Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Życie jest piekne tylko nie moje XD Zaraz 30 lat, pracuję od ponad 20, prowadze firmę stolarską którą z całych sił próbuję rozwijać i naprawdę lubię stolarkę, ale nigdy jakoś mega zaradny nie byłem i kokosów nie ma, pomimo, że klienci zadowoleni i mam mnostwo roboty z poleceń. 10 lat temu dostaliśmy do podziału na 4 osoby mieszkanie dwupokojowe w mieście powiatowym i następnego niestety nie będzie, a jak sie mozna domyslic to po sprzedaży były niewielkie pieniądze, kupiłem zajechanego dostawczaka i narzędzia... Od 3 lat zarobki w stagnacji, gdy mam wolne uczę się o marketingu, szukam inspiracji i nowych pomysłów, ale w chwili obecnej wizja jest taka, że życie skończę w 2 pokojowym mieszkaniu na kredyt, jeżdząć Dacią (z salonu!) i latając na wakacje do Grecji (z promocji) raz do roku xd Tymczasem...

Pierwszy ból dupy. Jakos 4 lata temu znajomy alkoholik i nierób(dziś lvl 26) który nigdy nie pracował dostał w spadku mieszkanie, niby wielka płyta ale jednak, nadal jest nierobem i alkoholikiem tylko dodatkowo ma więcej pieniędzy na narkotyki bo za najem nie trzeba płacić. Pod koniec zeszłego roku zmarł jego dziadek i dostał w spadku chatę myśliwską/agroturystykę (trudno to nazwać) wartą na moje oko z milion złotych choć milion to może być warta sama ziemia, nie znam się. Jest sala weselna, staw, kiedys była w środku restauracja itd ogólnie taki pensjonat choć od lat nieczynny i mieszkał tam po prostu jego dziadek, do tego auto, sprzęt rolniczy itd. Chwalił się, że to sprzedaje i kupuje mieszkanie w hiszpanii. A piszę o nim nieładnie, bo poza tym że to nierób i alkoholik to jeszcze oszust i od trzech lat wisi mi kilka tysięcy, nie oddał ani złotówki i pewnie nie odda nawet jak sprzeda pensjonat, przez tą kutwę musiałem zastawić laptopa w lombardzie bo nie miałem na paliwo, żeby dojechać do klienta Xd

Drugi ból dupy. Na święta byłem w mieście rodzinnym w którym nie byłem od 2017/2018 roku. Mieszkałem w takim małym bloku 3 pietrowym, obok były zrujnowane i brudne kamienice i domy jednorodzinne. Mieszkała tam familia patusów, patologia typowa, kradzieże w biały dzien, alkohol, głodujące i brudne dzieci itd. Mieszkali na poddaszu domu który należał do jakiegoś staruszka, nigdy nie wiedziałem kto to dla nich jest, ale ewidentnie jakaś rodzina. W każdym razie ten dziadek mieszkał na dole, ale zmarł jakoś w 2012 i zajeli cały dom, dostali też w spadku zakład kamieniarski (nieczynny od lat 90 więc ruina), kurniki czy tam klatki na króliki, gołębniki, jabłonie grusze itd ogólnie spory kawałek ziemi. Co się dowiedziałem od kolegi, że rodzina K.... nadal mieszka tam gdzie mieszkała, dom wyremontowali, a zakład kamieniarski i ziemię sprzedali przed pandemią deweloperowi XD Pod domem garaż blaszany na 2 auta, na podjezdzie porsche 911 (stare ale warte ze 150 tysiecy), kolega mówi że mają motory, quady, drony i ogólnie haj lajf, imprezki co weekend w ogródku

(im to akurat troche zawsze wspólczułem i kibicowałem - pomimo, że dawali sie we znaki wszystkim, bo to biedne dzieciaki były ktore nie znały innego życia niż pijąca nieprzytomna matka, smród, głód i zimno, ale ból dupy mam i tak XD)

Parafrazując Dzień Świra: Czemu nie jestem chamem ze sztachetą w ręku? Bycie pracowitym i uczciwym w moim wypadku doprowadza mnie do stanów depresyjnych xd Cóż, chociaż mam kota...

#zalesie #finanse #nieruchomosci



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 18
@mookie: Zgadzm się z przedmówcą. W skrócie, nie ważne ile zarabiasz, ważne ile wydajesz. Natomiast alkoholik i patologia to potrafią tylko trwonić pieniądze. Znałem takich, ich sukces trwał chwilę i albo trafiali pod most, albo umierali przedwcześnie. Druga strona medalu to fakt, że często uczciwa, rzetelna praca wystarcza jedynie na skromne przetrwanie. Też tak mam i coraz bardziej czuję, że nie udało mi się życie.
Jesteś gorszym pomiotem niż oni. Masz ból dupy, bo inni mają, najgorszy rodzaj parówy. Gość Ci wisi pieniądze to pójdź do niego niech Ci odda. Upominają się jak nie to go postrasz sądowo masz na pewno jakieś rozmowy ze Ci pisze że potwierdza że jest taki dług. A jak masz działalność jaką masz to podbija cenę może jesteś za tani. Nie wiem czy taki jesteś ale przypomina mi się kolega który wszystkich
@mirko_anonim: Takie jest koło fortuny. Jedni Ci powiedzą, że trzeba się uczyć i ciężko pracować, inni powiedzą że wystarczy być cwaniakiem a prawda jest taka, że trzeba mieć szczęście. Najbogatsi ludzie na świecie też często są najbogatsi bo poznali kogoś odpowiedniego, trafili perfekcyjnie w miejsce i czas albo po prostu im rodzina mocno pomogła. Z kolei z drugiej strony zdarzają się sytuacje że ktoś z nie swojej winy zostanie oszukany czy
enten - @mirko_anonim: Takie jest koło fortuny. Jedni Ci powiedzą, że trzeba się uczy...

źródło: 800px-Pu_Yi%2C_Qing_dynasty%2C_China%2C_Last_emperor

Pobierz
@2xpapanalepiku ja Ci nie zabraniam.
Radzę
Do niczego to nie prowadzi, bo co jesteś w stanie zrobić z tym że o tym wiesz, że jest niesprawiedliwe na ziemi?
A wysłuchiwanie tego dniami, uwierz mi, jest toksyczne
Skup się na sobie, zobacz co możesz usprawnić i to rób, a nie #!$%@? (bo nie masz na nie wpływu) się zajmujesz i podniecasz
@TheOneWhoKnocks: absolutnie nie pije do tego co napisałeś, nawet przyznam Ci rację z tym że u mnie wtedy nikt oficjalnie i publicznie nie wsiadał na szefa.
U ciebie widać to poszło dalej i chyba czas na porządki albo zdystansowanie się od towarzystwa. W innym przypadku oni zrobią to za Ciebie w najmniej dogodnej chwili
pracuję od ponad 20, prowadze firmę stolarską którą z całych sił próbuję rozwijać i naprawdę lubię stolarkę, ale nigdy jakoś mega zaradny nie byłem i kokosów nie ma


@mirko_anonim: Może zainteresuj się przedsiębiorczością, sprzedażą i marketingiem? Od 20 lat prowadzić firmę, do tego zakład stolarski (duże zapotrzebowanie na rynku na to), do tego zadowoleni klienci i mówisz że nie ma kokosów? No to ewidentnie coś robisz nie tak z ekonomicznego /
@mirko_anonim: Coś słabo z tą stolarką u Ciebie. Znajomych to stolarz za zrobienie szaf w zabudowie skosił jak za złoto. Oczywiście po co fakturka ( ͡° ͜ʖ ͡°) Aż sama myślałam się tym zająć, przecież sklecenie szaf z płyty MDF to nie fizyka jądrowa. Celuj właśnie w jakiś młodych co się na niczym nie znają, im można zaśpiewać każdą cenę.