Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Niedualny anon kontynuuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zastanawiam się, jak to jest z tymi różnymi podejściami i mapami. Zgodnie z modelem Theravady, są 4 ścieżki, ukończenie każdej redukuje cierpienie o około 20% w stosunku do początkowego poziomu, ale w trakcie każdej ścieżki przechodzi się "dark night", która może poważnie zdestabilizować życie (czyli po 2 latach intensywnej praktyki, w trakcie wielomiesięcznej dark night na drugiej ścieżce, może być gorzej niż na początku). Dark night jest tym bardziej groźna, im bardziej mamy predyspozycje do powszechnych problemów (neurotycyzm, depresja, nerwica, dolegliwości psychosomatyczne) - a jednocześnie osoby z tymi problemami najbardziej potrzebują ulgi, jaką daje zaawansowana medytacja, co tworzy pewnego rodzaju pułapkę.

Niektórzy zaawansowani medytatorzy utrzymują ponadto, że na późniejszych etapach występuje też nieodwracalny, stały aspekt szybkiego przechodzenia przez różne stadia i ich powtarzania (np. zmiany co kilkadziesiąt sekund lub kilka minut, oczywiście o subtelnej intensywności, stanowiące delikatne "tło" doświadczenia).

Czy jeżeli od początku będę bombardować się niedualnymi technikami, to wytworzę sobie "poduszkę ochronną" przed tymi wszystkimi przejściami, bo podniesiony na starcie poziom niedualnej świadomości będzie rozpraszać cierpienie?

#buddyzm #theravada #medytacja #mindfulness #duchowosc



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Niedualny anon kontynuuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zastan...

źródło: f3e

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Nie jestem na etapie praktyki gdzie występuje dark night, ale wydaje mi się, że na pewnym etapie musi wystąpić. W sensie nie ma czegoś takiego jak poduszka. Musisz się zmierzyć z problemem i tyle, a jakieś unikanie, czy gładkie przechodzenie przez takie coś jest po prostu niemożliwe. Też nie rozumiem trochę tematu niedualności i tagowanie tego theravada.
  • Odpowiedz
W theravadzie jest koncepcja taka jak niedualność? Jeśli ktoś rozumie temat może krótko wyjaśnić bo oczywiście ekspertem nie jestem i mogę się mylić. Chyba, że niedualność tutaj jest interpretowana po prostu jako rozwój uważnego skupienia aż do stanu samadhi lub jhan czy coś w ten deseń.
  • Odpowiedz
@Dan188: Nie wiem jak podchodzi do tego buddyzm, ale niedualność polega na zatarciu granicy między obserwatorem, a obiektem obserwacji. Świat jest widziany jako część obserwatora. Nie ma JA, jako odrębnego bytu.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim

https://link.springer.com/article/10.1007/s12671-020-01389-4

Przeczytaj najpierw ten artykuł powyżej. Jest to krytyka nauczania Daniela Ingrama który wprowadził do buddyzmu progresywnego/zachodniego chrześcijański termin The Dark Night of the Soul. Autorem tej rozprawy jest Bhikkhu Analayo -- autorytet naukowy w zakresie wczesnego buddyzmu.
Co do niedualności w theravadzie to właściwie ujął to kolega @Dan188
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): @Dan188 Niedualność jest w theravadzie chyba opisana w powiązaniu/jako aspekt "pustki" (siunjata), ale bardziej chodzi mi o praktykę - zdecydowanie istnieje "niedualny" aspekt w subiektywnym doświadczeniu, theravadyjskie mapy są dla wielu osób precyzyjne i przydatne, więc zastanawiam się, jak te aspekty mają się do siebie w ramach praktycznego podejścia, które czerpie z różnych tradycji.

Wiadomo, że każdy musi przejść przez dark night, ale natężenie i problematyczność tego etapu
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: szczerze mówiąc nie wiem. Nie praktykowałem niedualności. Ale ogólnie wydaje mi się że po prostu też warto zaufać sobie. Jeśli wiesz że idziesz w dobrym kierunku i będziesz miał pozytywny tego efekt po tej ciężkiej pracy da ci to siłę do zmierzenia się z problemem. Powodzenia pozdrawiam z mettą
  • Odpowiedz
@mirko_anonim Śunyata w theravadzie odnosi się do bezesencjalności, pustości kiedy opisuje się przede wszystkim jaźń, że nie ma żadnej stałej esencji lub podmiotu które byśmy mogli nazwać jaźnią -- chodzi więc o doktrynę no-self. W innych nurtach buddyzmu ten termin odnosi się do wszystkich zjawisk nie tylko do jaźni. Nie można siunjaty mylić z niedualnością.

https://en.m.wikipedia.org/wiki/%C5%9A%C5%ABnyat%C4%81
  • Odpowiedz