Wpis z mikrobloga

Mireczki jaka akcja, miałem kłótnie z różową o niewyrzucony karton mleka, bo ona ciągle musi sprzątać i mi to powtarzać a ja tego nie robię (Oczywiście sama też robi #!$%@? i tydzień potrafi nie sprzątać ale lepiej o tym nie mówić bo to nie dobra jest), a jako że miałem dobry humor to se zażartowałem i mówię do naszego psa „Ty wypiłeś mleko i nie wyrzuciłeś pudełka, no wstydził byś się” i się zaśmiałem, na co ona uderzyła mnie dość mocno w bark tzw. „Muka”, momentalnie się zagotowałem i pytam co ona #!$%@?, a ona na to że już nie ma siły powtarzać i coś tam, na co ja jej powiedziałem że szczerze to powinienem jej teraz liścia na otrzeźwienie sprzedać, że śmie na mnie łapę podnosić. I poszła za mną do pokoju i udawała ofiarę że ja jestem taki siaki, więc jej powiedziałem że ma się do mnie nie odzywać. Teraz to ona jest na mnie obrażona i wypisuje mi smsy jak jestem w robocie że „mogliśmy ta sytuację w żart obrócić a ja robię z niej najgorszą kiedy ona nic nie zrobiła a tylko nie ma już do mnie siły” i że ja nie mam do niej szacunku bo nie sprzątam tak często po sobie jak ona by chciała xD Więc ja szybciutko wyjaśniłem i napisałem że dopóki mnie nie przeprosi to ma się do mnie nie odzywać, i oczywiście się nie odzywa ()
Ogólnie pierwszy raz podniosła na mnie rękę, co myślicie, ewakuować się natychmiastowo i full red flag? Bo obawiam się że za parę lat to mi z otwartej #!$%@?.
Czy czekać na refleksje i zapowiedzieć że to już ostatni raz? Baba ma 29 lat i takie rzeczy #!$%@?, a razem jesteśmy 2.5 roku…
PS: to nie zarzutka jakby ktoś myślał…

#zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 19
@NiebieskiMiszmasz To już wiem od dawna..

@kosmita Już jej wyjaśniałem że niczego z nią w kredyt nie będę brał, i stanęło na tym że ona weźmie sobie jakieś mieszkanie pod wynajem w innym mieście a mieszkać będziemy w mieszkaniu kupionym przeze mnie. Teraz mieszkamy w mieszkaniu które ona wynajmuje bo ja się do nie wprowadziłem.

@taxi_driver92 Ja tylko zostawiam na 24 godziny butelki puste po wodzie albo karton po mleku i czasem
@siemawpadajdomejkuchni: na twoim miejscu... heh, no nie byłbym na twoim miejscu, bo nigdy nie wpadłbym na to, żeby mieszkać u laski. Ale już, zakładając że byłbym na twoim miejscu, ewakuowałbym się. Na spokojnie znalazłbym sobie jakieś mieszkanie, nie mówiąc jej o tym i pewnego dnia wyprowadziłbym się, zostawiając jej klucze w skrzynce na listy.

Nie wiem jakim jesteś gościem, jak wedle ciebie powinna wyglądać normalna relacja, ale to co pisałeś i
@siemawpadajdomejkuchni: wykop nie jest od takich porad, natomiast reakcja agresją i uderzenie każdemu może zdarzyć się, ale potem dodatkowo granie ofiary, że to twoja wina, że nie obróciłeś w żart, jak już oberwałeś, to jest mocny red flag. Reasumując: jak nie jesteś w relacji, że wspólny majątek, dzieci itp. to rozważ ewakuację ze związku, bo istnieje ryzyko, że będzie tylko gorzej, skoro przy problemie ze sprzątaniem tak jest (oczywiście nie chodzi
@avatarr: ją prldl. Co z tym światem? Baba z chłopem się poprztykali i prawie 3 lata do kosza? Ogarnijcie się ludzie. Związek trzeba budować, rozmawiać. Naucz się wyrzucać kartony i zpowiedz że w twoim życiu nie będzie przemocy. Dorośnijcie. To nie jest powód do rozstania, chyba że takie akcje są regularnie.
@siemawpadajdomejkuchni jeśli kłótnia o niewyrzucony karton mleka kończy się przemocą i krzykami to tak naprawdę ten karton to Wasz najmniejszy problem w tej chwili bo macie wielki problem z szacunkiem do siebie wzajemnie i dbaniem o dobrostan drugiej osoby. Spróbujcie terapii par bo możliwe że bez mediatora to teraz nie uda się Wam pogadać bo się zakrzyczycie lub zaczniecie szturchać zamiast użyć nie przemocowych czy lekceważących słów to przejść do sedna i
@siemawpadajdomejkuchni: ja #!$%@? ile cucków bez godności w komentarzach co im nieprzeszkadza jak ich kobieta bije. co do samej sytuacji to tylko ty wiesz czy to było uderzenie z premedytacją. jeśli tak, to jest to albo gigantycznym red flagiem, albo z miejsca konczysz związek. a jeszcze te zrzucanie winy to daj pan spokój. najbardziej bym sie tutaj bał tego efektu gotowanej żaby, ale na szczęscie zdajesz sobie z niego sprawę. na
@siemawpadajdomejkuchni: ja dostałam raz zjebę od mojego niebieskiego, że nie informuje go, że otworzylam mleko. Kolejnym razem powiesiłam kartkę na lodowce "nowe mleko zostało otwarte"- stwierdził, że to nieśmieszna prowokacja i spał na osobnym łóżku. xD
Trzeba olać takie rzeczy. Xd