Wpis z mikrobloga

Obecnie szukam mieszkania na kredyt w Warszawie. Wiele osób co wzięło w ostatnim roku z pierwotnego mówi, ze następnym razem wzięło by z wtórnego. Czy rzeczywiście zakup za 2/3 tys. zł z metra taniej mieszkania z wielkiej płyty/początku lat 2000 będzie lepszym dealem w 2024 roku?

Z tego co widzę z minusów:
(-) preferencja i wyczekiwanie na kupca gotówkowego
(-) problematyczne wyposażenie - trochę taki najem bo wciąż żyjesz w kogoś butach, a po swojemu może sporo kosztować wyposażenie
(-) stan techniczny budynku z wielkiej płyty,
(-) okolice, brak ochrony, części usługowych pod blokiem
(-) prowizja dla biura 3% (80% ogłoszeń, tylko 20% to prywatne osoby)

Plusy:
(+) kuchnia nie zawsze jako aneks
(+) często lepsza lokalizacja
(+) mieszkam z dnia na dzień tam, spłacam kapitał od razu
(+) wyposażone
(+) niższy czynsz

W nowych inwestycjach koszt za metr w interesujących mnie dzielnicach to 17/18k za metr za mieszkanie 40-50 metrów, co jest maksimum mojej zdolności (a nawet powyżej).

Ktoś ostatnio był przed podobnym dylematem?

#nieruchomosci #warszawa #dyskusja
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W takich nowych inwestycjach mieszkasz w śród ludzi, którzy mają 30-40 lat a jak kupisz w starym bloku mieszkasz z dziadkami


@RiczardH: to ma znaczenie :)
  • Odpowiedz
@niurekord ja wziąłem w zeszłym roku bk2% na wtórny. Mieszkanie 50m za 460k. Wkład własny 20%. Rata na poziomie 1600-1700 pln (więc no k---a złoto i kłaniam się nisko wszystkim płacącym podatki na mnie za to że mi spłacają kredyt). Wyliczenie za remont według mojej preferencji na najwyższej jakości sprzętach z projektantem i kierownikiem „budowy” wyszło 200k już do stanu wchodzę i mieszkam (z elektroniką TV itd). Mieszkanie w budynku z
  • Odpowiedz
@niurekord brałbym teraz z wtórnego ale tak od 2000 roku wzwyż. Większość bolączek z blokiem już wyjdzie, jest częściowo urządzone (wierz mi że urządzanie od zera to sporo zabawy)
  • Odpowiedz
Może mieli na myśli wtórny, ale niekoniecznie stary, a np. takie 5-10 lat.
Masz opcję wbić i pooglądać, zarówno wewnątrz, jak i widok z okna. Jak było robione dla siebie to wystarczy odświeżyć i można się wprowadzać, a cena często podobna jak u dewelopera w okolicy.
  • Odpowiedz
Czy rzeczywiście zakup za 2/3 tys. zł z metra taniej mieszkania z wielkiej płyty/początku lat 2000 będzie lepszym dealem w 2024 roku?


@niurekord: Nie, koszt wykończenia takiego mieszkania jest bardzo wysoki z uwagi na konieczność kucia i wymiany instalacji. Nie masz parkingu podziemnego, więc walczysz o miejsca pod blokiem. W bloku część to jakieś stare patusy, ogromna część mieszkań jest na wynajem. beznadziejna akustyka. Szkoda czasu. Jeśli rynek wtórny, to
  • Odpowiedz
konieczność kucia i wymiany instalacji.


@Yuri_Yslin: wiadomo darmo to nie jest ale przeciez w wawie mieszkania kosztuja po 400-600k, to koszt przerobienia instalacji i potem gładzie zrobić to kropla w morzu
  • Odpowiedz
@niurekord: mi parę lat temu życie mocno zweryfikowało plany - na wtórnym była plejada żądań sprzedających, prowizji, gównianych zapisów w umowie, pośredników. W praktyce kupa roboty i realne ceny wychodziły ... większe.
  • Odpowiedz
W takich nowych inwestycjach mieszkasz w śród ludzi, którzy mają 30-40 lat a jak kupisz w starym bloku mieszkasz z dziadkami


@RiczardH: nie jest az tak zle - srednia wieku zauwazalnie wyzsza niz w nowym budownictwie, no ale starsi sie wykruszaja i na ich miejsce wchodza osoby 20-40 lat z dziecmi.
I wez pod uwage ze jak kupujesz uzywke to mozesz sie pokrecic wieczorem w okolicy, zobaczyc jak to wyglada, sasiadow popytac, a przy nowym budownictwie jak nikt nikogo nie zna bo nie ma jak to kot w worku.

wielka płyta to tragedia jeśli chodzi o akustykę. Słychać jak
  • Odpowiedz
@niurekord: Problem z wtórnym jest taki, że to trzeba i tak remontować. A przy wycenie właściciel nie bierze tego pod uwagę tylko jeszcze do ceny dolicza swój marny remont sprzed 10 lat.

Poczytaj sobie wątki na wykopie jak tu się podchodzi do remontów i to tych "pod siebie". Ma być jak najtaniej, najszybciej, "sam sobie ściany pomaluję, po co komu gładź", "3 tysiące na metrze?? po co mi złote klamki
  • Odpowiedz
problematyczne wyposażenie - trochę taki najem bo wciąż żyjesz w kogoś butach, a po swojemu może sporo kosztować wyposażenie

(-) stan techniczny budynku z wielkiej płyty,

(-) okolice, brak ochrony, części usługowych pod blokiem


@niurekord: nie wiem czy wiesz, ale możesz to wyposażenie wsadzić w samochód i wywieźć. Ta meblościanka to nie jest częścią ściany ;) A co ci przypasuje np. działająca pralka to możesz przecież zostawić. Po co dodatkowe koszty jak i tak masz ich w cholere przy
  • Odpowiedz
Te nowe klitki jeden blok przy drugim to nieraz na starych blokach ty piechotą już wrócisz ze sklepu a na nowym osiedlu byś dalej stał w korku by wyjechać rano samochodem ;)


@LifeReboot: na starych osiedlach to nie zaparkujesz auta pod blokiem więc zostawiasz auto kilometr dalej zamiast w podziemnym garażu jak człowiek.
  • Odpowiedz
Chyba wnukom albo prawnukom? Dziecko starszego mieszkańca zwykle ma 50-60 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Yuri_Yslin: oj to zalezy, czesc umiera sporo szybciej

Co Ty, w bloku z wielkiej płyty nie mieszkałeś? Rotacja jak w Januszeksie. Co chwila się ktoś wprowadza i wyprowadza. Chyba, że to jakieś zadupie.

@Yuri_Yslin: mieszkalem, bardzo przyjemnie wspominam, nie jakies mega zadupie.
  • Odpowiedz