Wpis z mikrobloga

kobiety lubią dirty talk, nawet wulgarny... tylko nie wszystkie


@WielkiNos: to co myślą, mówią a robią kobiety to są odrębne światy. Sytuacyjne standardy, sytuacyjna moralność, sytuacyjna logika.

ja to się zastanawiam jak wygląda seks takich kobiet, dla których jakikolwiek wulgarny tekst jest cringowy,


@WielkiNos: no gdzieś poukrywały się te 63% mające problemy z orgazmem.
Zgaszone światła, pod przykryciem, leżenie jak kłoda, zero komunikacji z partnerem, zero kontaktu głosowego.
  • Odpowiedz
pierwszy komentarz nawet potwierdza twoje słowa: "chłop myśli że jest Massimo", czyli Massimo by mógł jej tak powiedzieć.


@WielkiNos: moim zdaniem jest to sedno sprawy
pociesza mnie to, be ja potrafie tak do swojej kobiety powiedziec
oczywiscie sa do tego odpowiedznie chwile
ale podoba jej sie i nie ma zadnych fochow
chyba nie jestem dla niej neptkiem i beciakiem. jest dobrze :)
  • Odpowiedz
@WielkiNos: dirty talk jest trudny:p tu akurat
Trochę słaby ten tekst, a i z partnerem warto przegadać czy lubi. Później jest taka ława oburzonych jak w tej grupie. Ktoś lubi, ktoś nie :p no kink shaming!
  • Odpowiedz
@WielkiNos: ja nie na temat, ale ciekawi mnie to - może będzie ci się chciało odpowiedzieć.
Skąd potrzeba/pomysł, żeby skupiać swoją działalność na mirko na wrzucaniu kontentu krytycznego w stosunku do kobiet? No bo umówmy się, postujesz na tyle często tego typu treści, że raczej śmiało można założyć, że celowo je wyszukujesz, a nie trafiasz na nie przypadkiem.
I żeby nie było - nie twierdzę, że o kobietach nie można mówić
  • Odpowiedz