Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
![Amatorro](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Amatorro_Bgp49HPZKN,q60.jpg)
Amatorro +210
13000 pensji ministra w kraju z kartonu - tyle co jakiś menadżer niższego szczebla, a masz jedną z najbardziej odpowiedzialnych funkcji w państwie, do tego niewyobrażalny hejt, bo 50% kraju Cię nienawidzi i uważa za zdrajcę.
Czaicie takiego ministra finansów zarządzającego budżetem 850mld zł, który zarabia mniej niż 2 średnie krajowe???? Rozwala mi to mózg. (Ale może to na przykład tłumaczyć jego parcie na program deweloper plus)
Jestem w stanie uwierzyć, że niektórzy są w stanie przyjść do tak obciążającej pracy jako zwieńczenie kariery, bo są już życiowo ustawieni i popracować hobbistycznie (jak np Sikorski), ale na dłuższą metę to jest niestety właśnie jeden z powodów tego złodziejstwa PiSu, korupcji, uwłaszczania się na państwowej kasie, upychania wszędzie swoich ludzi i jarkaczowego sposobu zarządzania. Morawiecki działki, Rau centrum wizowe, SolPol lasy i fundusz sprawiedliwości, matki, babki i kochanki w zarządach spółek energetycznych. Bez zmiany tych mechanizmów, to będzie element każdych rządów w Polsce.
Pewnie
Czaicie takiego ministra finansów zarządzającego budżetem 850mld zł, który zarabia mniej niż 2 średnie krajowe???? Rozwala mi to mózg. (Ale może to na przykład tłumaczyć jego parcie na program deweloper plus)
Jestem w stanie uwierzyć, że niektórzy są w stanie przyjść do tak obciążającej pracy jako zwieńczenie kariery, bo są już życiowo ustawieni i popracować hobbistycznie (jak np Sikorski), ale na dłuższą metę to jest niestety właśnie jeden z powodów tego złodziejstwa PiSu, korupcji, uwłaszczania się na państwowej kasie, upychania wszędzie swoich ludzi i jarkaczowego sposobu zarządzania. Morawiecki działki, Rau centrum wizowe, SolPol lasy i fundusz sprawiedliwości, matki, babki i kochanki w zarządach spółek energetycznych. Bez zmiany tych mechanizmów, to będzie element każdych rządów w Polsce.
Pewnie
![Amatorro - 13000 pensji ministra w kraju z kartonu - tyle co jakiś menadżer niższego ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/d01a454351f5632c7f2a974f7f7786ef4e314de7dc2c4183823b3cfbedd1c2f4,w150.png?author=Amatorro&auth=7cb225ba2b199e74b05196d8041deafb)
źródło: obraz
Pobierz
Jestem z dziewczyną od roku. Kochamy się bardzo. Ja mam 33 lata, ona 31. Planujemy razem zamieszkać. Mam tylko jedną bardzo dużą obawę. Ona dużo więcej ode mnie zarabiała i zarabia. Jak się zaczynaliśmy spotykać to ja miałem (w netto) 7.5 a ona 15-16. Teraz ja mam 8.8k pln gdzie osiągam sufit zawodowy, a ona ma 25-30k pln (tester automatyk na b2b w euro).
Zawsze rachunkami dzielimy się po połowie, chociaż ona z uwagi na zarobki lubi trochę wystawne życie, na co ja trochę ulegałem. I tak często chodzimy po drogich knajpach, albo jeździliśmy na drogie wakacje, gdzie ona lubi zaznać trochę luksusu jak np. spa albo drogie sporty na wycieczkach jak np. latanie balonem albo sporty wodne itd.Oczywiście rachunki były sprawiedliwie, po połowie.
Nie ukrywam że ledwo było mnie stać na taki styl życia, przez co przez ostatni rok bardzo mało zaoszczędziłem pieniędzy (praktycznie wcale). Za to jej to bardzo nie ruszało bo ona gromadzi obie oszczędności. A ja zgadzałem się na jej pomysły wycieczkowe albo restauracyjne, czy to jakieś masaże albo inne atrakcje bo bałem się że nie zgadzając się... mogę ją ograniczyć i w konsekwencji stracić.
Boje się że ten związek może nie wypalić, bo ja nie daję rady finansowo.
Wstydzę powiedzieć się mojej partnerce, że boli mnie to że ona więcej ode mnie zarabia, a w dodatku boje się że przez to że nie będę w stanie udźwignąć takiego stylu życia to że zostanę sam. I znowu wszystko sprowadza się do pieniędzy... Nie czuję się biedny mieszkając w Polsce bo 8.8k netto to moim zdaniem bardzo dobre pieniądze jak na Polske. Ale osiągam powoli już sufit. A męska duma i ego nie pozwala mi powiedzieć jej, że nie dam rady dalej jeździć na tak drogie wycieczki czy obijać się po drogich knajpach. Boje się że w ten sposób ja będę ja ograniczał co spowoduje... utratę związku.
Jakbym przełożył nasze zarobki na inny kraj np. Niemcy to ja mógłbym zarabiać (netto) koło 4.5k € a ona koło 5-6k € więc takiej dużej dysproporcji by nie było... ale że ona jest b2b na zagranicznym kontrakcie to zarobki ma zachodnie.
Miał ktoś z was podobną sytuację że dziewczyna, narzeczona czy żona bardzo dużo więcej od was zarabiała? Jak to rozwiązaliście? Czy taki mezalians ma szanse przetrwać? Wiem że to brzmi jak dziecinne pytanie, ale znałem przypadki gdzie kobiety zostawiały facetów bo zarabiały więcej... bardzo tego się boję.
Czytałem też takie artykuły jak np.:
https://www.vogue.pl/a/opowiesc-kobiety-ktora-zarabia-wiecej-niz-jej-partner
https://portal.janachowska.pl/gdy-maz-zona-zarabia-wiecej-czyli-finanse-w-malzenstwie/
https://mamotoja.pl/rodzina/mama/kiedy-kobieta-zarabia-wiecej-od-mezczyzny-jak-to-wplywa-na-zwiazek-21500-r1/
https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/kiedy-kobiety-zarabiaja-wiecej-od-mezczyzn/q0rhz7r
I naprawdę boję się o naszą przyszłość... a naprawdę bardzo ją kocham i wiem że ona kocha mnie. Ale życiem rządzi pragmatyzm i wygoda. Do tego czuje się bardzo niepewny przy niej bo wiem że ona obraca się w środowisku IT, ma wielu znajomych w IT i boje się że kiedyś do niej dotrze że mogła wybrać lepiej, bo "koledzy z IT więcej jej zaoferują" (no albo ktoś inny, bogatszy...).
#zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
źródło: opowiesc-kobiety-ktora-zarabia-wiecej-niz-jej-partner-pieniadze-w-zwiazku-org
PobierzNa 90% wymyślone, i ile razy latała tym balonem przecież to na dwójke to "grosze" jakieś.
Sprawa jest w takich sprawach bardzo prosta.
Masz z tym problem to znaczy, że masz problem.
Masz problemy z komunikacją, asertywnością i poczuciem wartości, to kolejny
o ile to nie jest bajt...
Twoja relacja jest na etapie, na którym to ty masz coś, czego ona chce. Zdaj sobie z tego sprawę. Kobieta jest strażniczką intymności, mężczyzna strażnikiem związku. To czy będzie z tego związek zależy wyłącznie od
@mirko_anonim: Ty byś chciał mieć ciastko i zjeść ciastko - z jednej strony podobają Ci się wycieczki zagraniczne na bogato i knajpy wykwintne - z drugiej strony boli Cię to że to nie Ty za to płacisz, w jej oczach nie realizujesz misji "providera" bo to ona trzyma większe zasoby niż Ty.
Tak na logikę to masz takie
@kosmita: mniej redpillu bro
@Anihilacja_entropii: Jak widać, niektórzy wolą spytać na wykopie. Najlepszym miejscu na porady życiowe w relacjach damsko-męskich. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Do tego dochodzi to, że w tym miejscu w jakim jesteś jest Ci wygodnie. Na polskie realia masz fajne pieniądze, na realia zawodu w euro byłoby niewiele mniej od tego co ma Twoja, ale... to wymagałoby wysiłku.
Więc masz do wyboru:
-odpuszczasz temat kasy - nie zmieniasz pracy, nie oszczędzasz
-odpuszczasz temat kasy -nie zmieniasz pracy, zaczynasz
@De_Fault: to nie jest jej przemoc finansowa bo ona mnie do niczego nie zmusza i nie szantazuje.
@kosmita: dzieki za post. Nie baituje. To prawda, mam swiadomosc ze moja dziewczyna mnie kocha i ja ja kocham. Jest wzajemnosc. Tylko boje sie ze te wszystkie redpille ktore czytalem to moga byc prawdziwe. Ze po jakims czasie jak zauwazy ze nie robie progresu z kasa, ze nie daje rady jezdzic na wszystkie drogie wycieczki albo wynajmowac jakichs lodzi to po prostu stwierdzi ze moze lepiej celowac.
U mnie jest ciezko podniesc kompetencje nie zmineniajac branzy. Wyksztalcilem sie w dosc waskiej specjalizacji i lubie to co robie. Ale mam sciane z zarokami. A jak nawet bede zarabial wiecej to moze o 10,20% wiecej a nie tak jak ona ze nagle robie przeskok o 30, 50 czy nawet 80%.
Wlasnie poruszyles ciekawy watek... boje sie z nia o tym pogadac bo boje sie pokazac jej swoje "insecurity" i moje obawy. Bylem kiedys w dlugim zwiazku gdzie to ja bylem lepiej zarabiajacym, to ja bylem podpora i oparciem. Zawsze bylem "silny". A mam wrazenie ze jak raz mialem chwile slabosci to potem obrocilo sie to przeciw
W tej sytuacji zlapanie wiekszej pewnosci i poczucia wlasnej wartosci bedzie dla Ciebie korzystne. Moze nie terapia ale jakas silka, sztuki walki cos co dac Ci boost do
@mirko_anonim: to przestań się bać. Są prawdziwe. Większość ludzi zachowuje się w standardowy sposób.
Mogła to stwierdzić miesiąc temu, dziesięć minut temu albo stwierdzi to za godzinę. Może spotkać się z bardzo dobrą przyjaciółką, która jej to powie. Ma dwa wyjścia: być z tobą, albo odejść. Laski nie muszą specjalnie szukać okazji do przeskoczenia na inną gałąź. Mają je cały czas, serio. Na znalezienie kogoś sensownego do życia to już nie tak łatwo, zwłaszcza po 30stce, ale na znalezienie chłopa do skakania po kurortach to żaden problem.
Ona wie jaki jesteś. A przynajmniej powinna wiedzieć, chyba że jesteś zjebem, który ją oszukuje udając kogoś, kim nie jesteś. Jeśli udawałeś, to wpadłeś we własne sidła i nic
@kosmita: Co to za pierdy? Większość związków, w tym małżeństw, kończą kobiety. Również to kobiety w znacznej większości decydują, czy się związać z facetem czy nie. Wyjątkami są tylko chady, ale to niewielkie procent.
@Dietetyq: przecież anonimowy OP płaci za to. Pisał wyraźnie, że dzielą się kosztami wszystkiego po pół.