Wpis z mikrobloga

@wakxam moja żona rodziła (co prawda trzecie dziecko) przy czterdziestce.
Pamiętam jak na wizytach j ginekologa pokazywał nam jakieś statystyki, że po 35r ilość możliwych komplikacji w płodzie zwiększa się bardzo mocno. I o ile jeżeli jest to kolejna ciąża to organizm w pewnym sensie jest zaprogramowany, ale przy pierwszym jest naprawdę ciężko.
Stąd masz np refundowane badania prenatalne dla bab 35+ bo odsetek upośledzonych dzieci jest duży.
@wakxam: Dla kobiety uważam że zdecydowanie za późno. Dla mężczyzny ostatni dzwonek. To że jest w stanie dalej zapładniać nie znaczy że powinien. U mężczyzn z wiekiem też obniża się "jakość" spermy, produkuje coraz więcej upośledzonych plemników, mniej ruchliwych, o nieprawidłowej budowie i z mutacjami. Co przekłada się na większe ryzyko obumarcia płodu czy potencjalnych wad rozwojowych u dziecka (fizycznych czy psychicznych jak np autyzm).
@iEarth autyzm jest genetyczny i wady na poziomie rozwojowym płodu może tylko sprawić że dziecko przyduszone pępowina lub coś innego sprawi że będzie dodatkowo miało upośledzenie umysłowe ale autyzmu jako takiego nie wywoła, bo to się dziedziczy jak kolor oczu. Jest dużo wysokofunkcjonuhacych osób autystycznych które nigdy nie były na diagnozie bo sobie dobrze radzą w życiu(kiedyś nazywali to zespołem aspergera, a teraz to jest od ICD-11 zmienione na spektrum autyzmu)
@Kitku_Karola: a widzisz, to niewłaściwie to określiłam. Z jakiegoś jednak powodu często trafiałam na informację, że liczba dzieci z autyzmem jest większa przy starszych rodzicach/ojcach, ale nie wnikałam w to jakoś szczegółowo.
@wakxam: dziecko w późnym wieku to #!$%@? sprawa, bez względu na to czy to kwestia zamożności itp. Rodzi się dziecko i za 20 lat ono robi się dopiero dorosłe a rodzice mają po 60 lat gdzie szansa że w takim wieku straci się ojca jest ogromna, a potem zamiast mieć wnuki to rodziców już nie ma gdy człowiek dopiero zaczyna ogarniać świat i ludzi i zaczyna rozumieć jak to wszystko wygląda.
@Eremites: teraz ludzie żyją dłużej, to że ojciec umrze przed 60 nie jest jakoś super prawdopodobne, dziecko ma 30 lat rodzice 70 i przed nimi jeszcze 10 - kilkanaście lat.
Zresztą nie czarujmy się, jak masz 30 lat to nie potrzebujesz tak bardzo dzielić świata z rodzicami.
Aczkolwiek, jako facet bym nie chciał dziecka po 40 i babrać się w tych wszystkich pieluchach, wstawać rano, wozić po szkołach i lekarzach, i
@wakxam: a w dupę z tym. Kiedy się rodziłam, mój ojciec miał 43 lata. Teraz po 33 latach to jest stary dziadek a nie mój ojciec, na ktorym można polegać, zapytać o radę życiową. Zresztą, przez całe życie on był w zupełnie innym świecie niż ja - to jak zycie z dziadkiem, bez ojca. Mam porównanie z ojcem niebieskiego, który jest młodszy od mojego ojca - z nim porozmawiasz o przyszłości,
@heniek_8 w kontekście posiadania dzieci to dobrze by było by dziadkowie byli młodsi a nie 70-80 lat (gdy dziecko się rodzi) bo wtedy sami potrzebują pomocy, a opiekunki i żłobki raczej nie powinny być podstawą opieki nad dziećmi gdy rodzice są w pracy, bo więzy rodzinne z dziadkami są dobre rozwojowo dla dzieci (choćby by miały styczność z ludźmi w różnym wieku a nie tylko z młodymi ludźmi i ewentualnie ich dziećmi).
@Kitku_Karola: @iEarth

autyzm jest genetyczny i wady na poziomie rozwojowym płodu może tylko sprawić że dziecko przyduszone pępowina lub coś innego sprawi że będzie dodatkowo miało upośledzenie umysłowe ale autyzmu jako takiego nie wywoła, bo to się dziedziczy jak kolor oczu. Jest dużo wysokofunkcjonuhacych osób autystycznych które nigdy nie były na diagnozie bo sobie dobrze radzą w życiu(kiedyś nazywali to zespołem aspergera, a teraz to jest od ICD-11 zmienione na spektrum
Sinity - @Kitku_Karola: @iEarth 
 autyzm jest genetyczny i wady na poziomie rozwojowy...
@Sinity sama jestem autystyczna i nie jestem jak Sheldon Cooper ale po prostu większość ludzi mówiąc o autyzmie ma wizję osoby upośledzonej umysłowo która nie potrafi totalnie sama funkcjonować a dużo osób autystycznych żyje całe życie lub większość bez diagnozy i jako tako sobie radzą, zakładają rodziny i pracują przez co wiele osób ich nie postrzega jako autystyczne.
@senselessness to masz stare dane bo autyzm jest teraz spektrum autyzmu a nie tylko dotyczy upośledzonych umysłowo ludzi lub takich którzy mają choroby psychiczne czy inne niepełnosprawności. W ICD-10 autyzm dotyczył tylko osób co nie mówiły lub były niepełnosprawne umysłowo. W ICD-11 jest spektrum autyzmu gdzie osoby werbalne ale z cechami autystycznymi o mniejszym nasileniu też się włączają (czyli dawny zespół aspergera). Cechy autystyczne się dziedziczy ale można mieć ich inne nasilenie
po prostu większość ludzi mówiąc o autyzmie ma wizję osoby upośledzonej umysłowo która nie potrafi totalnie sama funkcjonować a dużo osób autystycznych żyje całe życie lub większość bez diagnozy


@Kitku_Karola: No, są takie osoby. Dlatego IMO lepiej byłoby jakby dalej obowiązywał termin Asperger's. Bo jak się wrzuci te osoby do jednej grupy z resztą autystów... to taki stereotyp jest jednak dokładny - bo większość autystów jest jednak upośledzona. Niżej tłumaczenie fragmentu
@Kitku_Karola: nie kupuję tego
po pierwsze: większość 70 latków to osoby samodzielne, niektórzy jeszcze pracują, tacy co wymagają pomocy od swoich dzieci to jakiś ułamek procenta
po drugie : nie można zakładać że babcia czy dziadek (rodzice rodzica) przejmą opiekę na cały etat nad dzieckiem. może i tak się zdarza zwłaszcza na wsi jak babcia nie pracuje i wszyscy mieszkają w jednym domu, ale to obowiązkiem rodziców jest tak przemyśleć sprawę