Wpis z mikrobloga

Co do tej nagonki w internecie dot. mieszkania u rodzicow postanowilem sobie odnotowac jak to mniej wiecej wyglada w mojej podmiejskiej (20km od duzego miasta) bance znajomych, bralem tylko ludzi 24-27 lat bo tyle ma wiekszosc moich znajomych.

No i bez wchodzenia w personalia, w istocie mozna ludzi podzielic na 2 grupy:
1. Mieszkajacych z rodzicami - i to jest znaczna wiekszosc moich nieprzyjezdnych znajomych. Wiekszosc z nich mieszka w domach jednorodzinnych, od specow IT 15k po nauczycielki, od magisterki i studiow za granica po wyksztalcenie srednie, niektorzy nawet sa w malzenstwie.
2. Wynajmujacych - i to sa przede wszystkim przyjezdni, na ogol z Polski B/C bez perspektyw, lub skonfliktowani z rodzina, lub ludzie z mojego rejonu co wyjechali na studia gdzie indziej (czesto dlatego, ze sie nie dostali na kierunki w pobliskim miescie) i nie wrocili. Tez szerokie spektrum zawodow, stanu cywilnego itd.

Znam okragla jedna osobe z wlasnym mieszkaniem, ktora kupili mu rodzice przed pompa covidowa. Typ to wieczny student z problemem alkoholowym xD

Ogolnie wiekszosc jak nie musi/nie ma takiej fanaberii to mieszka z rodzicami wbrew nagonce w internecie. Nikogo ze znajomych nie stac na standard lepszy niz to co maja u rodzicow. Nie obracam sie w srodowisku bananow.

#nieruchomosci #rozowepaski #niebieskiepaski #zycie
  • 25
@ElMatadore: a ja na przykład mieszkam z rodzicami bo mi się to bardziej opłaca. Mam firmę transportową i nie ma mnie po 2-3 tygodnie w domu, to utrzymywanie swojego mieszkania czy domu to kasa wyrzucona w błoto. Za jakieś 10 lat jak już na tyle rozkręcę żeby nie musieć samemu być beduinem na wygnaniu tylko będę siedział przed komputerem to postawię dom bez żadnych kredytów i zobowiązań ( ͡° ͜
@ElMatadore: Dodaj jeszcze kwestię samotności. Po studiach mogłam się wyprowadzić na swoje, ale mieszkałam z rodzicami, bo nie chciałam mieszkać sama.
Wyprowadziłam się, jak poznałam partnera życiowego :)
Myślę, ze wiele osob też tak ma.
@ElMatadore: Tak tylko weź stwórz coś trwalszego w takich warunkach. Zazwyczaj jeśli ma z Tb różowa zamieszkać to tylko własne lokum. Jeśli u teściów/ rodziców to ma to sens jedynie gdy jesteś w trakcie budowy własnej chaty, bądź też wykańczania mieszkania. Można się tak pomęczyć rok, maks 2 lata. Ale jeśli nie przewidujesz, że będziesz się wyprowadzał, to mieszkanie w jednej chacie daje jakieś 80% szans na rozpad takiego związku. Ze
@ElMatadore: No to muszą mieć mega ugodową rodzinę. Ja znam ludzi którzy mieszkali u teściów i wszyscy niesamowicie szczęśliwi jak to się skończyło. Jednocześnie znam dwóch rozwodników, którzy pomimo nacisków różowych siedzieli razem z mamą. Baba w końcu od obu odeszła....
@ziomus13: no akurat jedna rodzinka to jest troche pato, stawiam ze nie maja lepszych alternatyw po prostu. A dziewczyna skonczyla farmacje.

Druga natomiast rzeczywiscie jakos prosperuje.

Natomiast w mojej rodzinie domy wielopokoleniowe to czesty case i pomijajac jednego wujka alkusa wszyscy zadowoleni i nierozwiedzieni.
@ElMatadore: Myślę, że to efekt mieszkania w takim a nie innym mieście. Ja i moi znajomi po przeprowadzce do Warszawy na studia mieszkamy na swoim, a wcześniej wynajmowaliśmy (poza jednym, który miał mieszkanie od rodziców). Jeden kolega, której rodzice również się przeprowadzili do Warszawy mieszkał przez dłuższy czas z nimi, ale jak już mógł sobie na to pozwolić kupił małe mieszkanie. Osoby z którymi mam kontakt, a które zostały w mieście
@ElMatadore: ja 26 lat mieszkam z rodzicami i mieszkam pod miastem wojewódzkim (35 km). Zarabiam około 8k na rękę i nie stać mnie na tę chwilę żeby kupić coś swojego. Wynajmować nie ma sensu bo pracuje zdalnie i co będę siedział sam w mieszkaniu? Wyprowadził bym się od rodziców jakby wynajem mieszkania nie kosztowałby mnie więcej niż 500 zł albo miałbym dziewczynę. W innym wypadku mi się to nie opłaca. Jeśli
Za jakieś 10 lat jak już na tyle rozkręcę żeby nie musieć samemu być beduinem na wygnaniu tylko będę siedział przed komputerem to postawię dom bez żadnych kredytów i zobowiązań ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Megawonsz_dziewienc: Mój stary tak samo mówił w 1995, fast forward 30 lat i nadal jest beduinem a przed kompem siedzi matka, dom faktycznie postawił bez zobowiązań i kredytów ( ͡° ͜ʖ
@PfefferWerfer: Wiesz, na jednym kierowcy zarabiasz jakies 3-5 tysiecy (mowimy tu o busach, ciezarowe to za duzo problemow), a jak sam jezdzisz to masz netto w zaleznosci od miesiaca ok 14k , takze musialbys miec 3 pracownikow zeby zarobic tyle co jezdzac samemu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jakbym mial z 5 busów to juz nie musze samemu wsiadac za kierownice, ale to nadal ryzyko, tak wiec wole
@Megawonsz_dziewienc: Spoko, oby ci się udało, jako kolega z branży częściej widzę porażki niż sukcesy małych firm więc trzymam kciuki.

Ludzie przychodzą, odchodzą, coś spektakularnie rozjebią, zachleją na parkingu i narobią kosztów, wystarczy często jeden dobry ananas żeby cię cofnąć o 2-3 lata pracy bez niespodzianek. Nawet jak przejdziesz na zarządzanie flotą Sebastianów to będziesz się użerał z serwisami, spedytorami, sprawami kadrowymi i innym bullshitem który będzie cię wyciskał psychicznie jak
Zarabiam około 8k na rękę i nie stać mnie na tę chwilę żeby kupić coś swojego.


@zeszyt-w-kratke: wtf ja od pól roku bezrobotny, próbuję jakiejkolwiek pracy szukać, za więcej niż minimalna, licząc, że jak doczłapię się do 5k netto to będę mógł wziąć kredyt mieszkaniowy. a Ty mi wyjeżdżasz z 8k? xd Co ty- w warszawi chcesz mieszkanie kupić? Lub jakąś willę?
@smallboobslover: pracuję przez działalność gospodarcza na ryczałcie więc obniża to dość mocno moją zdolność kredytową. W tej chwili na komercyjny kredyt nie dostanę więcej niż 300k. Co za 300k kupię? Jak będę kupował mieszkanie to chciałem kupić odrazu coś większego, jakieś 3 pokoje żeby nie zmieniać za kilka lat.
@zeszyt-w-kratke: no ale mieszkasz u rodziców i zarabiasz 8k. ja też gniję u nich, zarabiałem przez 10 lat minimalną krajową i udało mi się jakieś śmieszne 180k uzbierać, to Ty pewnie masz 300 jak nie więcej. dobrać do tego śmieszny kredyt i myślę ,ze spokojnie mieszkanie 3m kupisz.
to Ty pewnie masz 300 jak nie więcej. dobrać do tego śmieszny kredyt i myślę ,ze spokojnie mieszkanie 3m kupisz.


@smallboobslover: równe 200k mam odłożone w tej chwili. Czekam na ten program mieszkanie na start kłade 200k wkładu własnego 200k kredytu na 1.5% i może trochę komercyjnego i coś kupię w tym roku już na pewno.