytulanie, jakieś czułości. Seks nie bo "hehe nie tak łatwo". Już miałem jej nr, insta, fb. Na zakończenie spotkania pocałunki, przytulanie. Na drugi dzień wiadomość, że nie może się doczekać kolejnego spotkania i nagle jeb blok i elo xD
  • Odpowiedz
ty no to w jakim celu naciskała na kolejne spotkanie? XD


@Silimarillo: ja np laske przed 1szym spotkaniem zaprosilem juz na nastepne do teatry (moglem ogarnac za free bilety) ale no dzisiaj nie odpisuje juz dosyc dlugo i jak dalej bedzie tak odwalac i mnie stopować to pojde sobie z inna laska xDD
  • Odpowiedz
rozowepaski wytłumaczcie mi ten fenomen xd


@Silimarillo: Nie tylko różowe tak robią xD Sama miałam takich sytuacji wiele, że ktoś mnie ghostował nagle z dupy gdy wszystko super się kleiło, w środku rozmowy dosłownie. Kiedyś koleś napisał, że dzisiaj nie porozmawiamy bo osoba z rodziny jest w szpitalu po próbie samobójczej. Ja że jasne rozumiem, współczuję, mówię, że jakby chciał o tym pogadać to wysłucham i w ogóle jak będzie chciał
  • Odpowiedz