Wpis z mikrobloga

@Rabusek: dobrze, ze wkleiles obrazek, ktory tlumaczy, ze polowe tego zuzycia mozna zmniejszyc wlaczajac po prostu grzanie baterii gdy jest podlaczone do sieci. Niestety zazwyczaj producenci nie daja mozliwosci blokowania grzania baterii, wiec w pewnym sensie mam podobnie jadac do przedszkola. Na krotkich dystansach grzanie kabiny i grzanie baterii moze stanowic ponad polowe samego zuzycia na jazde. W enyaqu jak sie wszystko odpali to ciagnie prawie 9kW na grzanie, tymczasem w
@Rabusek To jest pikuś, im w Albercie energii zaczyna brakować, ponieważ poprzedni zielono-komuszy rząd nie tylko poszedł w odnawialne, ale też zamknął elektrownie na węgiel. Żeby było ekologicznie, ten węgiel jest transportowany pociągami z silnikiem diesla na zachodnie wybrzeże, ładowany na statki spalające mazut i wysłany do Chin, które na hura budują elektrownie węglowe.
https://lethbridgenewsnow.com/2024/01/13/grid-alert-issued-albertans-asked-to-conserve-energy/
@grypa-grypowska na mrozie nie ubywa energii. Do -20 stopni się bez problemu ale potem jest ryzyko zamarzania elektrolitu czy płynu chłodzącego które zazwyczaj wytrzymuje do ok -35 ale z wiekiem ich parametry mogą się pogarszać. Dlatego samochód elektryczny poniżej -20 trzymamy podpięty do ładowarki lub nim jeździmy. Nie zaleca się pozostawia auta dłużej niż 24h bez ładowarki w takich ekstremalnych temperaturach.

Zresztą tak samo jest ze spaliniakiem. W Rosji na północy auta
@Rabusek u mnie w poniedziałek zeszło 5% a nawet nie zdążyłem wsiąść do samochodu więc przeliczając na 100km zużycie to nieskończoność. Potem zrobiłem 6.1km więc sumaryczne wyszło 108kWh/100km gdzie rozgrzanym autem wychodz średnio 23kWh/100km a po mieście można sporo poniżej 20kWh/100km