Wpis z mikrobloga

Ciekawostka - w najstarszej polskiej książce kucharskiej "Compendium ferculorum, albo zebranie potraw" z 1682 roku, przepis na bigos nie zawiera w ogóle kapusty, a dań z ślimaków jest więcej niż tych z wieprzowiny. Ponad 300 przepisów.
Tutaj można sobie poczytać skany wydania z 1753(treść identyczna jak w pierwszym wydaniu, tej książki nie uzupełniano ani nie zmieniano w żaden sposób). Język staropolski i dziwna ortografia, ale da się zrozumieć.
https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication//348218/edition/329029?format_id=2
#historia #ciekawostkihistoryczne #gotujzwykopem #gotowanie #ciekawostki
ryszard-kulesza - Ciekawostka - w najstarszej polskiej książce kucharskiej "Compendiu...

źródło: Compendium_ferculorum

Pobierz
  • 39
@arinkao: PRL wymyślił karpia jako główną potrawę Wigilijną bo mięsa nie było, a ryba tania (inaczej niż dzisiaj). W dawniejszych czasach ryby słodkowodne ceniono w przeciwieństwie do morskich i sporo ich jadano. Sok wiśniowy (i wiśnie w ogóle) zgoda jak najbardziej. Zresztą owocowe i nie tylko sosy do mięs to polska specjalność. Szkoda że, podobnie jak majonezy, zniknęły wraz z gospodarką niedoboru.

@Dorciqch - to ten co sumeryjskie piwo warzył? No
@paramyksowiroza: No, masz 4 rodzaje ryb w tym menu, karp jest jedna z nich. Biorąc pod uwage że wigilia to postna wieczerza, a karp w Polsce jest znany od XIII wieku to trudno żeby się w jakimś menu nie znalazł. Co nie znaczy że był rybą główną i często jedyną.
Co nie znaczy że był rybą główną i często jedyną.


@qwertyniejestzle: Za PRL-u też nie był. Tutaj raczej ustępował pierwszeństwa śledziowi.

a karp w Polsce jest znany od XIII wieku to trudno żeby się w jakimś menu nie znalazł

To nie jest "jakieś menu", tylko menu na Wigilię z różnych książek kucharskich sprzed PRL-u.

Co więcej, z niewiadomych powodów odniosłeś się to komentarza @arinkao, która nic o Wigilii nie wspominała
Żarli wtedy dużo gołębi.


@dr3vil: słyszałem, że w dawniejszych czasach na zawodach strzeleckich strzelało się do żywych gołębi wypuszczanych z klatek. Po zawodach trafione gołębie były zbierane i trafiały do więzień, sierocińców, szpitali w celu konsumpcji xD