Wpis z mikrobloga

#tfwnogf #stulejacontent #rozowepaski #psychologia #wychodzzprzegrywuzwykopem

Jak wygląda typowy szablon disnejowskiej bajki albo holywoodzkiego filmu?

Jest pewien facet. Jest typem zirytowanego życiem stulejarza bez wizji przyszłości albo programisty przegrywa bez życia prywatnego mimo 10k na miesiąc. Albo jest księciem i ma królestwo. Wszystko jedno. I jest różowy pasek - 10/10, ultra gorąca dziewczyna. I w końcu - jest też "zły typ" i jest bardzo zły.

Więc logicznie bohater naszej opowieści - przegryw musi pokonać złego typa by ocalić księżniczkę i "dostać jej rękę". Rozwiązuje super tajny międzynarodowy spisek, obala rząd, rozwala w pył niszczycielski statek kosmiczny. Odwraca bieg komety która miała uderzyć w ziemie. Rozbija latynoski gang. A na końcu ma walkę na śmierć i życie ze złym typem w której ociera się o śmierć i traci ucho, ale wygrywa. Śmiercionośne pociski latają w powietrzu, wybuchy mają miejsce co kilka sekund, ludzie umierają, za kulisami formuje się nowy rząd. Zły typ ostatecznie przegrywa!!!

Tłum wiwatuje! Cześć naszemu ex-przegrywowi który ocalił świat! Co dostanie w nagrodę za swój ponad ludzki trud?!

Oczywiście #rozowypasek 10/10 !!!

To co opisałem to szablon pewnie z 70% filmów jakimi jesteśmy karmieni od kiedy tylko pierwszy raz zobaczyliśmy telewizor/ekran kinowy.

Dwa przykłady: Star Wars, Iron Man.

Czasem będzie w tej historii jakiś haczyk, sprawiający że będzie ona jeszcze bardziej tragiczna:

-ex-przegryw straci życie dla swojej księżniczki: "Terminator", "Titanic"

-księżniczka straci życie i ex-przegryw rzuci się w szał #!$%@?: "Braveheart", "Gladiator"

-księżniczka okazuje się suką niewartą zainteresowania: "Przeminęło z wiatrem", "Zawrót głowy"

-z różnych w cholerę ważnych powodów ex-przegryw nie może być z księżniczką: "Casablanca", "Shawshank Redemption"

Niektóre z wiadomości które otrzymujemy od otaczającego nas świata są dobre/prawdziwe - "trawa jest zielona", "czajnik stojący na zapalonym palniku parzy", "w Polsce panuje ruch prawostronny" ale niektóre to gównoprawda i mogą nam sprawić zawód albo kilka zawodów... Wiadomość jaką mogą sobie ułożyć niedoświadczeni życiem młodzi chłopcy/mężczyźni (tacy jak ja) jest prosta:

MUSISZ ZASŁUŻYĆ NA WAGINĘ.

Co myślą wobec tego #tfwnogf ?

Jeśli chcesz być z super dziewczyną, taką jaką wg. własnych indywidualnych kryteriów "10/10" musisz zrobić coś wielkiego, wykazać się nieprzyzwoitą odwagą, być inspirującym, znać przynajmniej 100 cyfr liczby pi, mieć dużo do opowiadania o podróżach po świecie, musisz uratować świat. Wówczas jesteś nagrodzony waginą. Stajesz się dumnym odbiorcom waginy. Karabin wyczyszczony? Więc w drogę! Obalić rząd. Na krymie na przykład :)

Oczywiście nikt z nas wykopków nie uratował swiata ani nie obalił rządu Donalda Tuska, nawet spotkanie pod sejmem nam się nie udało. I nawet jeśli każdy z nas jest unikalny i niespotykany - bo tak jest !!! - nikt takim się nie czuje.

Książkowy przykład #tfwnogf zamierza spędzić całe życie sądząc że jest za #!$%@? żeby być z fajną dziewczyną. Nauczył się wywierać na siebie presje żeby zaimponować kobiecie. Może nie liczbą pi ale np. kupnem paliwożernego drogiego samochodu a potem i tak ktoś musi go uderzyć młotkiem w głowę by powiedział dziewczynie że się mu podoba.

*******************************

Oświadczenie:

Nie chce powiedzieć że za nasze niepowodzenia są odpowiedzialne tylko głupie filmy które oglądaliśmy. Chce zwrócić uwagę na to w jaki sposób dzisiejsza (i nie tylko) kultura popularna kreuje w nas gdzieś tam głęboko fałszywy obraz-prototyp-szablon czym jest związek kobiety z mężczyzną.

Takie nieprawdziwe przekazy dostajemy nie tylko z ekranu telewizora ale także od rodziców, kolegów w szkole itp. Większość z nas samemu zweryfikuje wszystkie otrzymane od świata wiadomości, ale niektórym może to iść wolniej - mówię tu o sobie i o kolegach spod tagu #tfwnogf

Przytoczona opowieść dotyka też problemów #tfwnobf ale nie pisałem o tym bo i tak duża ilość śmiało stawianych tez może zostać uznana za demagogie.

Proszę o podejście do tematu z dystansem, stawiane tezy nie dotyczą wszystkich. Nie wykluczam że się myle!

Pozdrawiam.

trudny_typ.
  • 22
@trudny_typ: Ale przecież problem nie leży w tym, że faceci starają się być jak najlepsi by zrealizować swój życiowy quest i zdobyć, jak to ładnie określiłeś, waginę. Problem jaki tu został nakreślony wynika to bezpodstawnie niska samoocena. A to, że "każdy jest wyjątkowy!!1" to może i prawda, ale jak ktoś siedzi, ogląda chińskie bajki, mirkuje i tyje, to ta jego wyjątkowosć do niczego się nie nadaje.

Bo prawda jest taka, że
@trudny_typ: Masz rację, ale też nie masz racji ;)

Oczywiście taki stereotyp istnieje, to jest niezbity fakt. Ale z drugiej strony, implikujesz że nie trzeba już kompletnie nic robić? Mam na myśli ten fragment:

musisz zrobić coś wielkiego, wykazać się nieprzyzwoitą odwagą, być inspirującym, znać przynajmniej 100 cyfr liczby pi, mieć dużo do opowiadania o podróżach po świecie, musisz uratować świat


Uratować świat nie, ale czymś się wyróżniać tak! I nie
@KubKa @LuksusV @jamtojest

Zgadzam się w 100%. Ciesze się że tekst został odebrany tak jak być powinien.

Sam wpadłem w ostatnich latach w taki pęd robienia niewiadomo-jak-zajebistych rzeczy i zupełnie się w tym zatraciłem. Dziewczyny za to nie dostałem bo to życie a nie film, ale b. dobra praca jest :) i nie zamierzam się rozstawać z tym co robiłem, ale więcej czasu poświęcę jednak ludzkim sprawom.

Próbuje też przełamać też zły
@trudny_typ: Ja bym na to spojrzał z jeszcze innej strony. Nie tyle że "MUSISZ ZASŁUŻYĆ NA WAGINĘ" (tutaj można pewne pozytywy znaleźć - motywacja itd.), co że "NALEŻY CI SIĘ WAGINA".

Filmy wmawiają nam, że za heroiczne czyny należy ci się laska. I to nie byle jaka. Tylko i wyłącznie taka zgodna z aktualnymi kanonami piękna obecnymi w zachodniej kulturze. Potem uganiamy się tylko za takimi, bo wszyscy mieliśmy w życiu
Tylko jak to zaakceptować w tym świecie, którym nieustannie wmawia nam coś innego?


@Zlybrat: Bardzo dobre pytanie. Dużą role w zdrowieniu ma chyba odzyskanie wiary we własne myśli.

Wydaje mi się że pierwszy krok do wyjścia z przegrywu to uwierzyć że się w nim nie jest ;) Już nie ferować wyroków na prawo i lewo - tamto stulejka a tamto norma a tamto wygryw. Nie starać się dotrzeć do jakiejś super-prawdy,
@trudny_typ: to ma sens. Dodałbym (jako fajny przypadek) to, że #rozowepaski są karmione analogicznym gunwem. Jak mężczyzna biega i #!$%@? pół świata to znaczy, że ZROBI DLA NIEJ WSZYSTKO. I to jest romantyczne. W filmach.

W życiu tymczasem, jeżeli #niebieskipasek robi dla #rozowypasek wszystko, to ona się nudzi i zaczyna marudzić, zostawia go i idzie pojeździć na motocyklu z bylekim. Byleby źle ją traktował.

#logikarozowychpaskow
@trudny_typ: Bo w tych filmach głównym założeniem jest nie to co napisałeś o waginie, tylko to: "BĄDŹMY PARĄ". W każdym z tych filmów, w wprowadzeniu/zakończeniu jest wątek: jesteśmy razem. A co jeśli po/przed uratowaniu świata, bohater osiadłby na wsi i żył sobie sam? A "różowy pasek" zająłby się czymś, co zawsze chciał robić? Czy to, że ma aparycję 10/10 oznacza, że musi to komuś ofiarować? Co do tezy o kreacji świadomości,