Wpis z mikrobloga

@Pechpechpech: z @Poemat rzecz jasna dyskutować nie będę, bo tak pewnie jest w 99,9% przypadków. U mnie powodem był spięty mięsień gruszkowaty i ćwiczenia siłowe niekoniecznie pomagały, a dolegliwość kompletnie zniknęła po wrzuceniu cardio w postaci roweru- żadne rozciągania czy rozbijania ni cholery nie zdawało egzaminu
@Ins0maniaC: Gruszka jest trochę chamem w tym kontekście, bo mieści się w "dziwnym" miejscu + przechodzi przez niego nerw kulszowy. Aczkolwiek każdy mięsień, który jest osłabiony ma tendencję do zbyt szybkiego/dużego "spinania się" = aby to odwrócić trzeba rzeczywiście tu zadziałać w drugą stronę. Gruszka przy rowerze trochę pracuje więc możliwe, że u Ciebie taki sposób zadziałał ;)
@Poemat: @Poemat @Ins0maniaC tylko ze raz mi właśnie wrocila jak zacząłem ćwiczyć podczas OHP albo przysiadów ze sztanga. Oczywiście ćwiczyłem beż rozgrzewki, na szybko i bez techniki. Także chciałbym teraz ćwiczyć ale bez obciążania pleców czyli np zamiast OHP wyciskanie sztangielek nad glowe siedząc itd czytałem że deska pomaga na rwe kulszowa bo wzmacnia brzuch i wtedy plecy są odciążone
@Pechpechpech: Rwa kulszowa i cztery powypadane dyski here. Rób martwy ciąg, zaczynając od najmniejszych obciążeń, ale pilnuj techniki jak #!$%@?. Do tego rozciąganie gruszkowatego i może być też czworobocznego pleców. Taki zestaw, przy POPRAWNEJ technice na pewno pomoże.
Deska jest niepolecana, bo wzmacniasz brzuch bez wzmacniania pleców, w czasie mody na deskę mieliśmy wśród biegaczy małą epidemię bólu pleców bo niektórzy trzymali po 5 minut a plecy kompletnie olewali.